biegam od lipca zeszłego roku z leniwą zimą (bieganie 1-2 razy w tygodniu). W tym momencie jestem na poziomie 49 minut na 10 km, a mój trening jest bardzo zbliżony do planu, który znalazłem tutaj na stronie: https://bieganie.pl/?cat=19&id=422&show=1
Chciałbym dowiedzieć się, czy jest możliwe zejście poniżej 45 minut na 10 km nie biegając dłuższych dystansów? Spokojne biegi >12 km nudzą mnie i na dłuższą metę zniechęcają. Zdecydowanie wolę krótsze jednostki. Mam czas na 3-4 treningi w tygodniu. Nie interesuje mnie zdobywanie biegowych szczytów i stawanie na podiach amatorskich biegów
