Bieganie z niedoczynnością tarczycy
Moderator: beata
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 17
- Rejestracja: 09 sie 2014, 16:47
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Witam serdecznie,
Niedawno zaczęłam biegać (2 tyg.), trochę poczytałam - o treningu, dietach itp., ale nie znalazłam wyczerpujących informacji o bieganiu osób z niedoczynnością tarczycy. W większości ta choroba dotyczy kobiet, więc pozwoliłam sobie tutaj poszukać osoby, która ma biegowe doświadczenie i jest "posiadaczką" niedoczynności. Głównie chodzi mi o prawidłowe odżywianie, gdyż choroba ta spowalnia przemianę materii i zdrowa osoba "może sobie pozwolić na więcej". Nie wiem jak opracować sobie dietę biegacza przy niedoczynności. Może któraś z Was mi pomoże?
Dodam, że nie biegam po to, aby schudnąć, tylko po to, aby mieć lepszą formę i się trochę "ujędrnić".
Pozdrawiam
Niedawno zaczęłam biegać (2 tyg.), trochę poczytałam - o treningu, dietach itp., ale nie znalazłam wyczerpujących informacji o bieganiu osób z niedoczynnością tarczycy. W większości ta choroba dotyczy kobiet, więc pozwoliłam sobie tutaj poszukać osoby, która ma biegowe doświadczenie i jest "posiadaczką" niedoczynności. Głównie chodzi mi o prawidłowe odżywianie, gdyż choroba ta spowalnia przemianę materii i zdrowa osoba "może sobie pozwolić na więcej". Nie wiem jak opracować sobie dietę biegacza przy niedoczynności. Może któraś z Was mi pomoże?
Dodam, że nie biegam po to, aby schudnąć, tylko po to, aby mieć lepszą formę i się trochę "ujędrnić".
Pozdrawiam
- charm
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1929
- Rejestracja: 28 sty 2014, 15:25
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: silesia
- Kontakt:
witamy wśród nas
ja też nie znalazłam konkretów, ale własnymi doświadczeniami początkującej biegaczki (tak od pół roku) z niedoczynnością mogę się podzielić
ale to wieczorem albo jutro, bo dzisiaj w rozjazdach i piszę z telefonu
ja też nie znalazłam konkretów, ale własnymi doświadczeniami początkującej biegaczki (tak od pół roku) z niedoczynnością mogę się podzielić
ale to wieczorem albo jutro, bo dzisiaj w rozjazdach i piszę z telefonu
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 17
- Rejestracja: 09 sie 2014, 16:47
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Ok - nie ma sprawy, spokojnie poczekamcharm pisze: własnymi doświadczeniami początkującej biegaczki (tak od pół roku) z niedoczynnością mogę się podzielić
ale to wieczorem albo jutro, bo dzisiaj w rozjazdach i piszę z telefonu
Wielkie dzięki
- charm
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1929
- Rejestracja: 28 sty 2014, 15:25
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: silesia
- Kontakt:
Generalnie, tak na początek - biegami zaledwie od pół roku, więc absolutnie nie jestem w tej dziedzinie autorytetem....
Ale jakieś tam swoje niewielkie doświadczenia mam, więc mogę się podzielić
Problemy z tarczyca mam nieco dłużej, ale najpierw były one ignorowane - ciągłe zmęczenie, problemy ze skórą, wypadające włosy, rozdwajające się paznokcie, itd - przy moim trybie życia nic dziwnego, jak komuś o tym mówiłam, to słyszałem "idź na urlop, odpocznij...", ale w końcu przy okazji innych badań zrobiłam profil tarczycowy, i się okazało, że to nie tylko przepracowania jest powodem....
Biegać zaczęłam jak już miałam w miarę " ustawione" leki i TSH na przyzwoitym poziomie.
Informacji o diecie biegacza z tarczycą szukałam sporo, z wizytą u dietetyka włącznie, i nic....
