Komentarz do artykułu Badwater 2015. Czy to upadek mitu Człowieka z Żelaza?

Dla biegowych górali wyżynnych i nizinnych!
rudnickir
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 723
Rejestracja: 23 mar 2013, 22:37
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Krzys idź pobiegać to ciśnienie może Ci spadnie.
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
yacoll
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 154
Rejestracja: 17 sie 2011, 11:27
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: 03:43

Nieprzeczytany post

ronja pisze: Nie lubię hejtu i zaszczuwania, ale coś w sprawie zwierząt musi się zmienić. I w tej ważnej sprawie potrzebne są takie idiotyczne nagonki, bo w ten sposób zmienia się sposób w jaki ludzie patrzą na zwierzęta.
Aha, więc w imię jakiejś idei możemy jednak zaszczuć człowieka, tak? Bo "jest to potrzebne w ważnej sprawie"...?

ronja, a jakby trafiło na Ciebie? Jakby jakaś grupa wpływu czy lobby wspierające jakąś "ważną sprawę" postanowiła Ciebie zaszczuć bo "tak będzie lepiej dla sprawy"...?

Ja się z takim podejściem nie godzę, cel nie uświęca środków. Rozumiem mechanizmy działające tutaj i nie dziwię się, że lobby animalsów postanowiło wykorzystać okazję i pojechać po Kuryle, żeby nagłośnić swoją sprawę. Rozumiem media, które w sezonie ogórkowym postanowiło skorzystać z okazji, tamat wspaniały na newsa. No ale sposób w jaki to zrobiono, rozmach, nagromadzenie hejtu - to było nieadekwatne moim zdaniem.
harlan pisze:Jak podaje TVP Białystok Kuryło jednak będzie kontynuował swoją podróż do Grecji. Tym razem będzie biegł w intencji... wszystkich ludzi którzy porzucają psy :niewiem:
Ech... Moim zdaniem Kuryło od początku nie ogarniał tematu i nadal nie ogarnia :-( Przychodzi mi do głowy takie porównanie (ech, yacoll - miszcz porównań ;-) )

Kuryło to taki szaman pierwotnego plemienia żyjącego sobie gdzieś w puszczy. I nagle, pewnego dnia, plemię zostaje zaatakowane przez jakiejś nieznane bóstwo. Z całą zaciekłością i niespodziewanie. Ba, właściwie bez powodu (bo trudno za powód uznać tak błahą - w mniemaniu szamana - rzecz, jak przywiązanie psa do płotu na upale). Straty w plemieniu są znaczne, wróg atakuje, zabudowania wioski płoną... Co robić? Szaman nie rozumie natury wrogiego bóstwa, nie wie jakie mechanizmy nim rządzą... Jak w tych warunkach opracować plan obrony? A może by tak... tak na początek, profilaktycznie, oddać hołd nowemu bóstwu? Może się zlituje i odpuści? Pójdzie sobie i wróci stary ład. Pomysł dobry jak każdy inny, nie zaszkodzi a może pomoże?

No i Kuryło właśnie oddaje hołd bóstwu. Ale kim jest bóstwo, dlaczego zaatakowało, etc - tego nadal w moim przekonaniu nie wie :) Działa - jak to się mówi - na czuja.

Pozdrawiam!

yacoll
happy running :hej:
ronja
Wyga
Wyga
Posty: 132
Rejestracja: 13 cze 2011, 14:54
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

yacoll pisze:
ronja pisze: Nie lubię hejtu i zaszczuwania, ale coś w sprawie zwierząt musi się zmienić. I w tej ważnej sprawie potrzebne są takie idiotyczne nagonki, bo w ten sposób zmienia się sposób w jaki ludzie patrzą na zwierzęta.


Aha, więc w imię jakiejś idei możemy jednak zaszczuć człowieka, tak? Bo "jest to potrzebne w ważnej sprawie"...?

ronja, a jakby trafiło na Ciebie? Jakby jakaś grupa wpływu czy lobby wspierające jakąś "ważną sprawę" postanowiła Ciebie zaszczuć bo "tak będzie lepiej dla sprawy"...?
Cel nie uświęca środków w każdym wypadku. Ale aktywnie nie toleruję przemocy wobec słabszych (hejt to nie moja para buciorków). Wybieram mniejsze zło.

