Biegacze i niebiegacze

Dla biegowych górali wyżynnych i nizinnych!
Awatar użytkownika
KshysiekDolegowski
Wyga
Wyga
Posty: 67
Rejestracja: 14 lut 2002, 00:36
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Z tym 0,5h na rowerze to gruba przesada...Różnice na odcinkach np. 120km są znacznie większe (zwróć uwagę, że na maratonach rowerowych rozrzucenie wynosi właśnie ok. 5h - od najlepszych do "osiołków"-jak ich określasz... Większe różnice na odcinkach pieszych wynika wynikaja z tego, ze zajmują one wiecej czasu, ale % jest to samo.
Drugi fakt, to to że na naprawde długich rajdach bieganie jest kwestią marginalną...

A może po prostu potrenujesz, marsze, bieganie itp. zamiast marudzić ? "bo ja nie umiem, to innym zabronie..." tak? - świetna filozofia - naprawde budująca!, a Zidane ma przestać sie kiwać bi kiwa innych i jest im przykro :-)
I to pewnie wszystko w imie "wiekszego spolecznego zainteresowania rowerami"? ;-)

I co, jak to powiedzieli w "Czasie Apokalipsy" - w czasie wyscigu bedą wlepiali mandaty za predkość ?


Gdybyś wiedział jak niektórzy z napieraczy nie znoszą rowerów?..... ale nikt nie pisze specjalnych postów w tej sprawie...
Kshysiek - www.napieraj.pl
New Balance but biegowy
WiechoR
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 316
Rejestracja: 12 kwie 2002, 10:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Świnoujscie
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Proporcja którą podał Diablo jest zdecydowanie pod rowerzystów jakim on jest i to rozumiem. Dobre tępo marszu to 6 km/h dla 50 km to czas 8:20, jazdy rowerem 20 km/h dla 250 km to 13:30, założenie marszu i jazdy w terenie płaskim. Ja przychylam się do proporcji 50 km pieszo i 170 km rower no i kajak 50 km (na rzece nizinnej 6 km/h to wynik średniaków do których siebie zaliczam).
Co Wy na takie rozłożenie dystansów?
WiechoR
Awatar użytkownika
Adan
Wyga
Wyga
Posty: 81
Rejestracja: 06 mar 2003, 14:12
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wesoła

Nieprzeczytany post

Podpisuję się pod tym co napisał przed chwilą Kshysiek. Niewątpliwie trudno wyrobić sobie dużą przewagę na rowerku, jeśli organizatorzy tak dobiorą trasę, że wszyscy mykają po asfalcie, ale zapewniam cię, że jeśli trasa jest trudna technicznie, różnicze potrafią być astronomicznie.

I dodam jeszcze swoje. Nigdy nie lubiłem biegania. I w zasadzie dalej nie lubię, bo jest dla mnie strasznie nudne:chrap:. Chyba że Bieganie na Orientację - to mogę robić godzinami:hej:. Ale kiedyś partnerzy przed Salomonem powiedzieli mi "Stary musisz zacząć biegać" to nie stroiłem fochów (...no dobra stroiłem bo mam taki zły nawyk :(, ale wziołem się za treningi).

Słusznie mówi też krzycho. Czytaj regulaminy. Np. ostatni bielik był zrobiony wybitnie dla biegaczy (odcinek pieszy poszatkowany, na krótkie łatwe do przebiegnięcia odcinki), ale to był rajd z cyklu 24h. Zupełnie inaczej jest na dużych rajdach, tam trzeba po prostu długo i systematycznie napierać  z buta. A, że ci co dobrze biegają też zwykle dobrze maszerują ? Po prostu bieganie wzmacnia cały organizm.
Awatar użytkownika
KshysiekDolegowski
Wyga
Wyga
Posty: 67
Rejestracja: 14 lut 2002, 00:36
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Hmmm.... Jakbym zapomniał jak się nazywa to Forum... :lalala:
A z kalkulacji Wiechora wynika ok. 1km biegania = 3.3km rowerowania.

