ZACZYNAM ....z niczym;)

Dziewczyny - to nasze miejsce.

Moderator: beata

Awatar użytkownika
franklina
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1395
Rejestracja: 09 gru 2012, 21:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: planowana na 2015 r!

Nieprzeczytany post

małż moze sie kimnąc w aucie :hahaha: :ble: :bum:
Obrazek
PKO
Awatar użytkownika
katekate
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7135
Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
Życiówka na 10k: 45.18
Życiówka w maratonie: 3.42.11

Nieprzeczytany post

o mamusiu, jaki upał
leciałam 7km, 9st. ja w ocieplanych leginsach[sic!], bluzie i tshircie, i sie zmachałam że uuuuu :hahaha:
czas pomyślec o wiosennych ciuszkach :ojoj:
komentarze
nic nie muszę, mogę wszystko
Awatar użytkownika
papillon
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 649
Rejestracja: 29 lut 2012, 23:49
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: 3 city

Nieprzeczytany post

Franklina Ty wredoto! :hej:

kateKate ja dziś przy -5 st a i tak było cudownie! Pomijam przedzieranie się przez zaspy do uda ale tylko 1,6 km więc dałam radę.
"Ból jest nieunikniony, cierpienie jest wyborem." Tak więc cierpieć nie zamierzam!
Awatar użytkownika
katekate
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7135
Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
Życiówka na 10k: 45.18
Życiówka w maratonie: 3.42.11

Nieprzeczytany post

zaspy?! u nas śladu po śniegu nie ma :hahaha: jutro chyba skocze na rolki :-)
komentarze
nic nie muszę, mogę wszystko
ania102
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 730
Rejestracja: 02 kwie 2013, 18:30
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

W stolycy rano było -5, w ciągu dnia 5, w Łazienkach biega się po ubitym, miejscami śliskim śniegu, czasem jest nierówno, główna aleja posypana żwirkiem i tam można przyśpieszyć. Dziś u nas piękne słońce, więc nie narzekam:-) Warunki do biegania wspaniałe.
rosalka
Wyga
Wyga
Posty: 71
Rejestracja: 04 sty 2014, 21:34
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

W Rzeszowie też nareszcie super warunki, słonko stopiło śnieg z chodników, w dzień było nawet 12 stopni na plusie :). Nareszcie coś na moje warunki ubraniowe które posiadam :hej:
Awatar użytkownika
katekate
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7135
Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
Życiówka na 10k: 45.18
Życiówka w maratonie: 3.42.11

Nieprzeczytany post

a wy co?
wszystkie biegają od rana, że nikt nie ma czasu zajrzeć? :oczko:

podziębiłam się, :grr: łeb mnie boli i siódme poty dopadają :ojoj:
komentarze
nic nie muszę, mogę wszystko
Awatar użytkownika
papillon
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 649
Rejestracja: 29 lut 2012, 23:49
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: 3 city

Nieprzeczytany post

Nuda, praca, wirusy na kompie więc się czyścił od rana, u mnie takie prozaiczne powody nieobecności. A do tego pogoda ciężka jakaś głowa mi pęka i w sumie nic tylko położyć się pod koc. A dzisiaj wizyta u fizola cz 2... kontrolna oraz zobaczymy czy coś się zmieniło w zakresie biegowym od zeszłego roku, może poprawiły mi się trochę moje kolana, w końcu stabilizację jakąś tam robię, nie... :usmiech:
Mam listę pytań pewnie się wystraszy ale przy mojej sklerozie bez kartki ani rusz. A biegać to nie wiem kiedy pójdę może jutro skoro w sobotę mam France dopingować.
"Ból jest nieunikniony, cierpienie jest wyborem." Tak więc cierpieć nie zamierzam!
Awatar użytkownika
papillon
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 649
Rejestracja: 29 lut 2012, 23:49
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: 3 city

Nieprzeczytany post

No!!! Kochane mogę się pochwalić. Byłam dziś na ostatniej wizycie, poprosiłam jeszcze raz przy okazji o badanie, które miałam ponad rok wcześniej, określenie predyspozycji i stanu fizycznego względem narządów ruchu. Może efekty nie są widoczne gołym okiem, ale dostałam 5 tkę :) do 6 tki mam jeszcze 3 miesiące pracy nad mięśniami głębokimi i zwiększyć ilość ćwiczeń na stabilizację. Mięśnie jak miałam wątlinki tak dziś mam mocne, dotlenione i zdrowe. Powiedział, że zrobiłam mega progres!
Stan kolan poprawiłam o niebo i zniesiono mi ograniczenia dystansowe. Predyspozycji fizycznych jak nie miałam, nie mam i powiedział że jestem nadal bardziej kontuzjogenna niż np jakaś inna koleżanka która biega więc nie mam się porównywać. Wyścigów wygrywać nie będę :hej: Ale jeśli kiedyś zamarzy mi się półmaraton to po odpowiednim przygotowaniu w tempie spacerowym mam zezwolenie.

