3 października 2012r.
Założenie z planu: 8 km w tempie 5'45" + sprawność + rytm 3 x 100m BPG
Wykonanie: Dzisiaj było na spokojnie. Troszkę zwiększam objętości pojedynczych wybiegów. Wczoraj z planu 12 km, a zrobiłem 15,3 km. Dzisiaj w palnie 8 km, a zrobiłem 9,8 km. Biegam jednak nieco wolniej. Startując 10 km w niedzielę na Dyszce Drzymały, zamiast treningowego 18-20 bez zwiększania kilometrażu pozostałych biegów nie zrobiłbym planowanego tygodniowego minimum, tj 50 km.
Przed biegiem, rozgrzewka. Po, rozciąganie i planowane 3 x 100 m BPG.
Ostatnio biegając przynajmniej raz natykam się na przebiegające mi drogę jeże. Nie inaczej było dzisiaj. Jednak dzisiaj naszła mnie pewna refleksja: "Jaka ich miłość musi być bolesna"

Panowie jeże - pełen szacun
Podsumowując: 9,8 km // 57'54" //
5'54"/km