Trening i wyniki po kilku latach biegania

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
grzes73
Wyga
Wyga
Posty: 132
Rejestracja: 14 sie 2004, 23:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Phalandir pisze:Wybierz sobie 10 chętnych chłopa z forum, którzy jeszcze nie złamali tych 40 minut i się przekonaj. Potrwa to kilka lat, ale odpowiedź uzyskasz.
Przeciez pisze, ze chodzi o CALA populacje a nie o podzbior zainteresowanych bieganiem. Wlaczajac w to wszystkich, ktorzy stukaja sie po glowie widzac biegacza.

Poza tym statystyka opiera sie na duzych liczbach - 10 uczestnikow testu nic nie mowi
New Balance but biegowy
Phalandir
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 683
Rejestracja: 21 cze 2016, 10:33
Życiówka na 10k: 48:12
Życiówka w maratonie: 4:36

Nieprzeczytany post

grzes73 pisze: Przeciez pisze, ze chodzi o CALA populacje a nie o podzbior zainteresowanych bieganiem. Wlaczajac w to wszystkich, ktorzy stukaja sie po glowie widzac biegacza.
Poza tym statystyka opiera sie na duzych liczbach - 10 uczestnikow testu nic nie mowi
Podzbiór zainteresowanych bieganiem reprezentuję całą POPULACJĘ w takich badaniach. Bo badasz możliwości człowieka a nie jego zainteresowania i hobby.
To zupełnie jakbyś chciał badać ile osób potrafi zjeść 5 Big Maców biorąc pod uwagę grupę złożoną z 5 mięsożerców i 5 wegetarian. :hahaha:
Awatar użytkownika
infernal
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3330
Rejestracja: 04 wrz 2017, 08:33
Życiówka na 10k: 38:36
Życiówka w maratonie: 3:42
Lokalizacja: Kalisz

Nieprzeczytany post

marek84 pisze:Utalentowana osoba śmignie po niewielkim treningu z marszu, beztalencia jak ja po 4 latach mozolnego treningu. Tak, ja sam uważam się za beztalencie - nie mam żadnej przeszłości sportowej, męczę, rzeźbię etc.
Zgłaszam również o dziwo swoją obecność. Beztalencie Michał (its me me! :bum: ) nawet to osiągnął klepiąc ciągle te same akcenty, nie posiadając nawet średnio przyzwoitej techniki biegu tak samo jak braku posiadania odpowiedniej wiedzy, trenera etc itp. Zajęło to 2 lata od początkowych 4km tuptania.

To zebranie danych to naprawdę dobry i ciekawy pomysł. Trzeba by zrobić taką ankietę, poprosić o newsa Pana Redaktora aby pojawiło się to na głównej.
Never say never, because limits, like fears, are often just an illusion.

Blog
Komentarze
5 km - 18:20 (09.04.21)
10 km - 38:36 (13.03.21)
HM - 01:30:48 (6.10.19)
M - 3:42:13 (22.04.18)
marek84
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3659
Rejestracja: 06 sie 2014, 22:31
Życiówka na 10k: 38:38
Życiówka w maratonie: stara i nieaktualna
Lokalizacja: Wroclaw, POL
Kontakt:

Nieprzeczytany post

grzes73 pisze:
PiotrMac pisze:dyskusja robi się bez sensowna

zauważam tylko jedno, jak by autor z taką gorliwością nie szukał 1000 wymówek i usprawiedliwień tego że się NIE DA, to może dawno było by po.

druga sprawa jest taka, że ludzie którzy myślą, że jak będą gotowi to już na samym biegu będzie chilout, a tak nigdy nie jest. Przesuwanie swoich granic to jest zawsze wysiłek. ( i nie dotyczy to tylko biegania)

Moje zdanie jest takie, że fizycznie każdy zdrowy mężczyzna jest wstanie złamać te 40 min, a skoro uważasz że jest inaczej, to niestety też masz racje. Ciało bez pracy mózgu (odpowiedniej pracy mózgu, myślenia , nastawienia) nie da rady.
Autor nie szuka wymowek tylko postawil prosta teze o istnieniu beztalencia w kazdej dziedzinie tak wiec i w biegach. Nie w odniesieniu do swoich wynikow, ale w odniesieniu do calej populacji gdzie talent do biegania opisuje rozklad normalny.

