Czas na start w IRONMAN
- Daaga
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 270
- Rejestracja: 28 cze 2001, 11:34
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Kiniak, patrzac na wyniki w Gorznie, widzialam tam troche dziewczyn tak pod trzydziestke i to trenujacych w klubach. Kwestia tylko tego czy mozesz poswiecic tyle czasu na treningi.
PAwel, rozumiem, ze przechodzisz na bezrobocie, zeby miec czas na przygotowanie sie do Ironmana .
Ja podziwiam wszystkich Ironmanow, to jest poprostu cos niesamowitego, maja nie tylko ciala jak z zelaza, ale charaktery i sile woli, jestem pelna podziwu.
PAwel, rozumiem, ze przechodzisz na bezrobocie, zeby miec czas na przygotowanie sie do Ironmana .
Ja podziwiam wszystkich Ironmanow, to jest poprostu cos niesamowitego, maja nie tylko ciala jak z zelaza, ale charaktery i sile woli, jestem pelna podziwu.
- Leszek Gwiazdowski
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 532
- Rejestracja: 15 gru 2002, 21:02
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa-Polska
Quote: from Daaga on 2:57 pm on Aug. 12, 2003
Ja podziwiam wszystkich Ironmanow, to jest poprostu cos niesamowitego, maja nie tylko ciala jak z zelaza, ale charaktery i sile woli, jestem pelna podziwu.
A ja dla tego podziwu pewnie wystartuję.
Leszek
[url=http://www.sbbp.pl][b]SBBP.PL[/b][/url]
- Daaga
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 270
- Rejestracja: 28 cze 2001, 11:34
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Ale, ale, Leszek co to za niepewna mina, startujesz i juz, a ja (i pewnie nie tylko), bede kibicowac i oczywiscie podziwiac, w koncu to nie lada wyczyn.
- Leszek Gwiazdowski
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 532
- Rejestracja: 15 gru 2002, 21:02
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa-Polska
Daaga - nie wiem czy mnie chłopaki zabiorą, bo przy mojej progresji stanowię zagrożenie, że podziwu dla nich zabraknie.
Leszek
Leszek
[url=http://www.sbbp.pl][b]SBBP.PL[/b][/url]
- Kiniak
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 917
- Rejestracja: 04 mar 2003, 21:12
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Daaga,
Minę trenuję od wczoraj...
Jest prawie bez wyrazu...
Dziwne, wszyscy mi z drogi schodzą...
Jeszcze tylko te nienaturalne ruchy głową...
Nie wiem do którego klubu, pójdę tam gdzię będzie mi łatwiej dojechać.
Albo tam gdzie mnie wpuszczą...
Minę trenuję od wczoraj...
Jest prawie bez wyrazu...
Dziwne, wszyscy mi z drogi schodzą...
Jeszcze tylko te nienaturalne ruchy głową...
Nie wiem do którego klubu, pójdę tam gdzię będzie mi łatwiej dojechać.
Albo tam gdzie mnie wpuszczą...
Pozdrawiam,
Kiniak (gg 5660174)
Kiniak (gg 5660174)
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3390
- Rejestracja: 19 cze 2001, 09:55
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa/Kabaty
Bodek, też słyszałem wiele dobrego o Roth, ale... no właśnie tego statusu Ironmana mi brakuje. Ja wiem, że to czysty marketing itd., że Roth może jest wiekszy niż Klagenfurt, czy Frankfurt, ale po starcie w Roth koszulka z napisem Ironman "nie opiełaby spiżu moich atletycznych mieśni kusząc spojrzenia niewieście"
Za Ironmanem moje 3xTAK
Cieszę się Lechu, że z nami jedziesz.
Kiniak, Daaga jak będziecie na basenie na Potockiej to spytajcie w administracji o Czarka Figurskiego. Czarek tam bywa, jest triatlonistą co się zowie i na pewno poradzi wam co i gdzie.
Na razie słyszałem dwa głosy za Klagenfurtem i jeden za Roth. Kto więcej?
Leszek, a z tym pływaniem wcale nie straszę tylko chciałem uzmysłowić, że żabką można też pływać i to w czasie kompletnie amatorskim, a jednak ukończyć triatlon, czego jesteśmy we czwórkę chodzącym przykładem.