Jedyne "konkretne" informacje, jakie znalazłam, to żeby absolutnie nie ograniczać węglowodanów, mnie jeszcze endokrynolog zalecił suplementacja niewielką ilością jodu (woda z jodem, algi, itd), bo jem bardzo mało soli, a jod jest przy niedoczynności potrzebny, pije więc ustroniankę z jodem - nim zaczęłam robiłam badania, za kilka tygodni będę robiła kontrolne, i zobaczą, czy są jakieś zmiany
Z innych porad dietetycznych, na które się natknęłam, to żeby nie przesadzać z brokułem, kalafiorem, brukselką itd, bo zmniejszają wchłanianie jodu.
Czasem jestem przemęczona, osłabiona, itd, ale nie jestem w stanie określić, na ile to kwestia tarczycy, a na ile nadmiaru przebiegniętych km, niedoboru snu i w sumie braku jakiegokolwiek innego odpoczynku poza bieganiem i czasem dojazdu do i z pracy....
O bieganiu z problemami z tarczyca z nalazłam aż jeden artykuł...
http://treningbiegacza.pl/choroby-tarcz ... k-fizyczny
Natomiast ja wychodzą z założenia, że przy dobrze dobranych lekach mogę żyć i trenować jak osoba zdrowa
Ale jakieś tam swoje niewielkie doświadczenia mam, więc mogę się podzielić
Problemy z tarczyca mam nieco dłużej, ale najpierw były one ignorowane - ciągłe zmęczenie, problemy ze skórą, wypadające włosy, rozdwajające się paznokcie, itd - przy moim trybie życia nic dziwnego, jak komuś o tym mówiłam, to słyszałem "idź na urlop, odpocznij...", ale w końcu przy okazji innych badań zrobiłam profil tarczycowy, i się okazało, że to nie tylko przepracowania jest powodem....
Biegać zaczęłam jak już miałam w miarę " ustawione" leki i TSH na przyzwoitym poziomie.
Informacji o diecie biegacza z tarczycą szukałam sporo, z wizytą u dietetyka włącznie, i nic....
Jedyne "konkretne" informacje, jakie znalazłam, to żeby absolutnie nie ograniczać węglowodanów, mnie jeszcze endokrynolog zalecił suplementacja niewielką ilością jodu (woda z jodem, algi, itd), bo jem bardzo mało soli, a jod jest przy niedoczynności potrzebny, pije więc ustroniankę z jodem - nim zaczęłam robiłam badania, za kilka tygodni będę robiła kontrolne, i zobaczą, czy są jakieś zmiany
Z innych porad dietetycznych, na które się natknęłam, to żeby nie przesadzać z brokułem, kalafiorem, brukselką itd, bo zmniejszają wchłanianie jodu.
Czasem jestem przemęczona, osłabiona, itd, ale nie jestem w stanie określić, na ile to kwestia tarczycy, a na ile nadmiaru przebiegniętych km, niedoboru snu i w sumie braku jakiegokolwiek innego odpoczynku poza bieganiem i czasem dojazdu do i z pracy....
O bieganiu z problemami z tarczyca z nalazłam aż jeden artykuł...
http://treningbiegacza.pl/choroby-tarcz ... k-fizyczny
Natomiast ja wychodzą z założenia, że przy dobrze dobranych lekach mogę żyć i trenować jak osoba zdrowa
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 17
- Rejestracja: 09 sie 2014, 16:47
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
charm dzięki za link - później przeczytam
Z Twojego doświadczenia wnioskuję, że i ja powinnam sobie z bieganiem poradzić, bo tsh od dłuższego czasu mam raczej ok. Do połowy września muszę zrobić badanie tsh, bo mam wizytę u endokrynologa - wtedy jeszcze się go podpytam co i jak z tym bieganiem.
