Kobiece ubrania biegowe

Dziewczyny - to nasze miejsce.

Moderator: beata

Moniś
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 243
Rejestracja: 07 cze 2009, 08:22

Nieprzeczytany post

Ja jestem zwolennikiem luźniejszych strojów.
Także dlatego - że uważam że wiele dziewczyn jednak kiepsko wygląda w obcisłych (facetów też).
Byłam zwolenniczką luźniejszych strojów do momentu kiedy zrobiło się ciepło w ubiegłym roku. Wróciłam do domu z takimi otarciami, że do tej pory mnie boli przy wspomnieniu. Wtedy dojrzałam do decyzji - obcisłe spodenki.
Kolejny mit to getry w innym kolorze niż czarne. Nie ubiorę innych ze względów estetycznych ponieważ czarny najlepiej kryje nie brud tylko pot. Jeżeli ślady potu są akceptowalne na koszulce czy kurtce, to już na legginsach wyglądają dwuznacznie.
W tamtym roku zaczynałam biegać i przez rok szukałam rozwiązań. Doprowadziło mnie to do tego, że wyglądam jak klon wielu biegaczy obcisła czerń niestety.
Ale kolorowe koszulki wiosną i latem zdecydowanie TAK
pozdrawiam
Monika
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
beata
Ekspert/Trener
Posty: 6508
Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

Adam Klein pisze:To są wszystko jakieś oddychające syntetyki.
Ja jestem zwolennikiem luźniejszych strojów.
Także dlatego - że uważam że wiele dziewczyn jednak kiepsko wygląda w obcisłych (facetów też).
Adam, wszystko zależy od tego, po co i ile się biega, i czy to ma być lans, czy jednak sport.
Jeżeli mam na sobie coś luźnego, to jest mi po prostu zimo - w zimnej porze roku, w ciepłej - latem - niewygodnie.
Wszytko musi przylegać, nie krępować ruchów, nie majtać się czy wisieć.
Jak w tym wyglądam, to sprawa naprawdę dalekorzędna, bo gdy mam przebiec 20km, albo zrobić jakiś "akcent", to nie mogę się skupiać nad tym, że jest mi z powodu luźnego stroju niekomfortowo.
nestea21
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 26
Rejestracja: 29 lis 2009, 16:58

Nieprzeczytany post

Ja wolę obcisłe chociażby ze względu na mniejszy opór powietrza, poza tym długie nogawki przy luźnych spodniach zawsze przeszkadzały mi np. na bieżni.
Adam Klein pisze: Także dlatego - że uważam że wiele dziewczyn jednak kiepsko wygląda w obcisłych (facetów też).
Heh...no ale nie możemy generalizować:) Niektórzy pracują nad ładną sylwetką od wielu lat, inni mają to w genach i mają się czym pochwalić. Może czasami zbyt rozbudowane uda u biegających czy też uprawiających inny sport kobiet niezbyt ładnie prezentują się w obcisłych rajtkach.
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

beata pisze:
Adam Klein pisze: Adam, wszystko zależy od tego, po co i ile się biega, i czy to ma być lans, czy jednak sport.
Heniu Szost (pierwszy z lewej) biega na treningach chyba zawsze w luźnych spodniach, mówił mi zresztą o tym, zbytnio się nie lansuje, majtające elementy też mu nie przeszkadzają (mi też nie ale ja się pewnie lansuję ;) ).

Obrazek
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

nestea21 pisze:Może czasami zbyt rozbudowane uda u biegających czy też uprawiających inny sport kobiet niezbyt ładnie prezentują się w obcisłych rajtkach.
Zbyt rozbudowane pupy się nie dobrze prezentują w obcisłych rajtkach.
Awatar użytkownika
AgA_G
Wyga
Wyga
Posty: 87
Rejestracja: 27 lis 2009, 23:50
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Pabianice

Nieprzeczytany post

Ja stanowczo wolę biegać w obcisłych rzeczach.
Jak biegam w obcisłych leginsach to nagle mi się wszyscy panowie zatrzymują jak chce przebiec przez przejście dla pieszych :hej: a jak idę w jeansach i zimowej kurtce do kolan to nikt mnie nie przepuści więc ja tam widzę same plusy obcisłych ciuszków do biegania :hahaha:
Z kolorami to mam problem bo zawsze jak idę kupić coś kolorowego to wrócę z kolejną czarna bluzką :hejhej:
Obrazek Obrazek
Awatar użytkownika
Alexia
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1296
Rejestracja: 02 lip 2008, 12:16
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Adam Klein pisze: Mało dbamy o wizerunek naszego sportu - ubieramy sie czasami wprost chyba chcąc pokazać, że się nie wstydzimy tego że nie jesteśmy idealni i zakładamy obcisłe rajtuzy.
Ale tylko w bieganiu - już normalnie w czyms takim nie pójdziemy bo się chyba wstydzimy, nie?
Oczywiście można powiedzieć - że bieganie to jest w takim razie jedyne miejsce gdzie się wyluzowujemy na maksa - ale grupy biegaczy wyglądają dużo gorzej (jeśłi chodzi o styl) - niż choćby grupy skatebordzistów którzy myślą także o stylu.

