Plan treningowy na półmaraton w maju.

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
1luki11
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 20
Rejestracja: 26 gru 2015, 22:13
Życiówka na 10k: 54 min
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Witam. Po części coś o sobie. Mam na imię Łukasz, 17 lat. Swoją przygodę z bieganiem zacząłem w kwietniu, a trwała ona do końca lipca. W tym czasie regularnie biegałem, 3 lub 4 razy w tygodniu. Dystanse tak do max 20 km. Z biegania na bieganie czyniłem większe postępy. Nie mogę nazwać tego treningiem, ponieważ to było takie wybieganie. W tym czasie wykluczyła mnie kontuzja kostki, a w okresie jesiennym po prostu nie miałem odwagi/siły wrócić do biegania. Reaktywowałem bieganie w grudniu (Wigilia) i mam za sobą już 2 biegania. Forma troszkę spadła, ale mam nadzieję, że nadrobi się. Otóż do sedna sprawy.
W maju w moim mieście będą organizowane biegi. Chcę wystartować w półmaratonie licząc na czas <1:50. Chciałbym się dopytać jakie treningi stosować (z głową) aby dobrze się przygotować. Czy zwykłe bieganie do 20 km, przebieżki czy coś innego. Kiedyś stosowałem szybkie sprinty podczas biegu np. biegłem na 9 km i w tym dystansie np. 10x sprint po 100 m. Nie powiem, ale dawało nawet wycisk ;) Czytałem ostatnio właśnie o tych biegach interwałowych . Wyczytałem, że co drugi dzień można je stosować. Czy można połączyć te biegi interwałowe z dłuższym wybieganiem? Zamierzam trenować 3-4 razy tygodniowo, nie mniej, ani więcej. Proszę o porady. Dodam, że w tym czasie także wykonuję ćwiczenia wytrzymałościowe w domu tzn. pompki (różne modyfikacje i na poręczach itd) oraz ćwiczenia ogólnorozwojowe.
Kolega ostatnio mi napisał "tłuczenie km tu nie pomoże". Czy zgodzicie się z tą sugestią?

@EDIT
Dodam, że mój tygodniowy kilometraż wynosił 30-45 km.
Jakie słuchawki biegowe (najlepiej dokanałowe bez pałąku) możecie polecić do 100 zł?
Ostatnio zmieniony 27 gru 2015, 12:55 przez 1luki11, łącznie zmieniany 1 raz.
PKO
Awatar użytkownika
Laufer
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 590
Rejestracja: 14 paź 2010, 18:24
Życiówka na 10k: 55.13,---
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Hrubieszów

Nieprzeczytany post

1luki11 pisze:Zamierzam trenować 3-4 razy dziennie, nie mniej, ani więcej.
Nie za dużo? Pomyśl by się nie przetrenować. A co do treningu to na pewno znajdziesz jakieś plany treningowe http://bieganie.pl/?cat=19. Same wybiegania nie wystarczą, musisz dodać do treningu różne formy wytrzymałościowe jak i szybkościowe. Powodzenia w realizowaniu celu ;)
Obrazek
1luki11
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 20
Rejestracja: 26 gru 2015, 22:13
Życiówka na 10k: 54 min
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

No mały błąd się wkradł. Oczywiście, że chodziło tygodniowo ;D A mógł by mi ktoś konkretnie rozpisać, abym miał świadomość z czym to się je?
Chciałbym się jeszcze dopytać orientacyjnie jaki to jest czas około min/km dla
65%, 75%, 80%, 90% prędkości. Bo tak z samych cyfr ciężko wywnioskować. Chodzi mi o konkretne czasy np. 65%- 6:20 min/km itd.
Duceqq
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 31
Rejestracja: 10 paź 2015, 22:43
Życiówka na 10k: 42:05
Życiówka w maratonie: -

Nieprzeczytany post

Z tymi procentami to nie chodzi Ci czasem o procenty tętna maksymalnego?
1luki11
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 20
Rejestracja: 26 gru 2015, 22:13
Życiówka na 10k: 54 min
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

No właśnie o to chodzi. Mam zrobić test Coopera czy ktoś mi to określi.
Czekam nadal na pomoc ws. planu treningowego.
Duceqq
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 31
Rejestracja: 10 paź 2015, 22:43
Życiówka na 10k: 42:05
Życiówka w maratonie: -

