Cóż sezon ogórkowy w rozkwicie więc czas na dyskusje filozoficzne
Kiedyś, przy dyskusji na temat tegorocznego filmu z AT WiechoR zasugerował mi abym powiedzał jaki powinien być (wg. mnie) film z rajdu AR a nie tylko krytykował. Proponuje nowy temat, zobaczymy czy tylko ja marudzę.
Myślę, żę dyskusję od razu trzeba prowadzić dwu-wątkowo:
- Jak powinien wyglądać idealny film z AR (puśćmy wodze fantazji)
- jakie filmy da się w tej chwili realizować z polskich AR
1. Dla mnie dobry film z AR powinien (kolejność nie istotna):
-pamiątką dla uczestników rajdu (do oglądania ze znajomymi w długie zimowe wieczory:))
-dObrym dokumentem, tj. oddającym realia rajdu
-dobrym filmem czyli takim, który z chęcią obejży ktoś kto nigdy wcześniej nie słyszał o AR (może się zachęci)
-dobrym filmem komercyjnym, czyli takim który może przyciągnąć sponsorów lub być przez nich wykorzystywany (być może do niecnych celów ale to już nie nasz problem )
Tak wiem 4 sroki za ogon. Jeden produkt końcowy może mieć trudności ze spełnieniem wszystkich tychwytycznych, ale powiedzmy że piszę tu o tym jaki materiał trzeba przygotować, a montażyści niech zrobią z tego dobry użytek.
2. Przejdźmy do realiów. Ustalmy na początek, że szanuję wysiłek organizatorów, którzy ładują sobie jeszcze na głowę problem ekipy filmowej. Nie zmienia to jednak faktu, że mogę być niezadowolony z rezultatów jakie te ekipy nam przedstawiają. Oczywiście nie ma kasy (tego problemu nie rozwiążę dopóki nie wygram w totka ). Jest więc tak: kto się zgodzi ten kręci film, czyli na ogół jakaś ekipa "speców" z TV ostatnio głównie z TVP. I tu się zaczynają schody. Przujeżdzają goście, którzy nie mają pojęcia co kręcą (jakiś festyn czy co) pracują od 8 do 16 a (co ich obchodzi ze rajd trwa 24h/dobę). Ostro? Może, ale
takie mam wrażenie gdy oglądam te filmy jako widz. Może ci ludzie ciężko pracują, ale w takim razie rezultaty mają niewspółmierne. Może jednak trzeba zrobić inaczej. Wynająć profesjonalna agencję filmową (jest ich teraz na rynku sporo, a ich produkty są na poziomie dużo przewyższającym TVP), przedstawić co się chce otrzymać i zlećić realizację filmu (-ów), a potem uzyskać produkt zgodny z oczekiwaniami. I co z nim ? Np. sprzedać telewizji. Nie realne ? Jakoś ludzie kręcą różne rzeczy, sprzedają i z tego żyja.
A swoją drogą może zrobimy ranking najlepszych polskich filmów z AR. Może na napieraj.pl, ale już tu zacznę. Moim zdaniem najlepszy do tej pory film z AR to film z SAlomona 2000 W Kotlinie.
Filmy z AR
- gawel
- Wyga
- Posty: 142
- Rejestracja: 26 cze 2001, 13:12
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Kontakt:
Podstawowy zarzut jaki mam wobec niektórych rodzimych produkcji to to że realizatorzy są w 99% na punktach kontrolnych, a nigdy nie wychodzą w teren za zawodnikami. Tworzy to dość przekłamany obraz tego co dzieje się na trasie. O drugiej sprawie napisał Adan - rajd trwa 24/dobe, a nie od 8 do 16.00.
Bardzo podoba mi się film z Lion Winter Challenge - kręcony amatorskimi kamerami, ale pokazujący akcję z terenu, a nie tylko PK, ciekawie zmontowany i widać w nim jakąś logikę. Gartuluje wykonania!
Przepis na film: obejrzeć kilka produkcji na Discovery Channel z Eco Challenge czy Southern Traverse i zrobić tego polską miniaturkę - logicznie poukładaną, poprzeplataną wywiadami, pokazującą trasę na mapie, a przede wszystkim tłumaczącą zasady tej zabawy!
Bardzo podoba mi się film z Lion Winter Challenge - kręcony amatorskimi kamerami, ale pokazujący akcję z terenu, a nie tylko PK, ciekawie zmontowany i widać w nim jakąś logikę. Gartuluje wykonania!
Przepis na film: obejrzeć kilka produkcji na Discovery Channel z Eco Challenge czy Southern Traverse i zrobić tego polską miniaturkę - logicznie poukładaną, poprzeplataną wywiadami, pokazującą trasę na mapie, a przede wszystkim tłumaczącą zasady tej zabawy!