Zgadzam się, że mało jest ubrań do biegania gdzie projektant pomyślał także o wyglądzie - ale sami mało się staramy.
Chyba mi się nie podoba takie podejście... Czy to, że nie mam idealnych kształtów, a nawet jestem grubawa, to znaczy, że mam biegać w niewygodnym i maskującym stroju? Ja myślałam, że w towarzystwie biegaczy nie muszę czuć się skrępowana, tym że mam tu i ówdzie zbyt dużo centymetrów...

A może źle cię zrozumiałam?
"Ja biegnę beztrosko, bieg biorę za żart
Lecz ci co żartują zostają gdzieś w tyle."

Blog treningowy

Obrazek
truchcik
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 196
Rejestracja: 19 wrz 2009, 13:41
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa/Podkowa Leśna

Nieprzeczytany post

Adam Klein pisze:To są wszystko jakieś oddychające syntetyki.
Ja jestem zwolennikiem luźniejszych strojów.
Także dlatego - że uważam że wiele dziewczyn jednak kiepsko wygląda w obcisłych (facetów też).

Tak samo jak Tomasz Jacyków przyczepia się do dziewczyn że ubrały się beznadziejnie - tak samo można przyczepiać się w bieganiu (do dziewczyn i do facetów).
Mało dbamy o wizerunek naszego sportu - ubieramy sie czasami wprost chyba chcąc pokazać, że się nie wstydzimy tego że nie jesteśmy idealni i zakładamy obcisłe rajtuzy.
Ale tylko w bieganiu - już normalnie w czyms takim nie pójdziemy bo się chyba wstydzimy, nie?
Oczywiście można powiedzieć - że bieganie to jest w takim razie jedyne miejsce gdzie się wyluzowujemy na maksa - ale grupy biegaczy wyglądają dużo gorzej (jeśłi chodzi o styl) - niż choćby grupy skatebordzistów którzy myślą także o stylu.

Zgadzam się, że mało jest ubrań do biegania gdzie projektant pomyślał także o wyglądzie - ale sami mało się staramy.

Mnie też się podobały lużniejsze stroje,ale to było na początku i mi przeszło po tym jak mnie taki lużny strój poobcierał i to bardzo boleśnie:taktak: Tak samo jak bawełniana koszulka...więcej nie pobiegnę latem w bawełnie...po 25 km biegu miałam rany na rękach :ojnie:
Wiem,że mojej figurze daleko do ideału...tyłek za gruby i za płaski...uda ciut przygrube...kolana lekko otłuszczone...a łydka mało kształtna.Trochę czasu mi zajęło wytłumaczenie sobie,że nie idę na lans...podryw...tylko biegać i chyba nikt nie będzie oceniać mojej anatomii. A tymczasem naczelny,publicznie mówi,że w obcisłych ciuszkach mogą biegać tylko "ładni"ludzie :sss: Oj...nieładnie :grr:
Dobrze,że mieszkamy daleko od siebie...bo nadal będę biegać w moich obcisłych gaciach i mam to w nosie co jakiś inny biegacz sobie myśli o mojej figurze.Jak się nie podoba,to niech się nie gapi :taktak: Mnie jest tak wygodnie ,biegam dla siebie i to jest najważniejsze.
Tak się zastanawiam...czy grubaski mają zakaz wychodzenia w kostiumie na plażę? :hahaha:

Jeśli chodzi o styl ,to bardzo bym chciała mieć ładne biegowe ciuszki i buty...ale niestety w większości sklepów oferta skierowana do kobiet jest mniej niż uboga...dla kobiet są 2 modele butów i na ogół białe :grr: ...dla panów 5 i w ładnych kolorach :taktak: .I tak jest ze wszystkim.
Bieganie mnie uszczęśliwia:))
AgnieszkaZ
Wyga
Wyga
Posty: 126
Rejestracja: 08 sty 2009, 12:21

Nieprzeczytany post

Zgadzam się, że trochę to jest balansowanie na cienkiej linie. Bo rzeczywiście - czy w takim razie osoba idąca na basen (niech będzie, że po jakimś długim biegu dla relaksu), której figura odbiega od doskonałości, albo co gorsza, osoba starsza, powinna założyć np. kąpielówki z nogawkami za kolana?