Ku swojemu zdumieniu odkryl, ze wiekszosc nie przyjmuje tego do wiadomosci. Jedyny eks-Naczelny zlapal w lot o co chodzi, a cala reszta jest swiecie przekonana, ze wszystko jest mozliwe.
Dalsza dyskusja z Tobą nie ma najmniejszego sensu, bo Ty nawet nie próbujesz zrozumieć argumentów. Nikt z nas nie neguje, że jest taka składowa jak talent i się ona pojawia. Negujemy i wykazujemy Ci, że absurdalne jest stawianie jakiejś granicy "40 minut" i próba naciągania faktów pod tą teorię.

Chcesz znać moje zdanie? Czy jest/występuje talent? TAK. Czy jest wymagany do 40min/10km? NIE. Uważam, że nawet beztalencie (ale jak piszę od początku: 20-50 lat, brak przeciwwskazań zdrowotych) przy odpowiedniej dawce poświęcenia i sensownego treningu pobiegnie 40min/10km bo to nie jest żaden kosmos. Dlaczego tak mało osób biega? Bo jak ktoś nie ma talentu to wymaga to po prostu zdiagnozowania słabych punktów i ułożenia sensownego planu (co jest tutaj w mojej ocenie najtrudniejsze i kluczowe - a najczęściej jest pomijane/olewane, bo przecież "plan to plan") zapierdzielania i systematycznego realizowania planu (w całości, a nie 80% zrobiłem, jedzenia nie pilnowałem etc) oraz wyjścia ze strefy komfortu i pobiegnięcia zawodów na maksa. Co często boli, czasem mocno. Odnoszenie jakichkolwiek miar statystycznych tutaj nie ma najmniejszego sensu -> bo po pierwsze talent (który Ty próbujesz zdefuniować) jest niewymierny, nie wiadomo gdzie się zaczyna, a gdzie kończy), a po drugie (co wynika z 1): jeśli coś jest niewymierne i nie mierzalne to nie da się wykazać, że (patrząc nawet na te błędne statystyki) 94% tego nie ma. Rozkład normalny w tym przypadku jedyne co Ci pokazuje, to to że w tym konkretnym biegu 4-6% ludzi pobiegło sub40, a najwięcej pobiegło w przedziale X-Y, a najsłabsze 6% to... Zapewne poprawne będzie wykorzystanie tej wiedzy przy planowaniu "strefy mety" w innych biegach masowych, ale wykorzystywanie tego do opisywania zjawisk absolutnie nie mierzalnych jest absurdalne.

Jakbyś chciał zrobić jakieś badania opisujące talent i co może osiągnąć "beztalencie"
1. Definicja talentu
2. Zebranie grupy ludzi, którzy nie łapią się w pkt 1 (czyli: beztalencia)
3. Dla każdego z grupy zdiagnozowanie przyczyn i indywidualny plan treningowy z komentarzem
4. Sprawdzian i dalsze kroki:
4a) jeśli delikwent notuje postęp to jedziemy dalej z tematem
4b) jeśli brak postępu to analiza wniosków + korekta planu
5. Powtarzanie pkt do momentu wyczerpania większości/wszystkich pomysłów zdiagnozowanych w 4b.

Powyższy schemat jest oczywiście nierealny, ale tylko takie coś dało by w miarę sensowną podstawę do kwantyfikacji i rozmowy o "talencie".
biegam ultra i w górach :)
grzes73
Wyga
Wyga
Posty: 132
Rejestracja: 14 sie 2004, 23:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

marek84 pisze:
grzes73 pisze:
PiotrMac pisze:dyskusja robi się bez sensowna

zauważam tylko jedno, jak by autor z taką gorliwością nie szukał 1000 wymówek i usprawiedliwień tego że się NIE DA, to może dawno było by po.

druga sprawa jest taka, że ludzie którzy myślą, że jak będą gotowi to już na samym biegu będzie chilout, a tak nigdy nie jest. Przesuwanie swoich granic to jest zawsze wysiłek. ( i nie dotyczy to tylko biegania)

Moje zdanie jest takie, że fizycznie każdy zdrowy mężczyzna jest wstanie złamać te 40 min, a skoro uważasz że jest inaczej, to niestety też masz racje. Ciało bez pracy mózgu (odpowiedniej pracy mózgu, myślenia , nastawienia) nie da rady.
Autor nie szuka wymowek tylko postawil prosta teze o istnieniu beztalencia w kazdej dziedzinie tak wiec i w biegach. Nie w odniesieniu do swoich wynikow, ale w odniesieniu do calej populacji gdzie talent do biegania opisuje rozklad normalny.

