Komentarz do artykułu Dlaczego warto biegać wolno?
- bieganie.pl
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1739
- Rejestracja: 27 sty 2008, 15:29
Skomentuj artykuł Dlaczego warto biegać wolno?
- Mossar
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1636
- Rejestracja: 21 wrz 2019, 22:19
Szykuje się temat na kilka stron "dyskusji" 
Ten ultraprosty wzór Maffetone'a idealnie się sprawdza w moim przypadku. 180 - 27 = 153 i u mnie tętno na tym poziomie to idealny poziom, żeby móc powiedziec, że jest to spokojne tempo. Na tętnach niższych niż 150 jestem dosyć krótko, przy takim spokojnym biegu zwykle kilka pierwszych minut.

Ten ultraprosty wzór Maffetone'a idealnie się sprawdza w moim przypadku. 180 - 27 = 153 i u mnie tętno na tym poziomie to idealny poziom, żeby móc powiedziec, że jest to spokojne tempo. Na tętnach niższych niż 150 jestem dosyć krótko, przy takim spokojnym biegu zwykle kilka pierwszych minut.
viewtopic.php?p=1087487#p1087487 - Komentarze
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 6
- Rejestracja: 11 lis 2015, 16:53
- Życiówka na 10k: 39:40
- Życiówka w maratonie: brak
Dla mnie tętno dla amatorów powinno być przynajmniej o 1,5 min wolniejsze od biegu na 10km. Mam na myśli trening 5-10km, kiedy odcinki jakościowe są dosc szybkie. wolne biegi powinny być regeneracją a nie półśrodkiem.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 417
- Rejestracja: 24 kwie 2017, 15:19
Mossar pisze: Ten ultraprosty wzór Maffetone'a idealnie się sprawdza w moim przypadku. 180 - 27 = 153 i u mnie tętno na tym poziomie to idealny poziom, żeby móc powiedziec, że jest to spokojne tempo. Na tętnach niższych niż 150 jestem dosyć krótko, przy takim spokojnym biegu zwykle kilka pierwszych minut.
U mnie wychodzi 152 i tyle to mogę mieć na spokojnym rozbieganiu na kacu czy coś :P Normalnie to 140 nie przekraczam przy biegu 4:50-5:00, może za wolno rozbiegania robie :D
- Mossar
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1636
- Rejestracja: 21 wrz 2019, 22:19
Ale ja mam HRmax ponad 200, nigdy nie mierzyłem maxa, ale 200tki już wchodziły, a na pewno nie był to jeszcze max.
viewtopic.php?p=1087487#p1087487 - Komentarze
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13776
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Pelna racja... wtedy po 4-5 latach uda sie tobie pobiec 59' na 10km.Jeśli przykładowo trenujesz 5 razy w tygodniu, 4 jednostki wolnego biegania będą w sam raz. Gdy biegasz 3 razy na tydzień, mocniejsze bieganie wykonuj nawet raz na 14 dni.

