Henryk Szost i Grzegorz Gajdus kończą współpracę
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
- ssokolow
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1810
- Rejestracja: 13 lis 2006, 00:22
- Życiówka na 10k: 48:35
- Życiówka w maratonie: 4:04:02
- Lokalizacja: Kraków
Adam... czasami wbijacie kij w mrowisko i jeszcze nim mocno merdacie.
Tak na prawdę - Henryk jest dla mnie jedną z najbardziej rozpoznawalnych twarzy w biegach długich...
Pisanie obok siebie dwóch takich artykułów to bardzo niedyskretna sugestia że obecnie Heniu (jeśli mogę tak napisać) obraca się w podejrzanych kręgach...
Nie podoba mi się to,
bo pomyśl sobie gdyby ktoś insynułował, że to ty na pewno bierzesz bo jesteś najlepszy...
Tak na prawdę - Henryk jest dla mnie jedną z najbardziej rozpoznawalnych twarzy w biegach długich...
Pisanie obok siebie dwóch takich artykułów to bardzo niedyskretna sugestia że obecnie Heniu (jeśli mogę tak napisać) obraca się w podejrzanych kręgach...
Nie podoba mi się to,
bo pomyśl sobie gdyby ktoś insynułował, że to ty na pewno bierzesz bo jesteś najlepszy...
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12931
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Jedyne czego brakuje Szostowi, to pokora.
Natomiast Gajdus wreszcie wypowiada się publicznie na poziomie, którego należałoby oczekiwać od znanego trenera.
Na ocenę nowych rozwiązań trzeba poczekać, niemniej atmosfera pudelkowej sensacji, nie będzie służyć wyczynowi. EPO podsyca gawiedź i odwraca uwagę od istotniejszej wg mnie sprawy, a mianowicie relacji międzyludzkich, które są bardzo kruche. Indywidualizm każdego z nas jest wyzwaniem dla każdego trenera, nawet rosyjskiego. Tymczasem uczenie się na zawodniku jest wg Szosta wadą. Układ partnerski ma bardziej pozytywny wydźwięk aniżeli roszczeniowy. Brak pokory i instrumentalne podejście do sportu jest większym zagrożeniem dla rozwoju kariery Henia niż potencjalna wpadka z dopingiem.
Natomiast Gajdus wreszcie wypowiada się publicznie na poziomie, którego należałoby oczekiwać od znanego trenera.
Na ocenę nowych rozwiązań trzeba poczekać, niemniej atmosfera pudelkowej sensacji, nie będzie służyć wyczynowi. EPO podsyca gawiedź i odwraca uwagę od istotniejszej wg mnie sprawy, a mianowicie relacji międzyludzkich, które są bardzo kruche. Indywidualizm każdego z nas jest wyzwaniem dla każdego trenera, nawet rosyjskiego. Tymczasem uczenie się na zawodniku jest wg Szosta wadą. Układ partnerski ma bardziej pozytywny wydźwięk aniżeli roszczeniowy. Brak pokory i instrumentalne podejście do sportu jest większym zagrożeniem dla rozwoju kariery Henia niż potencjalna wpadka z dopingiem.
- mimik
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4097
- Rejestracja: 16 maja 2009, 19:42
- Życiówka na 10k: 38:56
- Życiówka w maratonie: 03:44:08
- Lokalizacja: okolice wrocławia
Ja nie widzę w tym pytaniu nic złego. Normalne rutynowe pytanie związane ze sportem zawodowym. Nie ma co się tu obruszać, każdy zawodnik ma być na takie pytania przygotowany. Sugestią w tym pytaniu wg mnie nie było obrażanie kogoś, tylko wyjaśnienie, czy na pewno to jest dobry i pewny wybór. Heniu zapewnia, że tak.. Trzymamy za niego kciuki
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
ssokolow
Logika rozumowania jest następująca.
- Dowiaduję się kto ma być trenerem Henryka.
- Kojarzę, że znam to nazwisko z historii, której opis jest w trakcie przygotowań.