Coś tam wiem o nagonkach na złe kobiety :bum:
Kangoor5
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4947
Rejestracja: 18 kwie 2009, 16:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

ronja pisze:Nie zmienia to faktu, że pan Kuryło potraktował psa jak przedmiot będący mu na drodze do Spartathlonu, nie szukał rozwiązania tylko przywiązał starszego szczennego psiaka do klamki na słońcu (a jak wygląda w tej chwili przebywanie na słońcu wszyscy chyba wiemy). Nie, nie zakatował go - ale i tak zrobił coś obrzydliwego i okrutnego.
To prawda
ronja pisze:Nie lubię hejtu i zaszczuwania, ale coś w sprawie zwierząt musi się zmienić. I w tej ważnej sprawie potrzebne są takie idiotyczne nagonki, bo w ten sposób zmienia się sposób w jaki ludzie patrzą na zwierzęta.
Nie, w ten sposób nie zmienia się patrzenia na zwierzęta. Patrzenie na zwierzęta zmienia się poprzez tłumaczenie i edukację. Jeśli zaś ktoś ma styczność ze zwierzętami hodowanymi na mięso, to jego wrażliwość jest zasadniczo różna od Twojej, a nawet mojej. Gdybyś miała możliwość poruszenia takich tematów z dziećmi wychowującymi się na gospodarstwie "produkującym żywiec", to w kwestii ich patrzenia na zwierzęta doznałabyś niemałego szoku.
ronja pisze:Wychowałam się w Niemczech, gdzie jeśli chodzi o psy i koty sytuacja jest nieporównywalnie lepsza, za taką akcję każdego znanego sportowca by zlinczowano.
Nigdzie nie jest idealnie ;-)
"Odbywający się przez skórę recykling energii poprawia obieg krwi, dostarczając więcej sił w życiu codziennym i sporcie." - Reebok
Buty "inspirowane są samochodowym systemem zawieszenia, który siłę uderzenia zamienia w napęd." - Adidas
Awatar użytkownika
Aelion
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 226
Rejestracja: 16 lis 2009, 17:35
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Erlangen

Nieprzeczytany post

A gdzie do cholery mial tego kundla zostawic? W lesie?? Taka rola schroniska, zeby sie niechcianym psem zajelo
Turecki44
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 297
Rejestracja: 15 wrz 2003, 10:47
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Aelion pisze:A gdzie do cholery mial tego kundla zostawic? W lesie?? Taka rola schroniska, zeby sie niechcianym psem zajelo
Dżisas... a dziecko powinien zostawić przywiązane do drzwi żłobka, bo po to jest żłobek???
Turecki
rudnickir
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 723
Rejestracja: 23 mar 2013, 22:37
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Turecki nie biadol już. Schronisko powinno być otwarte w godzinach jego przyjazdu. Wcale bym się nie zdziwił jeśli "właściciel" cały dzień spędził nad jeziorkiem i wieczorem chciał sprawdzić czy wszystko ok. Szum zrobiono , bo fajna reklama. Nie wiem czy bywacie na prawdziwej wsi gdzie ludzie pracują - tam wszystkie psy siedzą cały dzień w budzie na łańcuchu (o ile mają budy) , przywiązuje się je również do pilnowania upraw na polach przed dziką zwierzyną-na wsi pies nie jest do strzyżenia i spania z nim w łóżku. Jedźcie do wsi Kuryły i zobaczcie jak wygląda codzienność. Media naciągają wszystko żeby była sensacja ,a głupi tłum łapie newsy jak pelikan. Wszędzie piszą o tym zdarzeniu jak by nie było ważniejszych spraw. Kuryło wygadany nie jest więc wyszło jak wyszło. Na pewno miał złe intencje przywiązując psa przy tabliczce "obiekt monitorowany" -znając miejsce i dostarczając wodę.
Turecki44
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 297
Rejestracja: 15 wrz 2003, 10:47
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

