Czy to możliwe ? Tak szybki progres
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 4
- Rejestracja: 09 sty 2018, 18:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Cześć czy jest możliwość zejścia +/- 13minut na 3 km z obecnego stanu 15minut (teoretycznie +/- 30s w dół bym jeszcze mógł zejść).
Czasu mam 1-2 miesiące.
Na wstępie zaznaczę że miałem teraz sporą przerwę z bieganiem itd. Przez 4 miesiące rzadko ze względu na kontuzję, pogodę itd.
Zaznaczę również że gdy zaczynałem jakiekolwiek bieganie było to ubiegły rok na służbie przygotowawczej w wojsku.
Zacząłem z 17:58/3km po około 2msc prawie regularnie biegałem 3-6 razy w tygodniu czasem przerwy 2-3 dniowe bez biegu + do tego wiecie wymarsze na poligon dużo żabek i przysiadów itd...
Po tym czasie na egzaminie wybiegałem 12:57/3km.
Wtedy miałem praktycznie najlepszy progres wśród kolegów (5minut) - biegaliśmy zawsze rano przed śniadaniem.
Tylko że teraz problem jest taki że nie mam pewności że codzienne bieganie 3-4km (4-5 razy w tygodniu) będę wstanie zejść 1minutę na km.
Pierwszy kilometr zawsze robię poniżej 5 minut około 4:30-4:40 drugi zazwyczaj najwolniej 5.30 a trzeci 5:00-5:20.
Może się zdziwicie ale w 2 km oddech mi się stabilizuje.
Przeszkody jakie są to pogoda zimno... i ciężko mi się oddycha.
Ktoś coś może mi doradzi.
Czasu mam 1-2 miesiące.
Na wstępie zaznaczę że miałem teraz sporą przerwę z bieganiem itd. Przez 4 miesiące rzadko ze względu na kontuzję, pogodę itd.
Zaznaczę również że gdy zaczynałem jakiekolwiek bieganie było to ubiegły rok na służbie przygotowawczej w wojsku.
Zacząłem z 17:58/3km po około 2msc prawie regularnie biegałem 3-6 razy w tygodniu czasem przerwy 2-3 dniowe bez biegu + do tego wiecie wymarsze na poligon dużo żabek i przysiadów itd...
Po tym czasie na egzaminie wybiegałem 12:57/3km.
Wtedy miałem praktycznie najlepszy progres wśród kolegów (5minut) - biegaliśmy zawsze rano przed śniadaniem.
Tylko że teraz problem jest taki że nie mam pewności że codzienne bieganie 3-4km (4-5 razy w tygodniu) będę wstanie zejść 1minutę na km.
Pierwszy kilometr zawsze robię poniżej 5 minut około 4:30-4:40 drugi zazwyczaj najwolniej 5.30 a trzeci 5:00-5:20.
Może się zdziwicie ale w 2 km oddech mi się stabilizuje.
Przeszkody jakie są to pogoda zimno... i ciężko mi się oddycha.
Ktoś coś może mi doradzi.
- rolin'
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1824
- Rejestracja: 25 cze 2013, 19:20
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: małopolskie
Jest możliwość zejścia. I zaczynasz za mocno, jak zdychasz na drugim kilometrze.
BLOG - KOMENTARZE
5 km - 19:09 (01.09.18)
10 km - 38:28 (11.03.18)
HM - 1:25:11 (18.03.18)
M - 3:13:15 (09.09.18)
5 km - 19:09 (01.09.18)
10 km - 38:28 (11.03.18)
HM - 1:25:11 (18.03.18)
M - 3:13:15 (09.09.18)
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 4
- Rejestracja: 09 sty 2018, 18:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Faktycznie sprawdziłem w aplikacji i najszybsze tępo to 3.10na kilometrrolin' pisze:Jest możliwość zejścia. I zaczynasz za mocno, jak zdychasz na drugim kilometrze.
Tylko ciężko mi dobrać stałą prędkość.
A może jest jakaś aplikacja na telefon która ciągle by informowała wolniej szybciej ?
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Zwiększ objętość treningu, żebyś nie biegał ciagle 3 km, ale 5, 7, 10.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 398
- Rejestracja: 08 lis 2015, 20:42
- Życiówka na 10k: 40:33
- Życiówka w maratonie: 3:07:40
Po co takie rady? Czasami lepiej się nie odezwać i uchodzić za głupiego niż to zrobić i rozwiać wszelkie wątpliwości.Krysia80 pisze:Moja rada to nie oddychać w takim razie.Lithard pisze:
Przeszkody jakie są to pogoda zimno... i ciężko mi się oddycha.
Ktoś coś może mi doradzi.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 11
- Rejestracja: 12 paź 2015, 19:59
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: 3:57
Nie wiem gdzie mieszkasz, bo jak Ci zimno w Polsce przy obecnych temperaturach to chyba nie biegałeś zeszłej zimy 
Słuchaj Adama, on wie co mówi. Biegać więcej, ale spokojniej. I ostatni kilometr, ew. 2 przyspieszyć.
Co do biegania "a 3km raz w ciągu tygodnia na pizdeczce?" to pamiętaj o jednym - trening ma Cię też rozwinąć, nie tylko zmęczyć. Lepiej to podzielić na krótsze odcinki, np. 5x1km z przerwą 3min.

Słuchaj Adama, on wie co mówi. Biegać więcej, ale spokojniej. I ostatni kilometr, ew. 2 przyspieszyć.
Co do biegania "a 3km raz w ciągu tygodnia na pizdeczce?" to pamiętaj o jednym - trening ma Cię też rozwinąć, nie tylko zmęczyć. Lepiej to podzielić na krótsze odcinki, np. 5x1km z przerwą 3min.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 4
- Rejestracja: 09 sty 2018, 18:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Poprzedniej zimy nie biegałem zresztą wgl nie biegałem tyle co w szkole na wf i za piłką... no i jak mały byłem do zabawy. A potem praca alko. Ale jak w pierwszy poście napisałem musiałem zacząłem udało się zbić ale teraz znów muszę tylko mniej czasu mam...
Ile ludzi tyle opinii i artykułów jedni mówią 5 razy w tygodniu i przynajmniej raz na 110% do wymiotów.
A inni sprinty przeplatać z odcinkami albo długodystansowe
.
Zabita moja już głowa... :P

Ile ludzi tyle opinii i artykułów jedni mówią 5 razy w tygodniu i przynajmniej raz na 110% do wymiotów.
A inni sprinty przeplatać z odcinkami albo długodystansowe

Zabita moja już głowa... :P