- Żałuję, że nie przygotowaliśmy jej wcześniej bo przecież była ona znana już nawet od października 2010 i że może niektórzy powinni ją przeczytać już dawno.
- Decyduję się na publikację właśnie teraz bo za chwilę będzie już za późno, opublikują ją inne media (może nawet ogólnopolskie, bo teraz to ma sens).
Powinienem wg Ciebie nie publikować historii Hellebyucka ze względu na to, że lubię Henia i uznać, że nie było tematu?
Jak zachowałbyś się na moim miejscu?
Logika rozumowania jest następująca.
- Dowiaduję się kto ma być trenerem Henryka.
- Kojarzę, że znam to nazwisko z historii, której opis jest w trakcie przygotowań.
- Żałuję, że nie przygotowaliśmy jej wcześniej bo przecież była ona znana już nawet od października 2010 i że może niektórzy powinni ją przeczytać już dawno.
- Decyduję się na publikację właśnie teraz bo za chwilę będzie już za późno, opublikują ją inne media (może nawet ogólnopolskie, bo teraz to ma sens).
Powinienem wg Ciebie nie publikować historii Hellebyucka ze względu na to, że lubię Henia i uznać, że nie było tematu?
Jak zachowałbyś się na moim miejscu?
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
pozwolę sobie zabrać głos, bo pisałem jeden z artykułów. adam poprosił mnie o napisanie faktycznie jakiś czas temu - nie miało to nic wspólnego ze zminą trenera przez Szosta.ssokolow pisze:Pisanie obok siebie dwóch takich artykułów to bardzo niedyskretna sugestia że obecnie Heniu (jeśli mogę tak napisać) obraca się w podejrzanych kręgach...
nie rozumiem zupełnie tego zdania - po pierwsze, ani w oryginalnym wywiadzie z Hellebuyckiem, ani w naszym artykule nie ma kategorycznego stwierdzenia ponad wszelką wątpliwość, że Shvetsov był faktycznie dostawcą EPO. Są na to słowa Hellebuycka potwierdzone zdaniem kilku innych biegaczy, z drugiej strony w tym samym artykule Eddy jest opisywany jako cżłowiek łasy na pieniądze i sławę, wykorzystujący ludzi, niewiarygodny. Dodajmy do tego, że Shvetsov konsekwentnie zaprzecza skarżeniom oraz że WADA nie podjęła żadnych kroków w tej sprawie. Po drugie, żeby z tego wysnuć wniosek, że Szost bierze, trzeba naprawdę dużo złej woli... Po trzecie, sugerowanie takiego związku przyczynowo-skutkowego na zasadzie "mówicie, że x bierze bo x jest najlepszy", nie ma ani pokrycia w faktach (życiówka Szosta pochodzi z okresu współpracy z Gajdusem), do tego jest zwyczajnie bardzo krzywdząca dla bieganie.pl, zarzucając portalowi bezmyślne chamstwo.ssokolow pisze:bo pomyśl sobie gdyby ktoś insynułował, że to ty na pewno bierzesz bo jesteś najlepszy...
Od siebie na koniec dodam, że dla mnie dziennikarstwo polega na przedstawianiu informacji, i to właśnie uczynił portal.
Szostowi zadano wprost pytanie, czy wie o oskarżeniach, jakie wystosowano przeciwko Shvetsovowi. W komentarzu do artykułu o Hellebuycku Adam wyjasnia związek dwóch spraw moim zdaniem nie pozostawiając wątpliwości co do szczerości intencji portalu.
zgadzam się w pełni.yacool pisze:Jedyne czego brakuje Szostowi, to pokora.
Natomiast Gajdus wreszcie wypowiada się publicznie na poziomie, którego należałoby oczekiwać od znanego trenera.
- Gwynbleidd
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 830
- Rejestracja: 07 paź 2009, 18:12
- Życiówka na 10k: poniżej czterdziestu
- Życiówka w maratonie: powyżej trzech
- Wiesz, przykro mi to mówić, ale nie chcę, żebyś do nas więcej przychodził.
