Zaczęłam biegać-problem z uciążliwym bólem nóg-rozwiązanie

Dziewczyny - to nasze miejsce.

Moderator: beata

Awatar użytkownika
Anna NH
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 198
Rejestracja: 25 maja 2009, 16:20
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków - NH

Nieprzeczytany post

Witam.

Proszę o pomoc, truchtam/maszeruję zaledwie od dwóch tygodni (obecnie po ok 3,30 - 3,80 km co drugi dzień).
Biegam po chodniku, asfalcie i ścieżkach leśnych.

Płuca nadążają ale często muszę przechodzić do marszu ze względu na ból w łydkach i achillesach.

Sama już nie wiem czy to jest normalne dlatego że dopiero zaczynam czy może mam złe buty (kupowałam je z myślą że mam stopę neutralną, teraz po czytaniu forum nie jestem już tego taka pewna). Czy to może za dużo biegania jak na początek?

Aha - i test wodny wskazuje na sklepienie średnie - wysokie (zdjęcie nie wyszło tak żeby było coś widać).

Bardzo proszę o pomoc, mam 175 cm wzrostu, ważę 66 kg.

Moje buty to
> NikeAirPegasus+25
> AdidasTrediacGTX2W
Próbowałam biegać raz w jednych raz w drugich i ciągle to samo :chlip:

A oto moje stopy:

Obrazek

Będę bardzo wdzięczna za wszelkie sugestie.
Ostatnio zmieniony 26 kwie 2010, 10:47 przez Anna NH, łącznie zmieniany 1 raz.
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Są dwa trendy. Pierwszy - zacznij biegać boso. (żartuję). :)
Drugi. Mogłabyś spróbować coś zmienić w bucie, np na jeden z marszobiegów włożyć taką wkładkę jaką można kupić w sklepach z butami która daje wsparcie dla stopy od środka, musiałabyś pójść do sklepu z butami ze swoim butem do biegania i taką wkładkę znaleźć i sprawdzić czy pasuje (są nawet takie sygnowane marką Ironman), można ewentualnie kilka milimetrów ją obciąć żeby się nie zwijała. Najlepiej żebyś wyjęła normalna wkładkę z buta i włożyła właśnie tę specjalną.
Mogłabyś też spróbować, czy np dodatkowa (do normalnej wkładki) podkładka pod samą część piętową czegoś nie zmieni.
wykastrowany kot
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1221
Rejestracja: 13 paź 2008, 06:50
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Moim zdaniem przejdzie. Też tak miałem na początku. Poszukaj może bardziej miękkiej nawierzchni, nawet jeśli musiała byś podjechać samochodem. Popracuj troszkę nad nogami. Naczelny kiedyś wrzucił mi fajny tekst o Mobilnej siłowni Sebastiana Coe http://bieganie.pl/?cat=15&id=105&show=1 Polecam! Z nóżek widać jak by lekki pronatorek. Przynajmniej jak się patrzy na kostki. Wagę masz świetną...będziesz śmigać aż miło!
Pozdrawiam!
wykastrowany kot
Midi
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 290
Rejestracja: 30 mar 2009, 21:44
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: zmienna
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Spróbuj po pierwsze wydłużyć rozgrzewkę, a po porządnej rozgrzewce, zanim zaczniesz właściwy trening, lekko porozciągaj te bolące partie. Zwróć też uwagę, czy nie napinasz jakoś nienaturalnie mięśni w trakcie biegu - postaraj się biec wolno i na rozluźnionych nogach, zacznij od takiego luźnego truchtu po prostu.
Jeśli nie przejdzie, to poprosiłabym o radę jakiegoś dobrego fizjoterapeutę albo ortopedę.
A jeśli masz możliwość, to wpadnij w najbliższy weekend na Krakowskie Przedmieście: w ramach Półmaratonu Warszawskiego w miasteczku będą badania na FootScanie takie same, jak niedawno w Holmes Place - sprawdzisz pronację, ułożenie kolan podczas biegu itp.
Awatar użytkownika
Anna NH
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 198
Rejestracja: 25 maja 2009, 16:20
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków - NH

Nieprzeczytany post

Bardzo Wam wszystkim dziękuję za zainteresowanie moim przypadkiem i za wszelkie rady.

Jumper - spróbuję w kolejnych treningach wybrać się właśnie w miękki teren - tak jak radzisz - mam taką fajną trasę po ubitych ścieżkach na łąkach, jeśli to też pomoże to trudno będę jeździć autkiem na każdy trening.

Zrobiłam wczoraj rozeznanie w sklepie za radą Naczelnego - wzięłam swoje buciki do Decatlona, poprzymierzałam wkładki z podparciem podbicia i jedne sobie wybrałam.
Stwierdziłam że skoro jest szansa żeby jakoś tym bólom zaradzić to spróbuję i może nie będę musiała czekać aż samo z czasem przejdzie.

