MEZO planuje 2h30 w maratonie w ciągu dwóch lat

czyli o rywalizacji na najwyższym poziomie, zarówno na szosie jak i w gó®ach

Czy MEZZO pobiegnie 2h30 w ciągu najbliższych dwóch lat ?

TAK
28
26%
NIE
79
74%
 
Liczba głosów: 107
Awatar użytkownika
bieganie.pl
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1726
Rejestracja: 27 sty 2008, 15:29

Nieprzeczytany post

New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
Buniek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2655
Rejestracja: 11 cze 2009, 11:12
Życiówka na 10k: 35:35
Życiówka w maratonie: 2:57:09
Lokalizacja: Toruń

Nieprzeczytany post

Życzę Mezo sukcesu.

Na pewno jest w stanie solidnie trenując, dalej sie poprawiać. Poniżej 2:30, łatwo nie będzie.
Krzysiek
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Plan MEZO trochę przypomina mi moją własną sytuację z 2003 roku. W 2002 pobiegłem w debiucie 2:57 i pomyślałem, że następny maraton będzie już w 2:30. :) No i nie pobiegłem. Może MEZO będzie miał więcej szczęścia/samozaparcia/talentu
Przyznam też, że nie zdawałem sobie sprawy z tego, co to jest 2:30.
Awatar użytkownika
mihumor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6204
Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
Życiówka na 10k: 36:47
Życiówka w maratonie: 2:48:13
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Mezo zrobił fajny postęp i pobiegł niezłe wyniki ale to 2.30 to raczej takie chlapnięte.Żeby pobiec poniżej 2.30 maraton to trójkę trzeba łamać na początku "kariery" i to bez treningu specyficznego, po prostu trzeba od razu żwawiej truchtać w tempach niżej 4.15 - taki dar od bozi i z tego można robić postęp. Mezo jednak biega wiele lat i miał wyrobione dobre podstawy, dołożył do tego dobry i systematyczny trening, poukładał sprawy i zrobił spory postęp. Niemniej dalej będzie dużo trudniej i dużo wolniej.
Najszybsza kupa złomu w galaktyce

Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
Awatar użytkownika
KrzysiekJ
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1571
Rejestracja: 06 lis 2013, 16:29
Życiówka na 10k: 38:00 z treningu
Życiówka w maratonie: 2:57:26 atest
Lokalizacja: Gdańsk

Nieprzeczytany post

Niezwykle ambitny plan.

Z zainteresowaniem śledzę pracę Andrzeja-Witka, który w najbliższym czasie będzie walczył o łamanie 2:30. Jemu zajęło to nieco więcej niż 2 lata od momentu łamania trójki.

Szkoda by było gdyby Mezzo zamiast progresu złapał kontuzję.

Tak czy inaczej trzymam kciuki. Dla amatora, to już naprawdę mocne bieganie.
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

mihumor pisze:Żeby pobiec poniżej 2.30 maraton to trójkę trzeba łamać na początku "kariery" i to bez treningu specyficznego,
Mihumor, nie ma takich prostych reguł.
Bartek Olszewski pobiegł w debiucie 3:20, więc można słabiej. http://bieganie.pl/?cat=34&id=3989&show=1

2:30 z amatorskiego poziomu to jest już spore poświęcenie. Trzeba mieć na to odpowiednie warunki życiowe.
Awatar użytkownika
Buniek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2655
Rejestracja: 11 cze 2009, 11:12
Życiówka na 10k: 35:35
Życiówka w maratonie: 2:57:09
Lokalizacja: Toruń