Daaga, przyznam Ci się po cichu, że w zeszłym tygodniu urwałem się 2 razy w ciągu dnia z pracy żeby popływać na Warszawiance, tylko nikomu nie mów. Biegam przed pracą, w rower pozostawię sobie na weekendy. Wiem, że można więcej trenować, ale w końcu mój cel to ukończyć Ironmana, a nie wygrać, he, he. Zresztą nawet jakbym przeszedł na bezrobocie i trenował 5 godzin dziennie to i tak nie będę się liczył w triatlonie.
A żeby pojechać na Hawaje to poza miejscami za wynik jest jeszcze losowanie, więc kazdy ma szanse, nawet ja.
Za Ironmanem moje 3xTAK
Cieszę się Lechu, że z nami jedziesz.
Kiniak, Daaga jak będziecie na basenie na Potockiej to spytajcie w administracji o Czarka Figurskiego. Czarek tam bywa, jest triatlonistą co się zowie i na pewno poradzi wam co i gdzie.
Na razie słyszałem dwa głosy za Klagenfurtem i jeden za Roth. Kto więcej?
Leszek, a z tym pływaniem wcale nie straszę tylko chciałem uzmysłowić, że żabką można też pływać i to w czasie kompletnie amatorskim, a jednak ukończyć triatlon, czego jesteśmy we czwórkę chodzącym przykładem.
Daaga, przyznam Ci się po cichu, że w zeszłym tygodniu urwałem się 2 razy w ciągu dnia z pracy żeby popływać na Warszawiance, tylko nikomu nie mów. Biegam przed pracą, w rower pozostawię sobie na weekendy. Wiem, że można więcej trenować, ale w końcu mój cel to ukończyć Ironmana, a nie wygrać, he, he. Zresztą nawet jakbym przeszedł na bezrobocie i trenował 5 godzin dziennie to i tak nie będę się liczył w triatlonie.
A żeby pojechać na Hawaje to poza miejscami za wynik jest jeszcze losowanie, więc kazdy ma szanse, nawet ja.
ENTRE.PL Team
- Kiniak
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 917
- Rejestracja: 04 mar 2003, 21:12
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
PAwle,
jeżeli będziecie organizować grupę oficjalną na któregoś Ironmana, to chętnie się przyłącze. Jeżeli za rok jeszcze nie będę się nadawać do startu, zawsze chętnie mogę podawać napoje, robić zdjęcia i być oficjalnym rzecznikiem prasowym grupy
Na rowerze potrafię przejechać ok. 300 km z miejsca, biegam do 20 km na raz (chwilowo mam przerwę spowodowaną kontuzją), najgorzej jest z pływaniem.
2km przepłynę, ale prawie 4? I to szybko?
Zasapię się i utopię...
Daaga,
może umówimy się któregoś dnia na Potockiej i poszukamy Czarka??
jeżeli będziecie organizować grupę oficjalną na któregoś Ironmana, to chętnie się przyłącze. Jeżeli za rok jeszcze nie będę się nadawać do startu, zawsze chętnie mogę podawać napoje, robić zdjęcia i być oficjalnym rzecznikiem prasowym grupy
Na rowerze potrafię przejechać ok. 300 km z miejsca, biegam do 20 km na raz (chwilowo mam przerwę spowodowaną kontuzją), najgorzej jest z pływaniem.
2km przepłynę, ale prawie 4? I to szybko?
Zasapię się i utopię...
Daaga,
może umówimy się któregoś dnia na Potockiej i poszukamy Czarka??
Pozdrawiam,
Kiniak (gg 5660174)
Kiniak (gg 5660174)
- grubcio
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1072
- Rejestracja: 21 mar 2002, 09:50
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wawa - bielany
Dobra Ironmany to powinno być w dziale sprzęt, ale nie mogę sie powstrzymać żeby tutaj nie zadać tego pytania. Czasomierz ze stoperem, który może być używany pod wodą! Gdzie kupić, jak dostać, czego używacie! Chodzi mi o mozliwość łapaania międzyczasów na basenie po dlugości/nawrocie - wiekszość dostepnego na rynku sprzętu nie ma możliwości wciskania przycisków pod wodą...
Mój awatar ziewa.
Shi Long kuang
Shi Long kuang