Jeśli chodzi o pewne elementy stroju biegowego (w szczególności buty) to powiem szczerze, że w moim odczuciu wyglądają tragicznie niezależnie od marki i ceny i gdybym się kierowała wyłącznie estetyką, to nigdy nie zaczęłabym biegać :ble: Jedyne buty, które moim zdaniem jako tako wyglądają, to lunarglide'y (nawiązując do argumentu Adama, że pewne rzeczy wkładamy do biegania, bo normalnie wstydzilibyśmy się w nich pokazać - ja tak mam np. właśnie z butami. Buty biegowe są po prostu szkaradne i w 'cywilu' się w nich wygląda jak narzeczona dresiarza).
Awatar użytkownika
beata
Ekspert/Trener
Posty: 6508
Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

Adam Klein pisze:Heniu Szost (pierwszy z lewej) biega na treningach chyba zawsze w luźnych spodniach, mówił mi zresztą o tym, zbytnio się nie lansuje, majtające elementy też mu nie przeszkadzają (mi też nie ale ja się pewnie lansuję ;) ).
Heniu to jest po prostu taki chudy, że na niego nie ma już rozmiarów dopasowanych - bo dziecięce będą z kolei za krótkie :hahaha: .

Ale to kwestia upodobań - też mam kolegę (mamy :spoko: ), którego dość luźne bluzy i koszulki, na szczupłej bardzo sylwetce, zawsze mnie zadziwiają. Ale może tak lubi.
Ja bym tak nie mogła, bo źle się wtedy czuję i prędzej kupię rzecz za ciasną, niż za luźną.

A z Ciebie, Adam, to przecież lanser Naczelny :hejhej: .
00jan
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 826
Rejestracja: 26 sie 2009, 00:18
Życiówka na 10k: 40:14
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

Gdybym ja zobaczył kogoś w kolorowych, luźnych ciuchach to bym pomyślał, że ona biegnie do autobusu a nie biega.
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Bardzo przepraszam jeśli kogoś uraziłem, nie chodziło mi o czepianie się jakiejkolwiek figury ale o obcisłe stroje, które wg mnie są tak samo nieciekawe na kobietach czy mężczyznach.
Wyobrażacie sobie "skejtów" w obcisłych rajtkach? Oni też muszę mieć wygodne rzeczy.

To są wg mnie mało apetyczne stroje.
Przyznam - że zmieniła mi się estetyka i zupełnie nie rozumiem jak te obcisłe rzeczy mogły mi się podobać.
Dlatego doceniam że Asics coś próbuje kombinować.

Całe lata biegałem w obcisłych.
Na zdrowy rozsądek - to co jest luźniejsze jest bardziej wygodne, nie? To "majtanie się" to mocna przesada.
Aneta
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 20
Rejestracja: 16 lip 2009, 23:46

Nieprzeczytany post

Ja zawsze byłam zagorzałą przeciwniczka obcisłych strojów biegowych a w szczególności rajtuzów. Nigdy mi się one nie podobały na nikim i pod żadna postacią…… do czasu :hej:

Nie wiem czy to kwestia wieku czy dystansu do samego siebie (a może strata kilku kilogramów :hej: ) , ale czekam teraz z utęsknieniem na przejście grypy i wciśniecie się w swoje piękne nowiutkie obcisłe rajtuzki :hejhej:
Awatar użytkownika
beata
Ekspert/Trener
Posty: 6508
Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

Ja jednak nie zgadzam się z Adamem.

Skejci, to skejci, oni maja taki styl. U nich styl jest częścią aktywności, integralną. I nie porównujmy tego, co robią, do treningu biegowego.
Nie wyobrażam sobie "tempa" na stadionie w luźnych dresach. Albo startu w zawodach, w luźnej koszulce.
Biegam w obcisłym, na rowerze jeżdżę w obcisłym, po górach też chodzę w obcisłym - bo tak mi wygodnie i tak czuję się dobrze termicznie.
Przy jakiejkolwiek aktywności fizycznej nie lubię, gdy pomiędzy ciałem a ubraniem mam przestrzeń wolną, bo wtedy mam wrażenie, że mnie przewiewa i jest mi zimno.
Wszystko jest kwestią upodobań.

Dla rozładowania napięcia ;): http://www.youtube.com/watch?v=0lYUrZdHx10
Midi
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 290
Rejestracja: 30 mar 2009, 21:44
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: zmienna
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Adam Klein pisze:
nestea21 pisze:Może czasami zbyt rozbudowane uda u biegających czy też uprawiających inny sport kobiet niezbyt ładnie prezentują się w obcisłych rajtkach.
Zbyt rozbudowane pupy się nie dobrze prezentują w obcisłych rajtkach.
Ależ Ty umiesz prowokować, Adam! :hahaha: A od któregoż to centymetra wszerz czy wzdłuż pupa jest "zbyt rozbudowana"? (widzę silne analogie z kwestią łysiny...)

A poważnie(j): niech sobie każdy biega w tym, w czym mu wygodnie, a z brakiem estetyki pozostaje się tylko pogodzić. Moi "ulubieni" biegacze z Łazienek mają tak oldskulowe ciuchy, że można by się zakrztusić ze śmiechu, ale i tak ich widok nieodmiennie mnie cieszy, i wszystko mi jedno, czy są piękni, młodzi i świetnie zbudowani, czy nie.

W kwestii gustu - te 'obcisłe' rzeczy bardziej mi się podobają, niezależnie od figury modela/modelki. No i również uważam, że się lepiej nadają do biegania :taktak:
ODPOWIEDZ