Wiesz, ja dużo nie biegam - 3-4 razy w tygodniu, staram się wysypiać i jak do tej pory nie odczuwam jakieś specjalnego negatywnego wpływu tarczycy na mój organizm. Mam nadzieję, że mi już tak zostanie.
Bardzo dziękuję za okazaną pomoc
Z Twojego doświadczenia wnioskuję, że i ja powinnam sobie z bieganiem poradzić, bo tsh od dłuższego czasu mam raczej ok. Do połowy września muszę zrobić badanie tsh, bo mam wizytę u endokrynologa - wtedy jeszcze się go podpytam co i jak z tym bieganiem.
Wiesz, ja dużo nie biegam - 3-4 razy w tygodniu, staram się wysypiać i jak do tej pory nie odczuwam jakieś specjalnego negatywnego wpływu tarczycy na mój organizm. Mam nadzieję, że mi już tak zostanie.
Bardzo dziękuję za okazaną pomoc
-
- Dyskutant
- Posty: 33
- Rejestracja: 17 sie 2014, 12:51
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Jesli moge to i ja sie dolacze i dorzuce swoje trzy grosze, bo od niedawna zaczelam przygode z bieganiem, a od kilku lat zmagam sie ze zdiagnozowana niedoczynnoscia tarczycy na podlozu autoimmunologicznym ("ostrzejsza" wersja choroby).
Z tego co zaobserwowalam po sobie, a okazji ku temu mialam sporo przez ostatnie lata;), to aktywnosc fizyczna przy klopotach z tarczyca jest bardzo ok! Trzeba tylko pamietac o dwoch kwestiach.
Pierwsza to czeste kontrolne badania hormonow- czestsze, niz w sytuacji gdy sportu nie uprawiamy, bo wysilek fizyczny moze powodowac wieksze wahania poziomu hormonow tarczycowych, a tym samym wieksze skoki nastrojow, ogolnego samopoczucia, a w sytuacjach kryzysowych np. anemie.
Dwa to stopniowe zwiekszanie intensywnosci wysilku i jednoczesne "nie przeginanie". Umiarkowany wysilek fizyczny (zwiekszany stopniowo, a nie na hurra!) jest bardzo pozadany i, przynajmniej u mnie, dobrze wplywa na moj organizm, o psychice nie wspominajac:)
Tutaj link od artykulu gdzie mozna co nieco przeczytaco niedoczynnosci oraz o bieganiu z niedoczynnoscia:
http://treningbiegacza.pl/choroby-tarcz ... k-fizyczny
A co do jodu to trzeba z nim uwazac- w zaleznosci od podloza niedoczynnosci moze byc on wskazany lub wrecz przeciwnie- nalezy go unikac. Ja niestety jestem w tej drugiej grupie, co jest dosc dokuczliwe biorac pod uwage fakt, ze mieszkam nad morzem
Z tego co zaobserwowalam po sobie, a okazji ku temu mialam sporo przez ostatnie lata;), to aktywnosc fizyczna przy klopotach z tarczyca jest bardzo ok! Trzeba tylko pamietac o dwoch kwestiach.
Pierwsza to czeste kontrolne badania hormonow- czestsze, niz w sytuacji gdy sportu nie uprawiamy, bo wysilek fizyczny moze powodowac wieksze wahania poziomu hormonow tarczycowych, a tym samym wieksze skoki nastrojow, ogolnego samopoczucia, a w sytuacjach kryzysowych np. anemie.
