Kobiecym krokiem do Hamburga

Dziewczyny - to nasze miejsce.

Moderator: beata

Awatar użytkownika
bartorz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 413
Rejestracja: 25 lip 2010, 09:57
Życiówka na 10k: kiepska

Nieprzeczytany post

Kobiety dają radę - relacja z biegu Polek w Hamburgu: http://bieganie.pl/?show=1&cat=165&id=2970
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
Dorotka Gonitwa
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 346
Rejestracja: 23 wrz 2009, 17:48
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: z kalkulatora

Nieprzeczytany post

Zazdroszczę uczestniczkom z Hamburga zarąbistej przygody. Mam nadzieję, że i mnie kiedyś uda się załapać na jakiś konkurs. Gratulacje.
Awatar użytkownika
kachita
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6639
Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

A ja zazdroszczę uczestniczkom Hamburga - bardzo lubię to miasto (nawet tam pomieszkiwałam), ale dawno już nie byłam :(
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]

[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
Awatar użytkownika
Gife
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5842
Rejestracja: 27 lut 2010, 18:48
Życiówka na 10k: 34:04
Życiówka w maratonie: 2:42:10
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Agacie po cichu kibicowałem i ładnie pocisnęła :szok: 36:22 :spoczko:
Early Hardcore 4 Life!
Lech Poznań Fanatic
PB: 5000m - 16'27" (nieof.); 10 km - 34'04"; 21,097 km - 1h15'55" 42,195 km - 2h42'10"
Komentarze,Blog
Garmin Connect
Awatar użytkownika
Buddy
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 426
Rejestracja: 26 lip 2006, 00:56
Życiówka na 10k: 35:20
Życiówka w maratonie: 2:47:38

Nieprzeczytany post

Nie wiem gdzie biegaliście, ale po tekście o małej ilości biegaczy i grubasach wnoszę, że nikt Wam nie polecił ścieżki biegowej dookoła Aussenalster. Ostatnie pół roku biegałem tam 3-4x w tygodniu. O każdej porze dnia i późnym wieczorem można spotkać biegaczy. Raczej otyłych jest bardzo mało, za to naprawdę sporo biegających dziewczyn/kobiet.
W kwietniu, jak już zrobiło się ciepło i wydłużyły się dni, pomyślałem, że policzę sobie biegaczy. Po ok 5,5km przestałem liczyć, bo coraz częściej spotykałem tych z początku pętli.
Naliczyłem 287 biegających osób w różnym wieku, ok 40% kobiet, zdecydowana większość biegała rekreacyjnym tempem. W Polsce nie ma szans, żeby spotkać tyle osób na ścieżkach biegowych w jednym miejscu i czasie. Poza tym w Niemczech zwyczaj pozdrawiania się jest bardzo, bardzo rzadki, więc nic dziwnego, że nie wiedzieli o co chodzi. No i całe szczęście, że liczyłem sobie biegaczy podczas rozbiegania, a nie w czasie jakiegoś ciągłego, bo miałbym problem ;)
ODPOWIEDZ