- Ale co się stało?!
- Hmm... po prostu nie przychodź.
- Ale co się stało, do cholery?!
- Głupia sprawa, ale jak byłeś u nas ostatnio, to zginęło nam kilkaset złotych...
- Stary, znamy się tyle lat, naprawdę myślisz że to ja?!!!!
- Nie nie, zresztą pieniądze w końcu się znalazły... Ale wiesz - niesmak pozostał!
- Ale co się stało?!
- Hmm... po prostu nie przychodź.
- Ale co się stało, do cholery?!
- Głupia sprawa, ale jak byłeś u nas ostatnio, to zginęło nam kilkaset złotych...
- Stary, znamy się tyle lat, naprawdę myślisz że to ja?!!!!
- Nie nie, zresztą pieniądze w końcu się znalazły... Ale wiesz - niesmak pozostał!
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1060
- Rejestracja: 30 lis 2009, 11:32
- Życiówka na 10k: 38:38
- Życiówka w maratonie: brak
Kopniak w Szosta jest tak jednoznaczny, że nie ma co polemizować. Kwestią pozostaje jedynie, czy słuszny, czy nie.
Z drugiej oczywiście strony, jak się przeczyta jak rzeczony trener robił zastrzyki z EPO, to nawiązywanie z nim współpracy trudno naprawdę zrozumieć.
Z drugiej oczywiście strony, jak się przeczyta jak rzeczony trener robił zastrzyki z EPO, to nawiązywanie z nim współpracy trudno naprawdę zrozumieć.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1060
- Rejestracja: 30 lis 2009, 11:32
- Życiówka na 10k: 38:38
- Życiówka w maratonie: brak
A po co sportowcowi pokora? Chcesz się z nim kumplować, zostać jego szwagrem? Bawimy się w domorosłych psychologów? Kurcze, walicie w człowieka dwuznacznymi artykułami i jeszcze o jakiejś pokorze wynurzenia sadzicie. W ogóle nie wiem co tu chodzi. Autografu wam nie dał, Adama nie lubi? o co kaman chłopaki?Qba Krause pisze:
zgadzam się w pełni.yacool pisze:Jedyne czego brakuje Szostowi, to pokora.
.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
Pokora jest potrzebna do tego by być dobrym człowiekiem, każdemu niezależnie czy jest sportowcem czy górnikiem czy radcą prawnym.
Pokora mogłaby pomóc Szostowi w zrozumieniu tego, co zauważył yacool: że uczenie się na zawodniku przemawia na korzyść trenera, a nie odwrotnie.
Podkreslam, że w tym wątku wyrażam tylki i wyłącznie własne poglądy jako Kuby Krause, stanowisko redakcji może byc diametralnie inne.
Jestem idealistą i marzy mi się by sportowiec był Mistrzem, nawet jeśli to oznacza, że nie będzie mistrzem.
Polecam lekturę:
http://sport.wp.pl/kat,1715,title,Konra ... caid=1c922
Pokora mogłaby pomóc Szostowi w zrozumieniu tego, co zauważył yacool: że uczenie się na zawodniku przemawia na korzyść trenera, a nie odwrotnie.
Podkreslam, że w tym wątku wyrażam tylki i wyłącznie własne poglądy jako Kuby Krause, stanowisko redakcji może byc diametralnie inne.
Jestem idealistą i marzy mi się by sportowiec był Mistrzem, nawet jeśli to oznacza, że nie będzie mistrzem.
Polecam lekturę:
http://sport.wp.pl/kat,1715,title,Konra ... caid=1c922
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 5
- Rejestracja: 03 wrz 2008, 20:31
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: słupsk
Jak dla mnie publikacja tych dwóch powiązanych ze sobą artykułów to wyraz odwagi i rzetelnej pracy dziennikarskiej.
Gdyby nie ta informacja większość fanatyków biegów decyzję Szosta o zmianie trenera przyjęłaby w naturalny sposób.