[url]http://www.napieraj.pl[/url]
- KshysiekDolegowski
- Wyga
- Posty: 67
- Rejestracja: 14 lut 2002, 00:36
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Mnie denerwuje z kolei kilka innych rzeczy:
1. Rządza krwi i głupie pytania typu: Co jest w tym wszystkim najgorsze. Chcą stworzyć z zawodników gladiatorów. Na wczorajszym filmie z SPQ bardzo mi się podobało przedstawienie startu. Było pozytywne! A przecież o to chodzi
2. Skupianie się na zadaniach specjalnych, które są tylko rodzynkami w torcie polskich rajdów. A przecież można pokazać ładnie dłuuuuuugie odcinki trasy (znow za wzor stawiam film z SPQ
3. Często nie wiadomo o co kurde chodzi w tej imprezie... Moja mama ogląda film i ciągle ma pytania
Swoją drogą film ze ski-maratonu był przykładem chaosu przy kręceniu, montażu i tworzenia opowieści. Naprawde niewiele można było się z niego dowiedzieć.
A goście z ekipy filmowej spędzili w Austrii bity tydzień!
Swoją drogą, kiedy czytam relacje pisane z rajdów też często się gubię w kolejnych etapach, topografii itp. Może ja gupi jestem?
1. Rządza krwi i głupie pytania typu: Co jest w tym wszystkim najgorsze. Chcą stworzyć z zawodników gladiatorów. Na wczorajszym filmie z SPQ bardzo mi się podobało przedstawienie startu. Było pozytywne! A przecież o to chodzi
2. Skupianie się na zadaniach specjalnych, które są tylko rodzynkami w torcie polskich rajdów. A przecież można pokazać ładnie dłuuuuuugie odcinki trasy (znow za wzor stawiam film z SPQ
3. Często nie wiadomo o co kurde chodzi w tej imprezie... Moja mama ogląda film i ciągle ma pytania
Swoją drogą film ze ski-maratonu był przykładem chaosu przy kręceniu, montażu i tworzenia opowieści. Naprawde niewiele można było się z niego dowiedzieć.
A goście z ekipy filmowej spędzili w Austrii bity tydzień!
Swoją drogą, kiedy czytam relacje pisane z rajdów też często się gubię w kolejnych etapach, topografii itp. Może ja gupi jestem?
Kshysiek - www.napieraj.pl
- artur
- Wyga
- Posty: 113
- Rejestracja: 21 gru 2001, 10:04
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Kontakt:
mam film z Adrenalin Rush 2003 - nuuuuuuda, oprócz oczywiście naszego występu podczas etapu plywania
Artur
tropiciel w stumilowym lesie...
www.speleo.napieraj.pl
tropiciel w stumilowym lesie...
www.speleo.napieraj.pl
- krzycho
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2397
- Rejestracja: 20 cze 2001, 10:36
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
Polecam też film z Salomona na Jurze. Rewelacja, kapitalny humor... Znam go na pamięć, ale wracam do niego jak do Rejsu czy Samych swoich. I zawsze wyłazi jakiś nowy smaczek.
Tylko nie wiem, czy konwencja z przymrużeniem oka nie jest bluźnierstwem wobec tej morderczej dyscypliny nadludzi i gladiatorów...
ps. to ostatnie zdanie jest pisane z przymrużeniem klawiatury
(Edited by krzycho at 2:35 pm on Oct. 29, 2003)
Tylko nie wiem, czy konwencja z przymrużeniem oka nie jest bluźnierstwem wobec tej morderczej dyscypliny nadludzi i gladiatorów...
ps. to ostatnie zdanie jest pisane z przymrużeniem klawiatury
(Edited by krzycho at 2:35 pm on Oct. 29, 2003)
[i]i taaak warrrto żyć[/i]
k
k
-
- Dyskutant
- Posty: 28
- Rejestracja: 19 sie 2003, 09:35
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Po zeszłorocznym AT (Gorce - Pieniny) miałem ochotę przerzucić się na kręcenie materiału o AT - ale takiego właśnie "z trasy". Noc, zawierucha, upał, dwusetny kilometr (do końca jeszcze setka...). Mogło się zdarzyć, że skręciłoby się takie b. "filmowe" zdarzenie, jak zejście Czechów z Trasy w Szczawnicy (patrz opis w archiwum). Ostatecznie sprawa została zawieszona; znowu pilnowałem lampionów (też potrzebne). Napatrzyłem się za to na pracę ekipy TV : w centrum, na Pilsku i Skrzycznem. Nie powiem, starali się ale to było statyczne. Jeden z nich powiedział mi, że gdyby robili film np. na festiwal filmów górskich, to byłby jakiś scenariusz; a tak to kręcili materiał przerobiony później przez kogoś nie czującego sprawy, z odrzuceniem istotnych elementów. Ot, zwykły reportażyk z imprezki. Wydaje mi się, że potrzebny jest filmowcom właśnie ktoś prowadzący ich po ciekawszych elementach trasy, lżejszy sprzęt (nie z ramienia), wcześniejsza analiza wariantów przemieszczania się zespołów i pomysł na zrobienie czegoś dłuższego niz dotychczas i na trochę innych zasadach. W przyszłym roku może będzie lepiej...
Piotrek S