A tak na poważnie, przekładanie treningu 80/20 (raczej stosowany w treningu polaryzacyjnym, co nie jest tematem tego tekstu i ma całkowicie inne znaczenie jako rodzaj treningu) z treningu zawodowców na trening wolnych amatorów jest bardzo dużym błędem. Jest duza różnicą, jeżeli zawodowiec biega 12-14x w tygodniu i jest zmuszony w czasie treningu dbać także o regeneracje. W przeciwieństwie do tego odpoczywa amator na kanapie 3-4x w tygodniu. A propozycja 1x akcent na 2 tygodnie... to juz na prawdę male nieporozumienie.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2037
- Rejestracja: 18 lut 2017, 09:29
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Tak, tak, człowiek, co nie może przebiec 15 minut ciągiem niech wali trzy akcenty tygodniowo. Na pewno będzie miał szybki postęp. Może niech najpierw nauczy cię biegać, a dopiero później myśli o akcentach. Naprawdę, nie każdy jest w stanie z marszu pobiec 30''/200 m.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13776
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Pelne poparcie. Niech najpierw przebiegnie 100km, będzie bohaterem każdego tematu na FB i wtedy może sie zastanawiać czy da rade 55 minut na 10km.kkkrzysiek pisze:Tak, tak, człowiek, co nie może przebiec 15 minut ciągiem niech wali trzy akcenty tygodniowo. Na pewno będzie miał szybki postęp. Może niech najpierw nauczy cię biegać, a dopiero później myśli o akcentach. Naprawdę, nie każdy jest w stanie z marszu pobiec 30''/200 m.
- marek301
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 721
- Rejestracja: 14 mar 2007, 22:55
"...O prozdrowotnych zaletach wolnego biegania wiemy od dawna. Propagatorzy rekreacji ruchowej z Nowej Zelandii i USA (m.in. Lydiard i Bowerman) uczynili z joggingu element kultury. Wśród lekarzy, nie tylko kardiologów, wolne bieganie traktowane jest już nie tylko jako element zdrowego trybu życia, ale również odpowiedź na choroby cywilizacyjne, pełnoprawna forma rehabilitacji ruchowej i profilaktyka..."
To najbardziej wartościowe zdania w tym ciekawym artykule.
Ale niestety nie dla wszystkich brzmi to atrakcyjnie.
Dla przeciętnego "owcy wyników" bez "jawnej" rywalizacji, cały temat wypada blado.
Rehabilitacja, profilaktyka, to brzmi jak puste słowa w wiejskiej gwarze.
Moda przeca jest zupełnie inna, celebryci takimi tematami się nie interesują.
Ale to nie problem dla amatorów wolnego biegania,
tym bardziej, że to oni tak naprawde stanowia awangadę biegaczy!
Wolne bieganie ma niekwestionowaną przewagę jeżeli oceniamy je
z perspektywy korzyści jakie z niego czerpiemy.
Oczywiście "owcy wyników" również znajdą w swoim umiłowanym rytuale
jakieś zalety, ale moim zdaniem wypada on(tamten rytuał) nad wyraz blado,
na tle całego wachlarza zalet wolnego biegania!
To najbardziej wartościowe zdania w tym ciekawym artykule.

Ale niestety nie dla wszystkich brzmi to atrakcyjnie.
Dla przeciętnego "owcy wyników" bez "jawnej" rywalizacji, cały temat wypada blado.
Rehabilitacja, profilaktyka, to brzmi jak puste słowa w wiejskiej gwarze.
Moda przeca jest zupełnie inna, celebryci takimi tematami się nie interesują.

Ale to nie problem dla amatorów wolnego biegania,
tym bardziej, że to oni tak naprawde stanowia awangadę biegaczy!

Wolne bieganie ma niekwestionowaną przewagę jeżeli oceniamy je
z perspektywy korzyści jakie z niego czerpiemy.
Oczywiście "owcy wyników" również znajdą w swoim umiłowanym rytuale
jakieś zalety, ale moim zdaniem wypada on(tamten rytuał) nad wyraz blado,
na tle całego wachlarza zalet wolnego biegania!