Ku swojemu zdumieniu odkryl, ze wiekszosc nie przyjmuje tego do wiadomosci. Jedyny eks-Naczelny zlapal w lot o co chodzi, a cala reszta jest swiecie przekonana, ze wszystko jest mozliwe.
Dalsza dyskusja z Tobą nie ma najmniejszego sensu, bo Ty nawet nie próbujesz zrozumieć argumentów. Nikt z nas nie neguje, że jest taka składowa jak talent i się ona pojawia. Negujemy i wykazujemy Ci, że absurdalne jest stawianie jakiejś granicy "40 minut" i próba naciągania faktów pod tą teorię.

Chcesz znać moje zdanie? Czy jest/występuje talent? TAK. Czy jest wymagany do 40min/10km? NIE. Uważam, że nawet beztalencie (ale jak piszę od początku: 20-50 lat, brak przeciwwskazań zdrowotych) przy odpowiedniej dawce poświęcenia i sensownego treningu pobiegnie 40min/10km bo to nie jest żaden kosmos. Dlaczego tak mało osób biega? Bo jak ktoś nie ma talentu to wymaga to po prostu zdiagnozowania słabych punktów i ułożenia sensownego planu (co jest tutaj w mojej ocenie najtrudniejsze i kluczowe - a najczęściej jest pomijane/olewane, bo przecież "plan to plan") zapierdzielania i systematycznego realizowania planu (w całości, a nie 80% zrobiłem, jedzenia nie pilnowałem etc) oraz wyjścia ze strefy komfortu i pobiegnięcia zawodów na maksa. Co często boli, czasem mocno. Odnoszenie jakichkolwiek miar statystycznych tutaj nie ma najmniejszego sensu -> bo po pierwsze talent (który Ty próbujesz zdefuniować) jest niewymierny, nie wiadomo gdzie się zaczyna, a gdzie kończy), a po drugie (co wynika z 1): jeśli coś jest niewymierne i nie mierzalne to nie da się wykazać, że (patrząc nawet na te błędne statystyki) 94% tego nie ma. Rozkład normalny w tym przypadku jedyne co Ci pokazuje, to to że w tym konkretnym biegu 4-6% ludzi pobiegło sub40, a najwięcej pobiegło w przedziale X-Y, a najsłabsze 6% to... Zapewne poprawne będzie wykorzystanie tej wiedzy przy planowaniu "strefy mety" w innych biegach masowych, ale wykorzystywanie tego do opisywania zjawisk absolutnie nie mierzalnych jest absurdalne.

Jakbyś chciał zrobić jakieś badania opisujące talent i co może osiągnąć "beztalencie"
1. Definicja talentu
2. Zebranie grupy ludzi, którzy nie łapią się w pkt 1 (czyli: beztalencia)
3. Dla każdego z grupy zdiagnozowanie przyczyn i indywidualny plan treningowy z komentarzem
4. Sprawdzian i dalsze kroki:
4a) jeśli delikwent notuje postęp to jedziemy dalej z tematem
4b) jeśli brak postępu to analiza wniosków + korekta planu
5. Powtarzanie pkt do momentu wyczerpania większości/wszystkich pomysłów zdiagnozowanych w 4b.

Powyższy schemat jest oczywiście nierealny, ale tylko takie coś dało by w miarę sensowną podstawę do kwantyfikacji i rozmowy o "talencie".
Mareczku, a moze zamiast nadal rozmydlac temat odnioslbys sie do swojej absurdalnej tezy i mojego pytania pare postow wyzej?
grzes73
Wyga
Wyga
Posty: 132
Rejestracja: 14 sie 2004, 23:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Phalandir pisze:
grzes73 pisze: Przeciez pisze, ze chodzi o CALA populacje a nie o podzbior zainteresowanych bieganiem. Wlaczajac w to wszystkich, ktorzy stukaja sie po glowie widzac biegacza.
Poza tym statystyka opiera sie na duzych liczbach - 10 uczestnikow testu nic nie mowi
Podzbiór zainteresowanych bieganiem reprezentuję całą POPULACJĘ w takich badaniach. Bo badasz możliwości człowieka a nie jego zainteresowania i hobby.
To zupełnie jakbyś chciał badać ile osób potrafi zjeść 5 Big Maców biorąc pod uwagę grupę złożoną z 5 mięsożerców i 5 wegetarian. :hahaha:
No i wlasnie o to chodzi, ze od samego poczatku odnosze sie do CALEJ populacji a nie do garstki enuzjastow skupionej wokol forum, ktora z natury rzeczy ma zbyt optymistyczne pojecie o mozliwosciach biegowych populacji.