Teraz możemy się zastanowić w jakim kierunku podąża nasz czołowy długodystansowiec.
Jak dla mnie portal biegowy nie powinien być towarzystwem wzajemnej adoracji ale ujawniać
informacje które są ważne choć czasem niewygodne.Brawo tak trzymać !!
Gdyby nie ta informacja większość fanatyków biegów decyzję Szosta o zmianie trenera przyjęłaby w naturalny sposób.
Teraz możemy się zastanowić w jakim kierunku podąża nasz czołowy długodystansowiec.
Jak dla mnie portal biegowy nie powinien być towarzystwem wzajemnej adoracji ale ujawniać
informacje które są ważne choć czasem niewygodne.Brawo tak trzymać !!
[url=http://runmania.com/rlog/?u=ridgeback][img]http://runmania.com/f/ec8f8f6b2ba2a444472d4b6d07a87d09.gif[/img][/url]
- Svolken
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2276
- Rejestracja: 29 sie 2009, 15:48
- Życiówka na 10k: 46:08
- Życiówka w maratonie: 3:51:50
- Lokalizacja: Warszawa
Słusznie prawiszQba Krause pisze:Pokora jest potrzebna do tego by być dobrym człowiekiem, każdemu niezależnie czy jest sportowcem czy górnikiem czy radcą prawnym.
Pokora mogłaby pomóc Szostowi w zrozumieniu tego, co zauważył yacool: że uczenie się na zawodniku przemawia na korzyść trenera, a nie odwrotnie.
Podkreslam, że w tym wątku wyrażam tylki i wyłącznie własne poglądy jako Kuby Krause, stanowisko redakcji może byc diametralnie inne.
Jestem idealistą i marzy mi się by sportowiec był Mistrzem, nawet jeśli to oznacza, że nie będzie mistrzem.
Polecam lekturę:
http://sport.wp.pl/kat,1715,title,Konra ... caid=1c922
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1060
- Rejestracja: 30 lis 2009, 11:32
- Życiówka na 10k: 38:38
- Życiówka w maratonie: brak
Dla mnie wspaniałymi ludźmi mają być moi przyjaciele. Sportowcy mają wygrywać a nie przymilać się w wywiadach. Nie dziwię się też, że przed igrzyskami Szost nie chce trenera, który będzie się dopiero uczył. To zawodowiec, a każdy rok kariery jest dla niego na wagę złota.
A po tych artykułach już każdemu Szost będzie kojarzył się z dopingiem. Czyli jak w powyższym kawale, niby nic, ale niesmak pozostał.
A po tych artykułach już każdemu Szost będzie kojarzył się z dopingiem. Czyli jak w powyższym kawale, niby nic, ale niesmak pozostał.
- Łukasz Panfil
- Wyga
- Posty: 63
- Rejestracja: 26 lis 2009, 15:57
Rekordzistą Rosji w maratonie od 4 lat jest Sokołow. Oby teraz Heniu nie pobiegł 2:08.
- Svolken
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2276
- Rejestracja: 29 sie 2009, 15:48
- Życiówka na 10k: 46:08
- Życiówka w maratonie: 3:51:50
- Lokalizacja: Warszawa
Czasami trzeba brać odpowiedzialność za to z kim się człowiek zadaje. Zdziwiłbyś się gdyby na Ciebie patrzono krzywo, bo masz kumpla np złodzieja? Skoro Szost jest zawodowym sportowcem to powinien dobrze analizować swoje decyzje, bo myśl ludzka płata figle.brujeria pisze:Dla mnie wspaniałymi ludźmi mają być moi przyjaciele. Sportowcy mają wygrywać a nie przymilać się w wywiadach. Nie dziwię się też, że przed igrzyskami Szost nie chce trenera, który będzie się dopiero uczył. To zawodowiec, a każdy rok kariery jest dla niego na wagę złota.
A po tych artykułach już każdemu Szost będzie kojarzył się z dopingiem. Czyli jak w powyższym kawale, niby nic, ale niesmak pozostał.