chciałbym się Was poradzić odnośnie planu na przyszły sezon.
Celem na przyszły sezon jest 10 km poniżej 40 min, dokładnie koniec kwietnia. Chciałbym biegać 6 razy w tygodniu wg planu Danielsa z nowego wydania, poprzedni wynik to 44 min uzyskany 11 listopada po 4 miesiącach regularnego biegania 4 razy w tygodniu.
Mam kilka pytań i wątpliwości, w związku z tym planem:
1. Przeglądam nowego Danielsa i dziwi mnie, że tam są 3 treningi jakościowe w tygodniu, nie wiem czy mam aż tyle robić tych akcentów aby połamać 40 min ? Czy nie wystarczy jeden bieg długi(Daniels uznaje bieg długi jako trening jakościowy, trochę to dla mnie dziwne

2. Kolejna sprawa to wprowadzanie poszczególnych treningów, wcześniej znalazłem na bieganie.pl plan w którym pierwszym treningiem jakościowym jest trening progowy, na dłuższych przerwach, a tu Daniels proponuje jako pierwsze wprowadzić rytmy(uzasadnia to tym, że rytmy to dobre przygotowanie do interwałów). Myślę, że u mnie zamiast tych rytmów lepiej zastosować biegi progowe/fartlek. Do łamania 40 min, nie potrzebuję jakieś kosmicznej prędkości. Co o tym sądzicie ?
3. Jeszcze pytanie, czy dobrze rozumiem, że start powinien być po ukończeniu IV fazy ? Moje pytanie wynika stąd, że zawsze wydawało mi się, że najcięższy trening należy wykonywać przed zawodami (oczywiście mówię tu o czasie 6-2 tygodnie przed zawodami, bo ostatni tydzień to już odpoczynek),a tu Daniels mówi, że najcięższy trening powinien być wykonywany w III fazie.
Na koniec fajnie byłoby, gdyby ktoś mi zaproponował, jak rozłożyć akcenty i jakie robić w konkretnych fazach ? Czy zostać tak jak w Danielsie i robić wszystko zgodnie z książką ? Czy coś zmienić ?