Nieprzeczytany post

No to tak, po pierwsze to musisz zakupić sobie pulsometr :) jak już to zrobisz to musisz ustalić swoje Hrmax (tętno maksymalne). Ja to robiłem podczas interwałów akurat 5 x 1000m po rozgrzewce ok 10-15 min. Po 4 mocnych seriach i odpoczynkach miedzy nimi przyszedl czas na ostatni. Pojechałem go na maksa, az poczułem, że więcej nie dam rady. Wyszło mi 189 hrmax, ale pewnie mozna z tego więcej wyciągnąć np. na zawodach, więc przyjąłem 192. Potem od tego wyliczasz strefy treningowe. Ja je podzielilem na od 60-70% tego Hrmax (192 uderzenia/min), od 70-80% od 80 do 85% i od 85 do 100%. Z tego co wiem czasem się dzieli od 70-77% i od 77 do 83%. Innym sposobem na wyznaczenie Hrmax jest Test coopera, ale ja nigdy nie próbowałem. Pomimo tych interwałów czasami biegałem 5k na maksymalnych obrotach i też mi wyszlo 189, więc prawdopodobnie duzo więcej nie wyciągnę ze swojego serca :) Pozdrawiam.

PS. nie sugeruj się wzorem 220- wiek. Ja mam 22 lata, więc moje hrmax by wynosiło w takim przypadku 198, a to by oznaczało, że trening, który chce biegac na 75% hrmax biegałbym w rzeczywistości na 72 czy tam 73% Hrmax :)
Yahoo
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2781
Rejestracja: 19 cze 2015, 17:20
Życiówka na 10k: 43:30
Życiówka w maratonie: 3:44:25

Nieprzeczytany post

1luki11 pisze:Kiedyś stosowałem szybkie sprinty podczas biegu np. biegłem na 9 km i w tym dystansie np. 10x sprint po 100 m. Nie powiem, ale dawało nawet wycisk ;) Czytałem ostatnio właśnie o tych biegach interwałowych . Wyczytałem, że co drugi dzień można je stosować. Czy można połączyć te biegi interwałowe z dłuższym wybieganiem?
Jest taki trening LTL czyli long treshold long.
Np 3km rozgrzewki potem 2x 2km w tempie na 15km przerwa około 1-2' a potem 6km easy a następnie 2x2 w tempie na 15km a potem 3km easy na schłodzenie. I masz tutaj 20km calosci i połączony trening z biegiem na progu i długim wybieganiem. Czy jest skuteczny tak. Czy jest dla początkujących. Nie. Ta jednostka dla zaawansowanych.

Oraz kolejna jednostka dla zaawansowanych.
Rozgrzewka 2-3 km i od razu 3x 1,6km w tempie na 10-20km i po każdym interwale wbiegasz na podbieg od 200-600m. Tzn kończysz podbiegiem. Np pierwsza seria 1600m po płaskim + 300m podbiegu. Przerwa tylko na zbiegniecie.

A co do twojego wytrenowania to biegaj na spokojnie i na samopoczucie. Pulsometr nie jest ci potrzebny, wyobraź sobie, ze w latach 60-70 nie było tych technologii i biegali. Lepiej niż teraz. Kenijczycy nie dominowali w tamtym okresie.

Przebiezki i podbiegi krotkie oraz.easy w formie bnp i długie wybierania będą w porządku.
"Ból jest nieunikniony.Cierpienie jest wyborem."
Haruki Murakami, z książki: 'O czym mówię, kiedy mówię o bieganiu?'
1luki11
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 20
Rejestracja: 26 gru 2015, 22:13
Życiówka na 10k: 54 min
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

A taki przykładowy plan, który sobie ułożyłem:
Poniedziałek: bieg około 40 minut z luźnym tempem +6:15/km
Środa: bieg około 40 min z przebieżkami 10 x 100 m na intensywności 90% (oczywiście przebieżki)
Piątek: bieg około 50 min z czasem np. 5:45/km
Niedziela: swobodne wybieganie +1h (10-20km)

