
10.02.2020r.
BS + 3x30 + 3x 50 + 3000m@3:55
Dystans: 7,17 km
Czas: 33m:09s
Średnie tempo: 04:37 min/km
Średnie tętno: 138
Pogoda taka ma się utrzymać przynajmniej do środy. Miałem nie iść, ale powiedziałem sobie, to i tak 30-40min treningu.
2km rozgrzewki dobiegam a tam bieżnią zamkniętą. obiegnę z drugiej strony...również zamknięta. Chyba nikt nie spodziewał się, że będzie ktoś w taką pogodę trenować. "Se" pobiegałem tam i tu.
3x30 + 3x50 - biegane niestety na prostym relatywnie płaskim odcinku, ale niestety nie jest to samo co na bieżni. Migało się od 2:15-2:30. Takie meh.
3km@3:55 - tutaj niestety, musiałem biegać po ulicy omijać ludzi którzy gdzieś kroczyli mimo katastroficznych warunków pogodowych - 3:48, 3:55, 4:02. Ostatni kilometr w dupe bo trochę kręta drogę z nawrotką wybrałem ponieważ miałem serdecznie dość już biegania tego dnia biorąc pod uwagę jak zła była pogoda - na własne życzenie, wiem ale jutro byłoby to samo. Zresztą, to 4:02 to wypadek przy pracy. Na bieżni bym to domknął. Nie zawracam sobie tym głowy. Tętno 191 było lekko nie było. 600m do domu tupania.
11.02.2020r.
Break. Po 7 biegowych dniach przerwa planowa. Sauna.