Dwa to stopniowe zwiekszanie intensywnosci wysilku i jednoczesne "nie przeginanie". Umiarkowany wysilek fizyczny (zwiekszany stopniowo, a nie na hurra!) jest bardzo pozadany i, przynajmniej u mnie, dobrze wplywa na moj organizm, o psychice nie wspominajac:)
Tutaj link od artykulu gdzie mozna co nieco przeczytaco niedoczynnosci oraz o bieganiu z niedoczynnoscia:
http://treningbiegacza.pl/choroby-tarcz ... k-fizyczny
A co do jodu to trzeba z nim uwazac- w zaleznosci od podloza niedoczynnosci moze byc on wskazany lub wrecz przeciwnie- nalezy go unikac. Ja niestety jestem w tej drugiej grupie, co jest dosc dokuczliwe biorac pod uwage fakt, ze mieszkam nad morzem
- Sammi
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 448
- Rejestracja: 24 sty 2014, 16:42
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Opolskie
Dziewczyny, występuje u mnie kilka objawów nadczynności tarczycy. Ale nie wiem czy to jest tarczyca, czy po prostu taki organizm. Ile kosztują takie badania
- charm
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1929
- Rejestracja: 28 sty 2014, 15:25
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: silesia
- Kontakt:
tsh (czyli podstawowe badanie) to koszt w zależności od laboratorium od 10 do 20zł - w Twoim wieku powinno być poniżej 2 (mimo że "norma" jest na wydruku zazwyczaj do coś koło 4 - to norma "ogólna", ale zakres normy zmienia się wraz z wiekiem, dla kobiety koło 20 lat tsh powinno być w dolnej granicy normy, dla 50-latki bliżej "góry")Sammi pisze:Dziewczyny, występuje u mnie kilka objawów nadczynności tarczycy. Ale nie wiem czy to jest tarczyca, czy po prostu taki organizm. Ile kosztują takie badania
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 17
- Rejestracja: 09 sie 2014, 16:47
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
fasolkaa - ja mam autoimmunologiczne zapalenie tarczycy, więc tym bardziej Twoje rady i sugestie są dla mnie cenne. Bardzo dziękuję, że podzieliłaś się swym doświadczeniem. A jak często badasz sobie tsh?
Ja swoją niedoczynność "sprzedałam" także córce i ona też się zmaga z tą chorobą. Oj dużo by gadać, tzn. pisać
Pozdrawiam ciepło
Ja swoją niedoczynność "sprzedałam" także córce i ona też się zmaga z tą chorobą. Oj dużo by gadać, tzn. pisać
Pozdrawiam ciepło
-
- Dyskutant
- Posty: 33
- Rejestracja: 17 sie 2014, 12:51
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Sammi- poza tsh zbadaj jeszcze ft4, koszt rowniez ok.20zl w zaleznosci od punktu pobran.
Jak bedziesz miec wyniki to moze opublikuj i zobaczymy czy ew. objawy o ktorych mowisz moga byc powiazane.
Macadamia- nie ma za co:) u mnie w rodzinie wszystkie kobietki maja problem z tarczyca, tyle,ze ja chyba najostrzej przechodze:/
No wlasnie nie badalam jakies 5 miesiecy,bo dobrze sie czulam i wszystko bylo ok, ale teraz, mimo diety i biegania tyje i robie sie senna od jakis 2 tygodni, wiec w srode ruszam na testy...
Nastepne chce zrobic za 2-3 miesiace, jesli bedzie ok. Podobno, w zaleznosci od organizmu, unormowanie hormonow tarczycowych nastepuje w przeciagu 4-6tygodni od rozpoczecia przyjmowania danej dawki leku, wiec niespecjalnie jest sens robic czesciej, chyba, ze naprawde odczuwamy znaczne pogorszenie.
Jak bedziesz miec wyniki to moze opublikuj i zobaczymy czy ew. objawy o ktorych mowisz moga byc powiazane.
Macadamia- nie ma za co:) u mnie w rodzinie wszystkie kobietki maja problem z tarczyca, tyle,ze ja chyba najostrzej przechodze:/
No wlasnie nie badalam jakies 5 miesiecy,bo dobrze sie czulam i wszystko bylo ok, ale teraz, mimo diety i biegania tyje i robie sie senna od jakis 2 tygodni, wiec w srode ruszam na testy...