Nieprzeczytany post

Adam Klein pisze:Plan MEZZO trochę przypomina mi moją własną sytuację z 2003 roku. W 2002 pobiegłem w debiucie 2:57 i pomyślałem, że następny maraton będzie już w 2:30. :) No i nie pobiegłem. Może MEZZO będzie miał więcej szczęścia/samozaparcia/talentu
Przyznam też, że nie zdawałem sobie sprawy z tego, co to jest 2:30.
Podejrzewam, że Mezzo jest znacznie bardziej zorientowany w tym co znaczy 2:30 niż Ty wtedy. Obecnie jest zupełnie inna ilość informacji. Do tego współpracował z Nagorem, czyli czegoś się tam dowiadywał. Co ciekawe Nagor raczej do łamania 2:30m sie nie zbliżał (nie do końca jego specjalność) :)
Krzysiek
Awatar użytkownika
KrzysiekJ
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1571
Rejestracja: 06 lis 2013, 16:29
Życiówka na 10k: 38:00 z treningu
Życiówka w maratonie: 2:57:26 atest
Lokalizacja: Gdańsk

Nieprzeczytany post

Barcel dał radę, a o ile mnie pamięc nie myli, to gdzieś pisał że pracuje zawodowo w normalnym 40to godzinnym trybie.

Nie wiem tylko czy praca w wolnym zawodzie jest ułatwieniem, czy wręcz przeciwnie.
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Buniek pisze:Podejrzewam, że Mezzo jest znacznie bardziej zorientowany w tym co znaczy 2:30 niż Ty wtedy. Obecnie jest zupełnie inna ilość informacji. Do tego współpracował z Nagorem, czyli czegoś się tam dowiadywał. Co ciekawe Nagor raczej do łamania 2:30m sie nie zbliżał (nie do końca jego specjalność) :)
No pewnie tak. A Nagor wg mnie nigdy nie zrobił wysiłku, żeby potrenować do maratonu.
Awatar użytkownika
mihumor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6204
Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
Życiówka na 10k: 36:47
Życiówka w maratonie: 2:48:13
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Adam Klein pisze:
mihumor pisze:Żeby pobiec poniżej 2.30 maraton to trójkę trzeba łamać na początku "kariery" i to bez treningu specyficznego,
Mihumor, nie ma takich prostych reguł.
Bartek Olszewski pobiegł w debiucie 3:20, więc można słabiej. http://bieganie.pl/?cat=34&id=3989&show=1

2:30 z amatorskiego poziomu to jest już spore poświęcenie. Trzeba mieć na to odpowiednie warunki życiowe.
Reguł nie ma, oczywiście. Nie patrzyłbym jednak na takie pojedyncze przypadki jak Bartka przez pryzmat suchego wyniku bo w zasadzie nie wiadomo czy się do tego w ogóle przygotowywał, czy to co robił wtedy można było nazwać bieganiem i by taki przykład stawiać trzeba by się przyglądnąć samemu biegowi. Wynik 3.20 zrobiony przez ludzi, którzy byli na trójkę przygotowani nie należy do rzadkości. Mi chodzi o to, że człowiek, który 5 lat trenował by złamać 40 minut na dychę 32 minuty nigdy nie pobiegnie, 35 minut będzie też szczytem Himalajów raczej nie do zdobycie. Ale ktoś kto pobiegł 40 min po kilku miesiącach biegania już szanse ma większe i może coś tam mocnego sobie stawiać za cel by nie było to niego groteskowe. Chłopaka poznałem co w pierwszym roku biegania zrobił 1.18, jemu bym dawał szanse na bieganie niżej 2.30 - to się chyba nazywa potencjał.
Najszybsza kupa złomu w galaktyce

Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
Awatar użytkownika
szymon_szym
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1763
Rejestracja: 25 maja 2010, 15:03
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: 3:52:14

Nieprzeczytany post

Adam Klein pisze: No pewnie tak. A Nagor wg mnie nigdy nie zrobił wysiłku, żeby potrenować do maratonu.
To akurat bardzo dobrze, bo od początku roku zrobił już dwa rekordy Polski w mastersach (jeden poprawiony potem przez Artura Kerna) na 800 i 1000 m na hali. Raczej maratończycy nie mogą pochwalić się taką szybkością. :hahaha: :hahaha:

Ja trochę nie rozumiem po co zakładać progres progres z 2:55 na 2:30. Ale ciekawe byłoby śledzenie treningu. Wiadomo, czy ktoś ma go poprowadzić?
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Trzeba stawiać ambitne cele. Dlatego. Tylko, że myślę, że Mezzo nie traktuje tego bardzo serio. Tzn, ta deklaracja go wiele nie kosztuje. Jak pobiegnie 2:45 to i tak wszyscy powiedzą, że super. A jak w ogóle nie pobiegnie to przecież też nic się nie stanie. Ja odbieram te 2h30 jako taki motywator, że jak się publicznie coś ogłosi to człowiek czuje się zobligowany do roboty. Ja tak miałem kiedy 2:30 ogłaszałem ale się jednak do roboty nie wziąłem. :) Bo na 2h30 w dwa lata (co może i jest możliwe) to trzeba kosmiczną robotę zrobić. Postęp nie przychodzi przecież tak szybko. A każdy miesiąc to powinien byc krok w przód. A trzeba czasem zrobić też krok w tył, bo cały czas w górę iść trudno.
Awatar użytkownika
wojtek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 10535
Rejestracja: 19 cze 2001, 04:38
Życiówka na 10k: 30:59
Życiówka w maratonie: 2:18
Lokalizacja: lokalna
Kontakt:

Nieprzeczytany post

A tak Billy Mills sprawil ze calemu swiatu opadla kopara:

https://www.youtube.com/watch?v=DfLLNksZmoY
Articles in English:
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki

Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37

Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
Awatar użytkownika
Sylw3g
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3665
Rejestracja: 22 sty 2010, 23:47
Życiówka na 10k: 35:56
Życiówka w maratonie: 2:57:46
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Ja tam się nie dziwię Mez... Jackowki takich założeń. Ja wiem co to znaczy pierwsze 2-3 lata biegania, wiem też co to znaczy ciągły, niczym nie blokujący się wzrost formy i wiem jak wielką siłę projektuje ta fala wznosząca. Jeżeli tylko zachowa się to samo podniecenie, tą samą motywacje i brak problemów w ciągu dłuższego czasu, to może się takie 2:3X sprawdzić.

Gorzej, jeżeli trafia się ściana: zdrowie, brak czasu, biologiczny limit objętości/jakości i tym samym robi się zastój w tej w fali wznoszącej, a co za tym idzie traci się to podniecenie, tą motywacje i przede wszystkim wiarę w siebie.

Powodzenia.
Obrazek
BLOG | KOMENTARZE
5KM-17:19 10KM-35:56 15KM-55:18 (M.Czas) 21.1KM-1:18:41 42.2KM-2:57:46
nemo_nikt
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 213
Rejestracja: 02 mar 2012, 20:20
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Cos mi mowi ze mu sie nie uda, ale nie bede tego sluchal. Wierze w ludzi i mysle ze Mezo w porownaniu do Adama zrobi cos wiecej niz zlozenie deklaracji ;) Do tego klikniecie tak nic mnie nie kosztuje :). Pozyjemy i zobaczymy jaka maszyna i sila woli dysponuje.
Adam Klein pisze:Ja odbieram te 2h30 jako taki motywator, że jak się publicznie coś ogłosi to człowiek czuje się zobligowany do roboty.
Nie ma nic lepszego na podtrzymanie motywacji w trudnych momentach niz swiadomosci ze cos sie zadeklarowalo publicznie.

Mysle tez ze rownie ciekawe co poprawa wynikow sportowych bedzie obserwowanie tego co Mezo bedzie spiewal pod wplywem tak duzych obciazen psycho-fizycznych? Czy nowe pisenki beda prepelnione pozytywna energia czy moze wrecz przeciewnie?
ODPOWIEDZ