Na razie mam takie trzy punkciki, potem może napiszę więcej.
1. Duży plus za proste, czytelne tabele.
2. Trening na rowerze i na basenie - czy można to potraktować także jako przygotowanie do triatlonu? Mam na myśli oczywiście ironmana.
3. Z tym wolnym czasem, to nie jest do końca tak jak piszesz, że można np. oglądać mniej TV. Ja w ogóle nie mam telewizora w domu. Za to co drugi weekend spędzam w szkole (po 10-12 h wykładów), w tygodniu pracuję w tzw. nienormowanym czasie pracy (czasem tylko kilka godzin w ciągu dnia, innym razem od rana do późnego wieczora). Dlatego nawet zwykłego planu treningowego pod 5-10 km nie jestem w stanie zrealizować. Biegam kiedy mogę i staram się oprócz biegania "na luzie" z przebieżkami wykonać w tygodniu jeden trening tempowy, raz podbiegi pod górkę i jedno dłuższe wybieganie (w moim przypadku 15-20 km). Inna sprawa, że to nie zawsze się udaje.
4. "My jesteśmy tylko skromnymi amatorami, dla nas starty w biegach ultra są (...) sposobem na ładowanie akumulatorów (...)" - to mógł napisać tylko prawdziwy ultras-twardziel.