Z tego co wiem Diablo, to nie lubisz również pływania... A co myślisz o zadaniach linowych? Co byś powiedział o odcinkach na rolkach? Co sądzisz o biegówkach na LWC2003? - Pewnie już wiesz kto wygra a organizatorzy zgarną wpisowe..... :ble:

Bo mi sie wydawało, że Rajdy przygodowe służą kombinowaniu i zdobywaniu nowych umiejetności... Za granicą kombinują z tym jak mogą i dają ludziom wielbłądy do jeżdżenia i takie tam.... Nic nie osiągniesz jak będziesz się kurczowo trzymał roweru i walczył o proporcje.
Nie ma też obowiązku startowania... 99,98% ludności Polski nie startuje :-) Może jest tam i Twoje miejsce
Kshysiek - www.napieraj.pl
Awatar użytkownika
artur
Wyga
Wyga
Posty: 113
Rejestracja: 21 gru 2001, 10:04
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Kontakt:

Nieprzeczytany post

jeśli jakaś dyscyplina wystąpi w rajdzie przygodowym to powinna mieć wpływ na wynik, a więc tak naprawdę chodzi o odpowiednie proporcje. najczęściej rajd składa się z najbardziej popularnych sportów + coś szczegolnego dla regionu, kultury (łodzie żaglowe, łodzie do wioslowania po lodzie, rolki, konie...). poza tym jest regulamin, w ktorym prawie wszystko o rajdzie organizator napisze (m.in. proporcje) = można sobie wybrać!
najlepiej nie marudzić
jade na trening w gory, cześć!
Artur
tropiciel w stumilowym lesie...
www.speleo.napieraj.pl
Awatar użytkownika
Kazig
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2518
Rejestracja: 01 paź 2001, 11:12
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa Targówek
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Chciałbym dodać, że jednie popieram ustalenie odpowiednich proporcji między dyscyplinami, a nie ten przepis co napisał diabloie. Musiałbym siąść i sobie policzyć.
Awatar użytkownika
Hyu Bee
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 40
Rejestracja: 25 paź 2003, 14:56
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Stalowa Wola

Nieprzeczytany post

W mijającym roku naliczyłem 8 rajdów. Do tego dochodzą dla biegaczy rózne Harpagany, Mamuty, Navigatory, a dla rowerzystów maratony i inne Jurajskie Odyseje. Chyba jest z czego wybierać.
Jeżeli jestem w czymś cienki a wiem że akurat ta konkurencja będzie miała duzy wpływ na wyniki to odpuszczam te zawody i szukam nastepnych. Wystarczy odrobina namysłu przy lekturze regulaminu.
Hyu Bee
Awatar użytkownika
KshysiekDolegowski
Wyga
Wyga
Posty: 67
Rejestracja: 14 lut 2002, 00:36
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Ale po co ustalac z gory proporcje?  Zostawmy to organizatorom.... Fajne dla mnie jest wlasnie to, ze kazda impreza jest inna i nigdy nie wiem czy bede blisko czy daleko czuba...
Kshysiek - www.napieraj.pl
Awatar użytkownika
diablo
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 39
Rejestracja: 12 mar 2003, 16:43
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Lębork/3city

Nieprzeczytany post

Lubię rajdy przygodowe ale nie mam warunków do długiego biegu (trochę krótkie nogi i za duzo nabudowane) więc uważam że najbardziej sensowny byłby odcinek pieszy z możliwym biegiem pod koniec, wtedy mozna sobie zdychać na mecie. Mam taką sugestię żeby rowery i inne sporty zostały przez organizatorów bardziej zaakcentowane, conajmniej zrównane czasowo z odcinkami pieszymi, chociażby dla zwiększenia liczby uczestników bo wtedy takie imprezy stałyby się bardziej interesujące.
Awatar użytkownika
KshysiekDolegowski
Wyga
Wyga
Posty: 67
Rejestracja: 14 lut 2002, 00:36
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Nieprzeczytany post

To co ma powiedzieć Magda Łączak, ktora ma ledwo 160cm a wygrala AT?? albo Anek (znana dosyć dobrze w innych czesciach tego forum), która ma buły w nogach takie ze hej! a wykręca w maratonie 3:25....

Nie masz wytłumaczenia chłopie - i dlatego ostatni artykul z napieraj.pl dedykuje Tobie-
"Czarna robota - bieganie"

http://www.napieraj.pl/modules/wfsectio ... ticleid=35  

Owocnej lektury !
Kshysiek - www.napieraj.pl
Awatar użytkownika
diablo
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 39
Rejestracja: 12 mar 2003, 16:43
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Lębork/3city

Nieprzeczytany post

Nawet gdybym akurat dobrze biegał, kwestia którą zasygnalizowałem pozostaje aktualna:
Na rajdach przygodowych bieganie nie powinno być tak dominujące jak teraz.
ODPOWIEDZ