Analogia z Big Macami bez sensu bo niebiegajacych mozesz poddac testom wydolnosciowym (a nawet musisz zeby badania byly miarodajne dla calej populacji) a nie wyobrazam sobie zmuszania wegetarian do jedzenia miesa. :-)
Phalandir
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 683
Rejestracja: 21 cze 2016, 10:33
Życiówka na 10k: 48:12
Życiówka w maratonie: 4:36

Nieprzeczytany post

grzes73 pisze:Analogia z Big Macami bez sensu bo niebiegajacych mozesz poddac testom wydolnosciowym (a nawet musisz zeby badania byly miarodajne dla calej populacji) a nie wyobrazam sobie zmuszania wegetarian do jedzenia miesa. :-)
No właśnie z sensem analogia, bo w całej populacji znajdziesz osoby, które mogłyby spróbować złamać 40 minut ale z jakiś powodów tego nie zrobią "bo nie". Nas powinni interesować Ci, którzy chcą to zrobić. I dopiero wtedy kiedy po kilku latach ktoś z tej grupki stwierdzi, że nie jest w stanie tego zrobić mimo iż chce... mimo iż otrzymał pomoc na forum i trenował sumiennie...- wtedy będziesz mógł powiedzieć, że MIAŁEM RACJĘ.

Ja proponuje jednak założyć wątek, postawić tezę, znaleźć wykonawców i się przekonać.
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13263
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

Phalandir pisze:
grzes73 pisze:Analogia z Big Macami bez sensu bo niebiegajacych mozesz poddac testom wydolnosciowym (a nawet musisz zeby badania byly miarodajne dla calej populacji) a nie wyobrazam sobie zmuszania wegetarian do jedzenia miesa. :-)
No właśnie z sensem analogia, bo w całej populacji znajdziesz osoby, które mogłyby spróbować złamać 40 minut ale z jakiś powodów tego nie zrobią "bo nie". Nas powinni interesować Ci, którzy chcą to zrobić. I dopiero wtedy kiedy po kilku latach ktoś z tej grupki stwierdzi, że nie jest w stanie tego zrobić mimo iż chce... mimo iż otrzymał pomoc na forum i trenował sumiennie...- wtedy będziesz mógł powiedzieć, że MIAŁEM RACJĘ.
Dokladnie!
Tak to jest jak sie czyta nie do końca.

Grzesiu, wyrzuć z głowy: nie mogę, nie mam czasu, nie chce... to tez dasz rade sub40.

Ale cos mi sie wydaje, ze dalej potrzebujesz i będziesz szukał wymówek. No bo przecież jesteś beztalencie z krwi i kości.
marek84
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3659
Rejestracja: 06 sie 2014, 22:31
Życiówka na 10k: 38:38
Życiówka w maratonie: stara i nieaktualna
Lokalizacja: Wroclaw, POL
Kontakt:

Nieprzeczytany post

grzes73 pisze:Mareczku, a moze zamiast nadal rozmydlac temat odnioslbys sie do swojej absurdalnej tezy i mojego pytania pare postow wyzej?
Nie rozmydlam tematu i nie widzę konieczności odnoszenia się do czegokolwiek - jeśli chcesz dalej żyć w świecie urojenia to ja Ci nie będę bronił. Wiele osób wskazuje Ci błędy w toku rozumowania i zwykłe manipulacje statystyką - ale Ty dalej tego nie chcesz zobaczyć. Jeśli błąd popełniasz już na etapie założenia i wyboru metodologii dowodu, to jakiekolwiek wnioski by Ci nie wyszły będą błędne.
biegam ultra i w górach :)
grzes73
Wyga
Wyga
Posty: 132
Rejestracja: 14 sie 2004, 23:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

marek84 pisze:
grzes73 pisze:Mareczku, a moze zamiast nadal rozmydlac temat odnioslbys sie do swojej absurdalnej tezy i mojego pytania pare postow wyzej?
Nie rozmydlam tematu i nie widzę konieczności odnoszenia się do czegokolwiek - jeśli chcesz dalej żyć w świecie urojenia to ja Ci nie będę bronił. Wiele osób wskazuje Ci błędy w toku rozumowania i zwykłe manipulacje statystyką - ale Ty dalej tego nie chcesz zobaczyć. Jeśli błąd popełniasz już na etapie założenia i wyboru metodologii dowodu, to jakiekolwiek wnioski by Ci nie wyszły będą błędne.
Owe "bledy w toku rozumowania" i "manipulacje statystyka" sprowadzaja sie do prostego pytania, ktore caly czas zbywasz:
czy jestes przekonany, ze 100 000 losowo wybranych mezczyzn 20-50 da rade pobiec sub 40 ?