No i nie mogłam się powstrzymać - poszłam również na dział z butami, przymierzyłam sobie Kalenji Kiprun2000 a na drugą nóżkę mojego buta z wkładką, różnica zauważalna, kupiłam i wkładki i buty (stwierdziłam że skoro mogę bezkarnie wypróbować sobie Kalenji i je potem oddać to czemu nie).

Dziś zrobię test i dam znać - może komuś jeszcze się przyda.

Midi niestety do W-wy mam daleko więc taki test zrobię przy innej okazji - ale dzięki za info.
Awatar użytkownika
piter82
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3381
Rejestracja: 31 lip 2008, 11:57
Życiówka na 10k: 40:32
Życiówka w maratonie: 3:22:xx
Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice

Nieprzeczytany post

albo mi się wydaje albo lewa pięta lekko ci pronuje? mam coś podobne z prawą
Ciągle do przodu pokonując własne słabości
10k - 40:32 - 05.10 15k - 01:04:39 - 09.10 21,097k - 1:29:57 - 09.10 42,195k - 03:22:36 - 09.09
Mój Blog Aktywni Sportowo
GG 730243
Awatar użytkownika
Anna NH
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 198
Rejestracja: 25 maja 2009, 16:20
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków - NH

Nieprzeczytany post

Dziękuję za Wasze diagnozy - jakby nie było z neutrala zmieniłam się w pronatora - a to dla mnie ważna wskazówka.

No to tak, po testowaniu butów dla pronatora - trochę jakby lepiej, w trakcie mojego truchtania zrobiłam przerwę na rozciąganie łydek - achillesów - mięśnie były bardzo mocno napięte i trudno było je rozciągać, ale cała ta operacja troszkę pomogła.

Pod koniec treningu zwolniłam maksymalnie, czułam że mięśnie są rozgrzane i ból przechodził, mogłam truchtać istnie żółwim tempem ale wciąż biec bez przechodzenia do marszu.

No i teraz się zastanawiam czy to nie jest przypadkiem siedzący tryb życia (10 godzin dziennie przed kompem) i brak rozgrzewki przed bieganiem, tylko jak tu się inaczej rozgrzać - wszędzie czytam że rozgrzewka to truchcik?
Awatar użytkownika
heymadzia
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 11
Rejestracja: 23 mar 2010, 11:31

Nieprzeczytany post

Hej :)

Ja mam podobnie. Podczas "treningu" (plan pumy -początki) bolą mnie łydki i kolana. Ale wydaje mi się,że to wina ilość kg do dźwigania, bo mam ok. 10 kg nadwagi. Trudności z rozciągnięciem mięśni też mam. Szczególnie po bieganiu. Mam wrażenie, że są jakby skrócone i nie mam mocy żeby je rozciągnąć.... Rozgrzewka-10 min trucht przed bieganiem...? Na razie nie dla mnie :) Zatem jak się najlepiej rozgrzać, żeby zminimalizować te kłopoty?

Pozdrawiam :)
anima sana in corpore sano
Awatar użytkownika
piter82
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3381
Rejestracja: 31 lip 2008, 11:57
Życiówka na 10k: 40:32
Życiówka w maratonie: 3:22:xx
Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice

Nieprzeczytany post

też mam problem z łydkami i siedzącą pracę, zobacz TU , mi pomógł i moje łydki są w o wiele lepszej kondycji

Pozdrawiam
Ciągle do przodu pokonując własne słabości
10k - 40:32 - 05.10 15k - 01:04:39 - 09.10 21,097k - 1:29:57 - 09.10 42,195k - 03:22:36 - 09.09
Mój Blog Aktywni Sportowo
GG 730243
Awatar użytkownika
F@E
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2302
Rejestracja: 16 paź 2009, 17:09
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: TG

Nieprzeczytany post

Przejdzie, buty nowe dają czasem takie objawy, chodź w nich do pracy, po mieście, tak z tydzień i się nogi przyzwyczają, nawarstwiać się mogą dwie a nawet trzy rzeczy, nowe buty, początki przygody biegowej, przemęczenie -> tryb pracy stojący.
"Wizja bez działania jest marzeniem, działanie bez wizji jest koszmarem"
Awatar użytkownika
Anna NH
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 198
Rejestracja: 25 maja 2009, 16:20
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków - NH

Nieprzeczytany post

Spawa się wyjaśniła - piszę bo może komuś się przyda.
Zmiana butów na właściwe - pomogła ale najbardziej pomogła solidna rozgrzewka.

W sobotę startowałam w Cracovia minimaratonie, z powodu kłopotu z parkowaniem moja rozgrzeka w drodze na start wyniosła 30 minut szybkiego marszu.
W trakcie biegu - zero bólu nóg takiego z jakim wcześniej musiałam walczyć.

Dobre buty pewnie też pewnie dodały od siebie.
Wreszcie mogę biegać bez przerw na marsz z powodu bólu nóg.

Dziękuję wszystkim za rady i wsparcie.
Pozdrawiam
ODPOWIEDZ