Oczywiście trasy już mam ustalone i powiem, że sporo na nich podbiegów, dosyć stromych ;) Czy taki plan byłby w miarę dobry?
Ostatnio zmieniony 17 lut 2017, 11:55 przez 1luki11, łącznie zmieniany 1 raz.
chemol
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 48
Rejestracja: 16 cze 2015, 20:41
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Przecież na 1:50 w półmaratonie to wystarczy regularnie biegać te 4 razy w tygodniu i tyle :D Przebieżki przebieżkami, normalne. Raz w tyg. długie wybieganie i tyle :D
Tym bardziej że tak jak ja jesteś młody, w tym roku od dokładnie sylwestra miałem przerwę przez kontuzję, zacząłem biegać w kwietniu, a 7 czerwca biegłem półmaraton. Miałem 2 miesiące żeby się przygotować. Pierwszy miesiąc tłukłem co raz więcej km, mój najdłuższy bieg wtedy to chyba ledwo 17-18 km, drugi miesiąc to raczej na szybkości się skupiłem i pobiegłem w półmaratonie 1:36. Ty masz 5 miesięcy na złamanie 1:50, nie masz się czym przejmować :D
1luki11
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 20
Rejestracja: 26 gru 2015, 22:13
Życiówka na 10k: 54 min
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Ale no chcę, aby to miało 'ręce i nogi'. Aby to nie były normalne wybiegania tylko także taka nauka kontroli tempa itd. Aby cały czas się rozwijać, a nie cofać.
Awatar użytkownika
maly89
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4862
Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
Życiówka na 10k: 37:44
Życiówka w maratonie: 02:56:04
Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Plan jaki sobie ustaliłeś jest ok. Jednak tak jak kolega napisał - 1:50 powinieneś rozmienić bez żadnych problemów po prostu regularnie biegając po 4 razy w tygodniu.
Yahoo
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2781
Rejestracja: 19 cze 2015, 17:20
Życiówka na 10k: 43:30
Życiówka w maratonie: 3:44:25

Nieprzeczytany post

1luki11 pisze:Ale no chcę, aby to miało 'ręce i nogi'. Aby to nie były normalne wybiegania tylko także taka nauka kontroli tempa itd. Aby cały czas się rozwijać, a nie cofać.
Za kilka miesięcy rób delikatnie bieg z narastająca prędkością, albo z długiego biegu który masz w niedzielę, albo z tygodniowego wybiegania, zaczynasz lekko a kończysz mocniej, ale nie na maksa, czy w trupa, utrzymujesz równe mocne tempo w końcówce, najwyżej ostatnie 100-200m możesz dać gazu.
Jeśli za kilka miesięcy nie będziesz dał rady takiego biegu zrobić, to odpuść sobie. ;)
"Ból jest nieunikniony.Cierpienie jest wyborem."
Haruki Murakami, z książki: 'O czym mówię, kiedy mówię o bieganiu?'
1luki11
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 20
Rejestracja: 26 gru 2015, 22:13
Życiówka na 10k: 54 min
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Dziękuję wszystkim za opinie. Postaram się je wykorzystać w pełni. W moim mieście jest taki lekarz, który ukończył wszystkie najtrudniejsze ultramaratony na świecie z rewelacyjnymi wynikami i wpisał się do rekordów światowych. Postaram się coś zaczerpnąć informacji od Niego. Może ktoś wie o kogo chodzi?
kibuc
Wyga
Wyga
Posty: 132
Rejestracja: 21 gru 2010, 12:23
Życiówka na 10k: 42:12
Lokalizacja: Londyn

Nieprzeczytany post

Moze warto tez, bys zaznajomil sie z programem FIRST. Tutaj ramy planu po polmaraton, 3 treningi biegowe w tygodniu:

http://www.runnersworld.com/race-traini ... ining-plan
1luki11
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 20
Rejestracja: 26 gru 2015, 22:13
Życiówka na 10k: 54 min
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Qba Krause pisze:
- wtorek: fartlek bez patrzenia na zegarek
- czwartek: spokojny bieg i rozciąganie/sprawność w domu
- sobota: 5-6 km + 8-10 przebieżek bez patrzenia na zegarek
- niedziela: długie wybieganie w spokojnym tempie bez patrzenia na zegarek, raz na miesiąc jakieś lokalne zawody na 5 lub 10 km, wtedy w kolejny wtorek spokojne bieganie.
Taki plan podpatrzyłem w jednym z tematów. Patrząc na niego wydaje mi się przyzwoity. Tylko bym sobie dni pozamieniał na: poniedziałek, środa, piątek, niedziela.
Mam jeszcze pytanie czy mógłby ktoś dokładnie opisać co to jest ten fartlek? Niby wiem, że rozgrzewka+v max+schłodzenie
A przebieżki należy wykonywać po sobie czy w czasie biegu np mamy bieg na 10 km to co 1 km przebieżka czy kolejno po sobie przebieżka+trucht+przebieżka+trucht itd.?
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