Ta teza jest tak absurdalna, ze najwyrazniej nie masz koncepcji jak to odkrecic.
grzes73
Wyga
Wyga
Posty: 132
Rejestracja: 14 sie 2004, 23:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Rolli pisze:
Phalandir pisze:
grzes73 pisze:Analogia z Big Macami bez sensu bo niebiegajacych mozesz poddac testom wydolnosciowym (a nawet musisz zeby badania byly miarodajne dla calej populacji) a nie wyobrazam sobie zmuszania wegetarian do jedzenia miesa. :-)
No właśnie z sensem analogia, bo w całej populacji znajdziesz osoby, które mogłyby spróbować złamać 40 minut ale z jakiś powodów tego nie zrobią "bo nie". Nas powinni interesować Ci, którzy chcą to zrobić. I dopiero wtedy kiedy po kilku latach ktoś z tej grupki stwierdzi, że nie jest w stanie tego zrobić mimo iż chce... mimo iż otrzymał pomoc na forum i trenował sumiennie...- wtedy będziesz mógł powiedzieć, że MIAŁEM RACJĘ.
Dokladnie!
Tak to jest jak sie czyta nie do końca.

Grzesiu, wyrzuć z głowy: nie mogę, nie mam czasu, nie chce... to tez dasz rade sub40.

Ale cos mi sie wydaje, ze dalej potrzebujesz i będziesz szukał wymówek. No bo przecież jesteś beztalencie z krwi i kości.
Rolli - nie czytasz tego co pisze, wiec nie bede tracil czasu na odpowiedzi. Pisalem wczesniej ze chodzi mi o cala populacje a nie o moje wyniki, wiec daruje sobie te zabawy w psychologa
Phalandir
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 683
Rejestracja: 21 cze 2016, 10:33
Życiówka na 10k: 48:12
Życiówka w maratonie: 4:36

Nieprzeczytany post

grzes73 pisze:czy jestes przekonany, ze 100 000 losowo wybranych mezczyzn 20-50 da rade pobiec sub 40 ?
Zatem przeanalizuje, bo chyba nikt nikogo tu nie rozumie.

czy jestes przekonany, ze 100 000 losowo wybranych mezczyzn 20-50 da rade pobiec sub 40 ?


NIE bo... w losowo wybranych mężczyznach znajdą się tacy, którzy nie mogą tego pobiec ze względu na niepełnosprawność np.


czy jestes przekonany, ze 100 000 losowo wybranych mezczyzn, którzy nie mają przeciwskazań zdrowotnych 20-50 da rade pobiec sub 40 ?

TAK bo dadzą radę.


I tą istotną rzecz w badaniach napomknę:


czy jestes przekonany, ze 100 000 losowo wybranych mezczyzn, którzy nie mają przeciwskazań zdrowotnych 20-50 pobiegnie sub 40 ?

NIE, bo część ma gdzieś bieganie, część woli robić coś innego. To tak jakbyś miał brać udział w badaniu czy zdrowy mężczyzna nauczy się potrójnego salta. Chciałbyś brać w takim badaniu jak Cię to w ogóle nie interesuje i byłaby to dla Ciebie strata czasu?


czy jestes przekonany, ze 100 000 losowo wybranych mezczyzn, którzy nie mają przeciwskazań zdrowotnych 20-50 pobiegnie sub 40 pod warunkiem, że się postara i otrzyma w razie potrzeby fachowe wsparcie ?

TAK - i taką tezę głosi większość w temacie.
Ostatnio zmieniony 26 cze 2019, 14:39 przez Phalandir, łącznie zmieniany 1 raz.
marek84
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3659
Rejestracja: 06 sie 2014, 22:31
Życiówka na 10k: 38:38
Życiówka w maratonie: stara i nieaktualna
Lokalizacja: Wroclaw, POL
Kontakt:

Nieprzeczytany post

grzes73 pisze:
marek84 pisze:
grzes73 pisze:Mareczku, a moze zamiast nadal rozmydlac temat odnioslbys sie do swojej absurdalnej tezy i mojego pytania pare postow wyzej?
Nie rozmydlam tematu i nie widzę konieczności odnoszenia się do czegokolwiek - jeśli chcesz dalej żyć w świecie urojenia to ja Ci nie będę bronił. Wiele osób wskazuje Ci błędy w toku rozumowania i zwykłe manipulacje statystyką - ale Ty dalej tego nie chcesz zobaczyć. Jeśli błąd popełniasz już na etapie założenia i wyboru metodologii dowodu, to jakiekolwiek wnioski by Ci nie wyszły będą błędne.
Owe "bledy w toku rozumowania" i "manipulacje statystyka" sprowadzaja sie do prostego pytania, ktore caly czas zbywasz:
czy jestes przekonany, ze 100 000 losowo wybranych mezczyzn 20-50 da rade pobiec sub 40 ?