Cokolwiek by nie było jakich bym planów nie miała, póki co nie mam żadnych nawet na dychę, ale sam fakt że wypracowałam sama tak wiele jest dla mnie bardzo ważny! To są moje godziny na siłowni kiedy to zastanawiałam się po co... i było warto :hej:

Szczerze po tym w jakim stanie było moje ciało półtora roku temu nie liczyłam, na tak pozytywną opinię, a już na pewno nie miałam świadomości, że tak wiele zależy ode mnie!
"Ból jest nieunikniony, cierpienie jest wyborem." Tak więc cierpieć nie zamierzam!
Awatar użytkownika
kambodja
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 287
Rejestracja: 20 cze 2013, 08:32
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Ma_tika pisze:
papillon pisze:Ale Mi Ma_Tika napisała! Nie prawda wyglądam tak samo, tylko ze mam jaśniejsze krótsze włosy. A opisuję się tak jak realnie to widzę! :nowiesz:
To był komplement, jakbyś miała wątpliwości :taktak: Na zdjęciach, które kiedyś pokazywałaś (z wakacji i z biegu), wyglądasz ok i na pewno inaczej (fajniej) niz na awatarze. Zresztą nie tylko ja to wtedy zauważyłam :) Więc jakoś nie wierzę w te zwisy, opony, worki z piaskiem i konieczność redukcji, ale skoro tak to realnie widzisz...
dokładnie :oczko:

Dziś kolejny dzień z serii - dzieci chorują i siedzimy w domu. Tym razem córa rotawirusa złapała i mieliśmy taaaką imprezę w nocy że tylko z pościelą latałam na zmianę :sss:
Ale już jest lepiej i właśnie Chodakowską z dzieciakami robiliśmy - w niektórych ćwiczeniach są duuuużo lepsi odemnie :orany: twierdzą, że niektóre ćwiczenia w szkole robią i to bułka z masłem mama przecież
Zaczęłam biegać pod koniec maja 2013 i chyba się uzależniłam
Ma_tika
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1427
Rejestracja: 29 paź 2012, 22:34
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

kambodja pisze:Dziś kolejny dzień z serii - dzieci chorują i siedzimy w domu. Tym razem córa rotawirusa złapała i mieliśmy taaaką imprezę w nocy że tylko z pościelą latałam na zmianę :sss:
wyrazy współczucia. mam nadzieję, że to "tylko" rota i szybko minie.... rota nie powinien trwac dluzej niz jakies 3 dni.
papillon pisze:Stan kolan poprawiłam o niebo i zniesiono mi ograniczenia dystansowe.
super. te ograniczenia dystansowe to od poczatku wydawaly mi sie od czapy. to teraz jeszcze musisz odblokowac swoją głowę ;-)
Obrazek
Awatar użytkownika
kambodja
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 287
Rejestracja: 20 cze 2013, 08:32
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

dzięki Matika już jest lepiej - nawet apetyt przy kolacji był.
Ty chyba po ostatnich przejściach to specem jesteś od zatruć pokarmowych :niewiem:
Zaczęłam biegać pod koniec maja 2013 i chyba się uzależniłam
Ma_tika
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1427
Rejestracja: 29 paź 2012, 22:34
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

kambodja pisze:Ty chyba po ostatnich przejściach to specem jesteś od zatruć pokarmowych :niewiem:
az tak to nie ;-) ale faktem jest, że moje dziecko nadal w domu (czekamy na wynik kolejnego posiewu), a w ogole to i tak mamy zaplanowany szpital z innego powodu i aż sie boję ją teraz posyłać do przedszkola, bo zaraz coś złapie... dobrze, że babcia ma jeszcze cierpliwość i pomaga w opiece - czyli siedzi w domu z nudzącą się i niemożliwą 3-latką ;-) Byle do wiosny ;-)
Obrazek
Awatar użytkownika
katekate
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7135
Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
Życiówka na 10k: 45.18
Życiówka w maratonie: 3.42.11

Nieprzeczytany post

dżizas kambodja, współczuję
kiedys mój młody wylądował w szpitalu z powodu rota :szok: :ojoj: nikomu nie życzę
zdrowiejcie :D
komentarze
nic nie muszę, mogę wszystko
Stara Dama
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 405
Rejestracja: 18 cze 2013, 13:39
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Śląsk

Nieprzeczytany post

Melduje się po długiej nieobecności spowodowanej wyjazdem na narty i koniecznością ogarnięcia wszystkiego po powrocie. Nauczyciele narzucili szybkie tempo po feriach, syn startuje w 2 konkursach, więc czuję się, jakbym była nauczycielką na pół etatu :trup:
Wczoraj zawiozłam syna na trening i nagle uświadomiłam sobie, ze ciągle jest jasno i mogę biegać gdzie chce. Nawet nie zauważyłam, kiedy zima minęła. Choć taka ta zima, że nawet nie wyjęłam z opakowania moich ocieplanych leginsów i czapki.
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