-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13776
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Tak jak "czlapajace barany" zapominają ze sila i szybkość sa umiejętnościami organizmu, które najszybciej sie traci w podeszłym wieku. Nie dla wyników tylko dla zdrowego i sprawnego organizmu do podeszłego wieku.marek301 pisze:"...O prozdrowotnych zaletach wolnego biegania wiemy od dawna. Propagatorzy rekreacji ruchowej z Nowej Zelandii i USA (m.in. Lydiard i Bowerman) uczynili z joggingu element kultury. Wśród lekarzy, nie tylko kardiologów, wolne bieganie traktowane jest już nie tylko jako element zdrowego trybu życia, ale również odpowiedź na choroby cywilizacyjne, pełnoprawna forma rehabilitacji ruchowej i profilaktyka..."
To najbardziej wartościowe zdania w tym ciekawym artykule.![]()
Ale niestety nie dla wszystkich brzmi to atrakcyjnie.
Dla przeciętnego "owcy wyników" bez "jawnej" rywalizacji, cały temat wypada blado.
Rehabilitacja, profilaktyka, to brzmi jak puste słowa w wiejskiej gwarze.
Moda przeca jest zupełnie inna, celebryci takimi tematami się nie interesują.![]()
Ale to nie problem dla amatorów wolnego biegania,
tym bardziej, że to oni tak naprawde stanowia awangadę biegaczy!![]()
Wolne bieganie ma niekwestionowaną przewagę jeżeli oceniamy je
z perspektywy korzyści jakie z niego czerpiemy.
Oczywiście "owcy wyników" również znajdą w swoim umiłowanym rytuale
jakieś zalety, ale moim zdaniem wypada on(tamten rytuał) nad wyraz blado,
na tle całego wachlarza zalet wolnego biegania!
Wiec nie obrażaj tu ludzi, którzy myślą i trenują inaczej, jak twoje przestarzałe i nieefektywne, człapanie po parku.
Do tego dochodzi psychiczna satysfakcja z uzyskanych wyników i społeczne kontakty w klubach sportowych... sprawy, ktore takie sobki jak ty, biegające, tfu, szurające samemu po parku w ciamnosciach, nigdy nie zrozumie.
Pozd.
Rolli, lat 53, wyglądający jak 43- i czujący sie jak 33- i biegający jak 23-latek.

-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13776
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
"owcy wyników" i "celebryci" w co drugim temacie u Marka Ciebie nie drażnią? Acha... Rozumiem.dymas pisze:"czlapajace barany" i "sobki"
Rolli - zjedz Snickersa ...
Pozdro
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13776
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
A tak dla Marka, zeby sie podkształcił...
http://d-nb.info/1025167902/34
Zytat:
"sprintuj i rób ćwiczenia siłowe, to będziesz zdrowy do podeszłego wieku" (nie do 30 lat... do 85 lat!!!)
Wiec Marku kochany... nie marudź o strasznych efektach intensywnego treningu, bo to nie jest prawda i mitem Prababci Jadzi z 1910 roku. A ty nie masz zielonego pojęcia.
http://d-nb.info/1025167902/34
Zytat:
I krotkie przetlumaczenie:Der mit dem Alterungsprozess einhergehende Verlust der Muskelleistung lässt sich
auch durch intensives Training nicht aufhalten, sondern allenfalls hinauszögern.
Sprint- und Sprungkrafttraining scheint jedoch ein probates Mittel zu sein, dem
physiologischen Muskelverlust und der damit einhergehenden Verminderung der
Knochenmasse entgegen zu wirken. Die überdurchschnittlich guten
Knochendichtewerte für Männer und Frauen zeigen den positiven Effekt von
körperlicher Aktivität mit krafttrainingsspezifischen Elementen auf das Skelettsystem.
Sportliche Betätigung, angelehnt an das Sprung- und Sprintkrafttraining der Master
Athleten ist dementsprechend als zusätzliche Therapieoption bei der Behandlung
und Prävention von Osteoporose geeignet.
"sprintuj i rób ćwiczenia siłowe, to będziesz zdrowy do podeszłego wieku" (nie do 30 lat... do 85 lat!!!)
Wiec Marku kochany... nie marudź o strasznych efektach intensywnego treningu, bo to nie jest prawda i mitem Prababci Jadzi z 1910 roku. A ty nie masz zielonego pojęcia.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 719
- Rejestracja: 08 maja 2019, 23:20
- Życiówka na 10k: 35:42
- Życiówka w maratonie: 2:47:03
Mnie za to bardzo ciekawią (jako zjawisko) te performance'y (?) z pogrubieniami w tekście, które uprawia Marek. Nie czytam ich, bo jak widzę login to już wiem, o czym będzie... Zdumiewa mnie jednak wytrwałość, więc podejrzewam jakieś poczucie misji a może osobiste "nawrócenie"?
10k: 35:42 | M: 2:47:03