Ta teza jest tak absurdalna, ze najwyrazniej nie masz koncepcji jak to odkrecic.
Czy ja piszę po starocerkiewno-słowiańsku? Phalandir opisał Ci powyżej. A Ty odwracasz kota ogonem. Przecież to Ty napisałeś "Ludzie z drugiego końca krzywej Gaussa nie maja szans na sub40 chocby nie wiem kto ich trenowal." - czyli to Ty zakładasz, że jest jakaś grupa ludzi którzy z jakiegoś powodu nie mieli żadnych szans na zbliżenie się do tego wyniku. Bo tak. Bo podstawiając rozkład normalny do losowego biegu i do wyników szkolnych tak CI wyszło. Dalej do Ciebie nie dociera, że jeśli na starcie popełniasz błąd metodologiczny, to wnioski wrzuć sobie w kosz. Miałem na studiach statystykę/ekonometrię z szanowanym w tym kraju profesorem. Jednym z projektów było podania korelacji pewnych zjawisk. Każda grupa miała inne zjawiska (np. zużycie wody w mieście vs sprzedaż zmywarek vs średnia temperatura dobowa -> tego typu korelacje). A na koniec pan profesor każdej z grup wrzucił oderwany z księżyca czynnik nie związany z zagadnieniem (np. sprzedaż alkoholu wysokoprocentowego, średnia cena m2 mieszkania dla kogoś, wydobycie jakiegoś minerału etc - często był to czynnik nawet z innego kraju). I co? Nie pamiętam dokładnie, ale około 30-40% wyszła całkiem duża korelacja. Czy to oznacza, że zużycie wody w Polsce jest skorelowane z wydobyciem złota w kongo? Nie -> bo taką korelację powinieneś wykluczyć już w momencie analizy zagadnienia i nawet jeśli jest zbieżność to jest ona czystko przypadkowa.
biegam ultra i w górach :)
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13263
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

grzes73 pisze: Rolli - nie czytasz tego co pisze, wiec nie bede tracil czasu na odpowiedzi. Pisalem wczesniej ze chodzi mi o cala populacje a nie o moje wyniki, wiec daruje sobie te zabawy w psychologa
Tak sie własnie unika dyskusji, jeżeli brakuje argumentów... stara zasada Adama.

Jeszcze raz: nikt nie pisze o całej populacji, tylko ty, bo to nie ma sensu. Ktos kto nie trenuje nie uzyska sub40 wiec po co taka statystyka.
hansel
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 361
Rejestracja: 18 wrz 2014, 15:10
Życiówka na 10k: 39
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

grzes73 pisze: Rolli - nie czytasz tego co pisze, wiec nie bede tracil czasu na odpowiedzi. Pisalem wczesniej ze chodzi mi o cala populacje a nie o moje wyniki, wiec daruje sobie te zabawy w psychologa
W 100% zgadzam się z Grześ73. Nie każdy zdrowy młody mężczyzna pobiegnie 40min/10km i kropka, nie ważne ile by nie włożył w to pracy i wysiłku. Znam wiele osób które trenują systematycznie i ciężko i nie są w stanie się nawet zbliżyć do tego wyniku. Co więcej, nie jazdy pobiegnie 45min na 10km, a pewnie są tacy (co prawda nieliczni) co nie pobiegną 50 minut.
Tak samo nie każdy jest w stanie pobiec 100m w dajmy na to 14 sekund, nie każdy jest w stanie nauczyć się rachunku różniczkowego, pisać wiersze, czy pięknie malować. Tu wszędzie mamy statystykę. Każdy ma inny potencjał, również potencjał do budowania wytrzymałości czy szybkiego biegania.
Ludzie zafiksowani w temacie biegania, którym bieganie przychodzi łatwo, wydają się tego nie rozumieć.
Ja sam pobiegłem poniżej 40min (ledwo bo ledwo), ale całkowicie rozumiem tych, którym jest trudniej.
ODPOWIEDZ