Nastepne chce zrobic za 2-3 miesiace, jesli bedzie ok. Podobno, w zaleznosci od organizmu, unormowanie hormonow tarczycowych nastepuje w przeciagu 4-6tygodni od rozpoczecia przyjmowania danej dawki leku, wiec niespecjalnie jest sens robic czesciej, chyba, ze naprawde odczuwamy znaczne pogorszenie.
-
- Dyskutant
- Posty: 33
- Rejestracja: 17 sie 2014, 12:51
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Ide jutro. Niestety, waga zamiast spadac sie podniosla w ostatnich dniach- mimo sporej ilosci przebiegnietych kilometrow( jak na mnie of course), wiec juz nie ma odwrotu:)
W srode robilam testy allergiczne ImuPro i chcialam sobie podzielic te "przyjemnosci";)
W srode robilam testy allergiczne ImuPro i chcialam sobie podzielic te "przyjemnosci";)
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 17
- Rejestracja: 09 sie 2014, 16:47
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
daj znać co tam wyszło z hormonami tarczycy, ja chyba w następną sobotę zrobię tsh - u mnie na razie nic się nie dzieje - wagę 3mam w ryzach.fasolkaa pisze:Ide jutro
A Ty jesteś do tego jeszcze alergiczką?
-
- Dyskutant
- Posty: 33
- Rejestracja: 17 sie 2014, 12:51
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Dzieki dziewczyny,ze sie interesujecie- zawsze to jakos tak razniej jak sie ma poczucie, ze nie jest sie z tym tarczycowym paskudztwem zupelnie samej:):)
Wyniki juz mam. Nie jest zle, ale powinno byc lepiej:)
Musze podniesc Ft4, bo mam 16 z malym haczykiem, przy normie do 22. Po latach obserwacji swojego organizmu wiem, ze musze miec Ft4 na poziomie pomiedzy 18, a 20,zeby sie naprawde dobrze czuc Jak mam kolo 15-16 to chodze senna i zaczyna sie tycie (sick!), czyli to co mam teraz...
Niestety, z wynikow morfologii wynika, ze moge tez miec niedobor zelaza, wiec i nad tym trzeba bedzie z Endo popracowac.
No niestety, jestem. Mam skorne reakcje alergiczne na rozne spozywcze produkty (np. na pieczywo wasa i na nutelle , a konkretnie na jakis skladnik w nich zawarty). Zdarzylo mi sie juz kiedys wyladowac w szpitalu przez bardzo ostra pokrzywke w wyniku wlasnie jakiegos uczulenia, a ze ostatnio co i rusz mi sie jakas wysypka pojawia albo inne plamy to postanowilam odzalowac i zamiast zainwestowac w pulsometr poszlam zrobic testy:)
Wyniki juz mam. Nie jest zle, ale powinno byc lepiej:)
Musze podniesc Ft4, bo mam 16 z malym haczykiem, przy normie do 22. Po latach obserwacji swojego organizmu wiem, ze musze miec Ft4 na poziomie pomiedzy 18, a 20,zeby sie naprawde dobrze czuc Jak mam kolo 15-16 to chodze senna i zaczyna sie tycie (sick!), czyli to co mam teraz...
Niestety, z wynikow morfologii wynika, ze moge tez miec niedobor zelaza, wiec i nad tym trzeba bedzie z Endo popracowac.
No niestety, jestem. Mam skorne reakcje alergiczne na rozne spozywcze produkty (np. na pieczywo wasa i na nutelle , a konkretnie na jakis skladnik w nich zawarty). Zdarzylo mi sie juz kiedys wyladowac w szpitalu przez bardzo ostra pokrzywke w wyniku wlasnie jakiegos uczulenia, a ze ostatnio co i rusz mi sie jakas wysypka pojawia albo inne plamy to postanowilam odzalowac i zamiast zainwestowac w pulsometr poszlam zrobic testy:)