rudnickir pisze:Turecki nie biadol już. Schronisko powinno być otwarte w godzinach jego przyjazdu. Wcale bym się nie zdziwił jeśli "właściciel" cały dzień spędził nad jeziorkiem i wieczorem chciał sprawdzić czy wszystko ok. Szum zrobiono , bo fajna reklama. Nie wiem czy bywacie na prawdziwej wsi gdzie ludzie pracują - tam wszystkie psy siedzą cały dzień w budzie na łańcuchu (o ile mają budy) , przywiązuje się je również do pilnowania upraw na polach przed dziką zwierzyną-na wsi pies nie jest do strzyżenia i spania z nim w łóżku. Jedźcie do wsi Kuryły i zobaczcie jak wygląda codzienność. Media naciągają wszystko żeby była sensacja ,a głupi tłum łapie newsy jak pelikan. Wszędzie piszą o tym zdarzeniu jak by nie było ważniejszych spraw. Kuryło wygadany nie jest więc wyszło jak wyszło. Na pewno miał złe intencje przywiązując psa przy tabliczce "obiekt monitorowany" -znając miejsce i dostarczając wodę.
To jest racja, wiem jak wyglądają warunki dla psów czy kotów na wsi, ale to co zrobił Kuryło nie jest przecież dobre, zwłaszcza, że wziął tego psa ze schroniska, a teraz znowu oddał. Znam paniusię (z miasta), która psa ze schroniska kazała uśpić jak zaszła w ciążę, żeby nie przeszkadzał. Szum medialny to inna sprawa, od początku jest na wyrost, teraz znowu Kuryło na pierwszych stronach.
Turecki
ronja
Wyga
Wyga
Posty: 132
Rejestracja: 13 cze 2011, 14:54
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Kangoor5 pisze:
ronja pisze:Nie lubię hejtu i zaszczuwania, ale coś w sprawie zwierząt musi się zmienić. I w tej ważnej sprawie potrzebne są takie idiotyczne nagonki, bo w ten sposób zmienia się sposób w jaki ludzie patrzą na zwierzęta.
Nie, w ten sposób nie zmienia się patrzenia na zwierzęta. Patrzenie na zwierzęta zmienia się poprzez tłumaczenie i edukację. Jeśli zaś ktoś ma styczność ze zwierzętami hodowanymi na mięso, to jego wrażliwość jest zasadniczo różna od Twojej, a nawet mojej. Gdybyś miała możliwość poruszenia takich tematów z dziećmi wychowującymi się na gospodarstwie "produkującym żywiec", to w kwestii ich patrzenia na zwierzęta doznałabyś niemałego szoku.
Tłumaczenie i edukacja to jedno. Ale zmiana filtrów postrzegania potrzebuje bodźców. I discussion - clouds, które nie powstają same z siebie. Polecam lekturę "Guerllii Komunikacyjnej", po angielsku jest tego sporo :)
Awatar użytkownika
WojtekM
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1991
Rejestracja: 18 lip 2012, 19:33
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Radzionków

Nieprzeczytany post

rudnickir pisze:Nie wiem czy bywacie na prawdziwej wsi gdzie ludzie pracują - tam wszystkie psy siedzą cały dzień w budzie na łańcuchu (o ile mają budy) , przywiązuje się je również do pilnowania upraw na polach przed dziką zwierzyną-na wsi pies nie jest do strzyżenia i spania z nim w łóżku. Jedźcie do wsi Kuryły i zobaczcie jak wygląda codzienność.
to ostatecznie tłumaczy Kuryłę. santo.
Go Hard Or Go Home
rudnickir
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 723
Rejestracja: 23 mar 2013, 22:37
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Tak samo to tłumaczy Kuryłe jak konsumpcja psów w Chinach lub święte krowy w Indiach i tamtejsze szczury ...
Awatar użytkownika
WojtekM
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1991
Rejestracja: 18 lip 2012, 19:33
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Radzionków

Nieprzeczytany post

no, jeżeli w Chinach psy jedzą, to nasz Kuryło rzeczywiście bez winy jest. święty człowiek. mógł zjeść, ale nie!
Go Hard Or Go Home
Awatar użytkownika
Gwynbleidd
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 830
Rejestracja: 07 paź 2009, 18:12
Życiówka na 10k: poniżej czterdziestu
Życiówka w maratonie: powyżej trzech

Nieprzeczytany post

Kariera medialna pana Piotra nabiera takiego pędu że trafił już nawet do Faktoidu. Nie powiem, "Biegnie do Grecji, by zostawić tam psa" do mnie jakoś nie trafiło. Słabe, zwykle autorów stać na więcej, jakieś drugie dno te żarty zwykle mają albo poziomem abstrakcji sięgają na tyle wysoko że bawią... Natomiast tu wybitnie nie potrafili rozwinąć skrzydeł pochylając się nad przypadkiem Kuryły :echech:

I właśnie dopiero ten jak mówicie prosty chłop ze wsi pokazał jak to powinno być przedstawione. Bieg w intencji wszystkich ludzi, którzy porzucają psy przebił wszystko! Szacun Panie Piotrze, rok bym nad tym siedział i takiego zgrywu nie wymyślił! :hahaha: :hahaha: :hahaha:
harlan
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 665
Rejestracja: 15 lis 2014, 13:24
Życiówka na 10k: 36:27
Życiówka w maratonie: 2:49:35

Nieprzeczytany post

WojtekM pisze:mógł zjeść, ale nie!
Nie zjadł bo on tylko woda, mleko i chleb ;)
Awatar użytkownika
zoltar7
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5288
Rejestracja: 12 wrz 2010, 11:13
Życiówka na 10k: żenująca
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

WojtekM pisze:no, jeżeli w Chinach psy jedzą, to nasz Kuryło rzeczywiście bez winy jest. święty człowiek. mógł zjeść, ale nie!
A zastanawialiście się może kiedyś, co się stało w trakcie Powstania Warszawskiego z tysiącami psów i kotów, które żyły w Warszawie przed Powstaniem? :ojoj:
Temu się darzy, kto dobrze waży.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
ODPOWIEDZ