rufuz pisze:Dokladnie takherson pisze:Załóż i przyjmij, że sukcesem będzie samo przebiegnięcie tej setki - to chyba najmądrzejsze co można założyć.edek103 pisze: A przeciez na starcie cos trzeba zalozyc. Coś przyjąć?!
EdekJa będę zadowolony jak pokonam w debiucie całego Twardziela. Jak sobie pomysle ile rzeczy moze pojsc nie tak w trialowym ultra
Najbardziej na dzien dzisiejszy obawiam sie, moze niepotrzebnie, zgubienia szlaku-trasy w nocy
No chyba, ze sie zaopatrze w jakis trekkingowy GPS z mapa szlaku ale z drugiej strony co to za frajda z GPS
Dziwne....piszecie tak jakbyscie Martony biegali na czuja....bez zadnych załozeń taktycznych....bez zadnego treningu w tempie startowym, bez interwałow w tempie progowym????
Ja lubie przygotowywac sie do maratonu przez pare miesiecy....dokladnie znajac swoje T21 i T42...modyfikowane w zaleznosci od poprawy wyników na 5-10km, lub obnizaniu sie tętna....
I nie wyobrazam sobie 100km...gdzie rozpoczynam na czuja, bez chocby matematycznego wyliczenia tempa z algorytmu...
oczywiscie moze sie to nie sprawdzic......i trzeba modyfikować w czasie biegu....ale chyba dobrze miec zoptymalizowane zalozenia przed biegowe na podstawie treningów.....
Na 10 km mozna zacisnać zęby i pojsc na zywioł.....ale przy dluzszych dystansach juz sie nie da....
Nprawde biegniecie na wyczucie? i zaczynacie na czuja?