PS - pozdrawiam tych którzy a podstawie kryzysu po 2 km odradzali mi walkę w tym roku. I tak dam radę
Wycieczka Biegowa - problem z pulsem
- THUNDERMAN
- Wyga

- Posty: 110
- Rejestracja: 01 wrz 2004, 08:47
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Mam pytanie (głównie do Pana Tomasza bo odnoszę wrażenie że jest on już ekspertem od pulsu) Mam 21 lat. Przebiegłem dzisiaj 20 km w tempie 6:30 / km. Miała to być wycieczka biegowa (pierwsza w życiu bo zawsze biegałem 8-10 km swoim naturalnym tempem - dużo szybciej). Biegłem w tempie 150 uderzeń serca na minutę. Po biegu nie czuję się zmęczony, nie mam zakwasów - bolały mnie tylko stopy i kolana. W sumie to poszło w miarę lekko. Czy to aby na pewno jest wycieczka biegowa? Gdzieś czytałem że musi być 70% HRMAX. Ja na prawdę musiałbym się zmuszać żeby biec wolniej. I tak męczyłem się żeby trochę nie przyśpieszyć. Zawsze na treningach biegałem szybciej (10- km 50 min). Czy podczas wycieczki biegowaj powinno być jeszcze wolniej niż dzisiaj?
PS - pozdrawiam tych którzy a podstawie kryzysu po 2 km odradzali mi walkę w tym roku. I tak dam radę
PS - pozdrawiam tych którzy a podstawie kryzysu po 2 km odradzali mi walkę w tym roku. I tak dam radę
LIVE TO RUN, RUN TO LIVE!
-
tomasz
Żaden ze mnie ekspert od pulsu...
jejku - co to za zobowiązujące określenie, ja tylko ostatnio nieco więcej myślę
Wysiłek poniżej 70%HRmax nie ma sensu, przy I zakresie powyżej 75% też nie ma, zwłaszcza przy wycieczkach biegowych.
Nie myl zakwaszenia z DOMS
Wyeliminuj pojęcie "swoje naturalne tempo", ono może być bardzo zwodnicze. Jeśli masz pulsometr to tym bardziej podporządku się jemu. Zmierz HRmax, określ strefy i biegaj według nich.
Bez HRmax nie można nic powiedzieć czy 150 było odpowiednio.
P.S - nie "Pan Tomasz" ale Tomek
Wysiłek poniżej 70%HRmax nie ma sensu, przy I zakresie powyżej 75% też nie ma, zwłaszcza przy wycieczkach biegowych.
Nie myl zakwaszenia z DOMS
Wyeliminuj pojęcie "swoje naturalne tempo", ono może być bardzo zwodnicze. Jeśli masz pulsometr to tym bardziej podporządku się jemu. Zmierz HRmax, określ strefy i biegaj według nich.
Bez HRmax nie można nic powiedzieć czy 150 było odpowiednio.
P.S - nie "Pan Tomasz" ale Tomek
- THUNDERMAN
- Wyga

- Posty: 110
- Rejestracja: 01 wrz 2004, 08:47
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Ok. Co do HRMAX niestety nie wiem. Nie mam pulsometru. Przy maksymalnym wysiłku nie zmierzę w biegu a pomiar po zatrzymaniu sie moze być nie dokładny. Za kilka tygodni zainwestuję a na razie zostawię wycieczki takie jakie są 
LIVE TO RUN, RUN TO LIVE!
- outsider
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 1858
- Rejestracja: 27 lut 2003, 16:31
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: warszawa
Umiesz truchtać?
Jeśli tak, to postaraj się ciut szybciej i to będzie to.
Jeśli tak, to postaraj się ciut szybciej i to będzie to.
Nie jestem skracaczem. Biegam całą trasę, a nie kawałek. Czego życzę także innym.
- MichalJ
- Ekspert/Trener
- Posty: 2107
- Rejestracja: 18 lut 2006, 07:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Peru
- Kontakt:
Nie zgodze sie z toba outsider poniewaz moj znajomy tak chcial biegac a niestety dla niego owb1 to byl marszobieg a gosc truchtal i to bylo za szybko, proponuje mierzyc puls metoda palpacyjna jak niestac cie na pulsometr
Michal. J
MOIM TRENEREM JEST JEZUS-strasznie wymagajacy ale warto mu zaufac
www.rodzinkamisyjna.pl
MOIM TRENEREM JEST JEZUS-strasznie wymagajacy ale warto mu zaufac
www.rodzinkamisyjna.pl
- MichalJ
- Ekspert/Trener
- Posty: 2107
- Rejestracja: 18 lut 2006, 07:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Peru
- Kontakt:
na tetnice szyjna albo nadgarstek na necie napewno mozna znalezc jak to sie dokladnie robi
Michal. J
MOIM TRENEREM JEST JEZUS-strasznie wymagajacy ale warto mu zaufac
www.rodzinkamisyjna.pl
MOIM TRENEREM JEST JEZUS-strasznie wymagajacy ale warto mu zaufac
www.rodzinkamisyjna.pl

