Bieg Rzeźnika w 2 miesiące
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 14
- Rejestracja: 21 sie 2010, 14:08
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Na forum są głównie weterani i nie potrzebują żadnych porad.
Dla amatorów, moja historia z 2013 roku.
2 miesiące treningu, od zera.
Trening, dobór sprzętu, uwagi co do samego biegu:
https://youtu.be/X9l9L_W9EP0
Jak masz pytania, śmiało pisz, najlepiej w komentarzach YT, bo tu rzadko zaglądam.
Dla amatorów, moja historia z 2013 roku.
2 miesiące treningu, od zera.
Trening, dobór sprzętu, uwagi co do samego biegu:
https://youtu.be/X9l9L_W9EP0
Jak masz pytania, śmiało pisz, najlepiej w komentarzach YT, bo tu rzadko zaglądam.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
stary, !@#$%, że dotarłeś do mety Rzeźnika, gratulacje, to doświadczenie na pewno zmieniło Twoje życie na lepsze, szacun i propsy.
natomiast Twoj film to najgorszy film "motywacyjny", jaki w życiu widziałem.
po pierwsze, jest koszmarnie nudny.
po drugie, nie masz pojęcie o czym mówisz.
mylisz nazwę wyścigu Western States - jednego na najważniejszych biegów ultra na świecie, nazywasz go Western Union i sam przyznajesz, że jakoś tak Western coś tam.
odzież jest kompresyjna a nie kompensacyjna.
organizm pozyskuje energię z cukrów prostych które są w bananie po ok. 15 minutach a ni 1,5-2 godzinach, jak mówisz na filmie.
popełniasz koszmarne błędy rzeczowe, które totalnie dyskwalifikują ten film. cokolwiek byś nie mówił o sprawach motywacji, to i tak nikt ci nie uwierzy, ponieważ okazujesz się totalnym ignorantem w materii, na temat której opowiadasz przez godzinę.
jeszcze raz rispekt za pokonanie Rzeźnika (który notabene nie jest wcale najtrudniejszym biegiem w Polsce, wbrew temu, co mówisz). pozwól jednak szczerze wyrazić moją opinię, że mistrzem motywacji to ty nie jesteś.
natomiast Twoj film to najgorszy film "motywacyjny", jaki w życiu widziałem.
po pierwsze, jest koszmarnie nudny.
po drugie, nie masz pojęcie o czym mówisz.
mylisz nazwę wyścigu Western States - jednego na najważniejszych biegów ultra na świecie, nazywasz go Western Union i sam przyznajesz, że jakoś tak Western coś tam.
odzież jest kompresyjna a nie kompensacyjna.
organizm pozyskuje energię z cukrów prostych które są w bananie po ok. 15 minutach a ni 1,5-2 godzinach, jak mówisz na filmie.
popełniasz koszmarne błędy rzeczowe, które totalnie dyskwalifikują ten film. cokolwiek byś nie mówił o sprawach motywacji, to i tak nikt ci nie uwierzy, ponieważ okazujesz się totalnym ignorantem w materii, na temat której opowiadasz przez godzinę.
jeszcze raz rispekt za pokonanie Rzeźnika (który notabene nie jest wcale najtrudniejszym biegiem w Polsce, wbrew temu, co mówisz). pozwól jednak szczerze wyrazić moją opinię, że mistrzem motywacji to ty nie jesteś.
- cichy70
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4209
- Rejestracja: 20 cze 2001, 10:59
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: zewszont.
ekstra, czego się nie robi, aby napędzić sobie klientów na stronę www.
a najbardziej mi się podobał fragment,
"po maratonie zacząłem zarabiać 10x wiecej, zaczęły się cuda w moim życiu"
cholera, też bym tak chciał.
a najbardziej mi się podobał fragment,
"po maratonie zacząłem zarabiać 10x wiecej, zaczęły się cuda w moim życiu"
cholera, też bym tak chciał.
komenty : viewtopic.php?f=28&t=64974
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 522
- Rejestracja: 15 kwie 2008, 17:05
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Katowice
- Kontakt:
Kuba, obejrzałeś całość? szacun, serio ( po 3 min ostatecznie się poddałam)
Co do odzieży, to myślę jednak, ze w wielu przypadkach ona jest właśnie głównie kompensacyjna (a może kompensująca?)
Co do odzieży, to myślę jednak, ze w wielu przypadkach ona jest właśnie głównie kompensacyjna (a może kompensująca?)
- cichy70
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4209
- Rejestracja: 20 cze 2001, 10:59
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: zewszont.
luz, "wyczyn"u gratuluję, naprawdę, zero złośliwości
natomiast co do filmu…powiem tak uśmiałem się dobrze.
więc to też jakiś plus dodatni.
pozdrówka
robert
ps
rzeźnika nie biegałem i chyba nieprędko pobiegnę.
ps
najgorsze co możesz zrobić to pisać-tacyście mądrzy - pokażcie wasze filmiki.
ano się okazuje, iż nie trzeba robić filmów, żeby je recenzować.
chlebek je ? szyneczkę lubi ? piwko pije ? i co ? smakuje ?
a samemu chyba ich nie robi, domniemywam, a jednak zdanie w tym temacie jakieś ma
natomiast co do filmu…powiem tak uśmiałem się dobrze.
więc to też jakiś plus dodatni.
pozdrówka
robert
ps
rzeźnika nie biegałem i chyba nieprędko pobiegnę.
ps
najgorsze co możesz zrobić to pisać-tacyście mądrzy - pokażcie wasze filmiki.
ano się okazuje, iż nie trzeba robić filmów, żeby je recenzować.
chlebek je ? szyneczkę lubi ? piwko pije ? i co ? smakuje ?
a samemu chyba ich nie robi, domniemywam, a jednak zdanie w tym temacie jakieś ma
komenty : viewtopic.php?f=28&t=64974
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 405
- Rejestracja: 04 sie 2009, 12:10
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontakt:
"w górach są kamienie pod kątem"
No cóż, jak pisali poprzednicy, jest to raczej antyporadnik przed Rzeźnikiem i jakimkolwiek biegiem.
Z książki dowiedziałeś się, że wystarczy woda i można biec bez końca. W zasadzie na tym przygodę z bieganiem mogłeś zakończyć skoro i tak uważasz to za nudę. Po co było się męczyć przez 16 godzin?
No cóż, jak pisali poprzednicy, jest to raczej antyporadnik przed Rzeźnikiem i jakimkolwiek biegiem.
Z książki dowiedziałeś się, że wystarczy woda i można biec bez końca. W zasadzie na tym przygodę z bieganiem mogłeś zakończyć skoro i tak uważasz to za nudę. Po co było się męczyć przez 16 godzin?
- wysek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3442
- Rejestracja: 16 paź 2004, 22:35
- Życiówka na 10k: 32:34
- Życiówka w maratonie: 2:43
- Lokalizacja: Lublin
- Kontakt: