Podczas biegu się "przegrzewam"?

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
Klaudia666
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 13
Rejestracja: 15 lut 2016, 19:38
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Widziałam wątek o poceniu się, ale nie do końca to jest moim problemem. Mianowicie - podczas biegu czuję, jakby w środku mnie szalał ogień. Trochę drastycznie, ale jest mi potwornie gorąco. Czy to kwestia "polepszonego" krążenia, czy może raczej jakichś problemów z tym związanych (kwestia pocenia się również w tym przypadku uległa zmianie na gorsze)? Czy to normalne, że "jedni tak mają, a drudzy nie" i "deal with it"? Warto pomysleć o wizycie u... endokrynologa, czy to już hipochondryzm z mojej strony?
PKO
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

a może ubierz się lżej?
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
Klaudia666
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 13
Rejestracja: 15 lut 2016, 19:38
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Qba Krause pisze:a może ubierz się lżej?
Już lżej się nie da :) Do 8 stopni biegałam w jednej bluzce z długim rękawem, teraz już czas na podkoszulkę z krótkim rękawem.
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

ok, to oddaję głos lepiej zorientowanym forumowiczom :)
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
Keri
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1627
Rejestracja: 17 gru 2012, 13:28
Życiówka w maratonie: 2:59:50

Nieprzeczytany post

Niewiem, czym jest u ciebie owy "szalejacy ogien", ale moze niekoniecznie byc pochodna zbyt cieplego ubrania sie, a np. zbyt wysokiego tempa biegu.

Ja osobiscie z dlugiego rekawu rezygnuje juz przy 4-6C, no chyba, ze jest wychladzajcy wiatr. :ble:
Klaudia666
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 13
Rejestracja: 15 lut 2016, 19:38
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Keri pisze:Niewiem, czym jest u ciebie owy "szalejacy ogien", ale moze niekoniecznie byc pochodna zbyt cieplego ubrania sie, a np. zbyt wysokiego tempa biegu.

Ja osobiscie z dlugiego rekawu rezygnuje juz przy 4-6C, no chyba, ze jest wychladzajcy wiatr. :ble:
Być może tempo narzucam sobie za szybkie. Staram się, by początkowo na biegu było mi lekko chłodno.
Awatar użytkownika
barcel
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1107
Rejestracja: 16 wrz 2011, 10:58

Nieprzeczytany post

dużym problemem może być również odwodnienie organizmu. Nie działa poprawnie mechanizm chłodzenia.
marek84
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3659
Rejestracja: 06 sie 2014, 22:31
Życiówka na 10k: 38:38
Życiówka w maratonie: stara i nieaktualna
Lokalizacja: Wroclaw, POL
Kontakt:

Nieprzeczytany post

co to znaczy: "kwestia pocenia się również w tym przypadku uległa zmianie na gorsze"? Jeśli pocisz się nadmiernie albo mało (zauważalnie mniej niż inni) to można wybrać się do endokrynologa i zrobić badania na tarczycę - ponoć spora część populacji ma z tym problemy (ale większość nie wie, bo się nie bada). Wygugluj sobie nadczynność/niedoczynność tarczycy i jeśli masz podobne objawy to pomyśl o wizycie kontrolnej i zrobieniu badań.
biegam ultra i w górach :)
Klaudia666
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 13
Rejestracja: 15 lut 2016, 19:38
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

marek84 pisze:co to znaczy: "kwestia pocenia się również w tym przypadku uległa zmianie na gorsze"? Jeśli pocisz się nadmiernie albo mało (zauważalnie mniej niż inni) to można wybrać się do endokrynologa i zrobić badania na tarczycę - ponoć spora część populacji ma z tym problemy (ale większość nie wie, bo się nie bada). Wygugluj sobie nadczynność/niedoczynność tarczycy i jeśli masz podobne objawy to pomyśl o wizycie kontrolnej i zrobieniu badań.
Pocę się więcej. Badania na tarczycę sobie robiłam, wyszły poprawnie.
marek84
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3659
Rejestracja: 06 sie 2014, 22:31
Życiówka na 10k: 38:38
Życiówka w maratonie: stara i nieaktualna
Lokalizacja: Wroclaw, POL
Kontakt:

Nieprzeczytany post

No to nie mam pomysłu - poza wizytą u endokrynologa, bo to (moim zdaniem) nie jest normalne. Zwłaszcza, że nie mamy w tym momencie temperatur 30+ stopni i jeśli biegasz ubrana lekko to raczej takie odczucia nie powinny mieć miejsca. Może też przyczyna jest gdzie indziej (dieta? może jakieś stany zapalne w organizmie?), badania krwi robiłaś?
biegam ultra i w górach :)
smiles
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 42
Rejestracja: 18 lis 2015, 18:55
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Nieprzeczytany post

Hej, zastanawia mnie to jedno zdanie: "podczas biegu czuję, jakby w środku mnie szalał ogień"

Ja jestem biegaczem, który nie ważne czy biegnie 7min/km czy 5min/km to leje się z niego jak z rynny w deszczowy dzień i wiecznie jest mi za gorąco ale nigdy nie przyszło mi przez myśl, żeby określić to jako szalejący ogień. To musi być jakieś wyjątkowe gorąco... możesz to rozwinąć, czy to ogólne gorąco, czy w jakichś określonych partiach, np brzuch, czy jak przestajesz biec to to od razu mija czy utrzymuje się dłuższy czas?
squarePants
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 452
Rejestracja: 13 mar 2013, 15:19
Życiówka na 10k: 36:51
Życiówka w maratonie: 2:51
Lokalizacja: Biłgoraj

Nieprzeczytany post

Qba Krause pisze:a może ubierz się lżej?
To przede wszystkim. Oczywiście, niezbędne będzie także zdjęcie. Bez tego to jak wróżenie z fusów. ;)
IM 9:40
1/2IM 4:31
1/4IM 2:05
Ol 02:07:26
Ultra 6h 70km
M 2:48
HM 1:18
Klaudia666
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 13
Rejestracja: 15 lut 2016, 19:38
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

smiles pisze:Hej, zastanawia mnie to jedno zdanie: "podczas biegu czuję, jakby w środku mnie szalał ogień"

Ja jestem biegaczem, który nie ważne czy biegnie 7min/km czy 5min/km to leje się z niego jak z rynny w deszczowy dzień i wiecznie jest mi za gorąco ale nigdy nie przyszło mi przez myśl, żeby określić to jako szalejący ogień. To musi być jakieś wyjątkowe gorąco... możesz to rozwinąć, czy to ogólne gorąco, czy w jakichś określonych partiach, np brzuch, czy jak przestajesz biec to to od razu mija czy utrzymuje się dłuższy czas?
Smiles, gorąco to "pali" w klatce piersiowej, w brzuchu. Może trochę dramatycznie z tym "szalejącym ogniem" poleciałam, ale utrudnia to oddychanie podczas biegu. Może tak, jak to ktoś wyżej wspomniał, jest to kwestia nawodnienia...?
Tomeck
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 665
Rejestracja: 17 lut 2016, 17:30

Nieprzeczytany post

Klaudia666 pisze: Smiles, gorąco to "pali" w klatce piersiowej, w brzuchu. Może trochę dramatycznie z tym "szalejącym ogniem" poleciałam, ale utrudnia to oddychanie podczas biegu. Może tak, jak to ktoś wyżej wspomniał, jest to kwestia nawodnienia...?
Miałaś zdiagnozowany refluks?
Jesz przed bieganiem?
Spróbuj kiedyś na czczo i zobacz różnicę.
A druga sprawa, może to lekka kolka?

Pzdr
T
Klaudia666
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 13
Rejestracja: 15 lut 2016, 19:38
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Tomeck pisze:
Klaudia666 pisze: Smiles, gorąco to "pali" w klatce piersiowej, w brzuchu. Może trochę dramatycznie z tym "szalejącym ogniem" poleciałam, ale utrudnia to oddychanie podczas biegu. Może tak, jak to ktoś wyżej wspomniał, jest to kwestia nawodnienia...?
Miałaś zdiagnozowany refluks?
Jesz przed bieganiem?
Spróbuj kiedyś na czczo i zobacz różnicę.
A druga sprawa, może to lekka kolka?

Pzdr
T
Refluks? Nie miałam zdiagnozowanego. Jem przed bieganiem. Pomyślałam nawet, by zwrócić szczególną uwagę, czy ma na to wpływ to, co jem przed biegiem. Jak mi się udaje, zjadam makaron+szpinak+kurczak. Zobaczę jak się będę czuć po owsiance z bananem. Choć jakie to może mieć oddziaływanie na "palenie" w klatce piersiowej...?
A posiłki jadam 2,5-3h przed biegiem. (Jeśli to owsiana, to 2h)
Kolką bym tego nijak nie nazwała...
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