Start jest w sobotę 14.06, ból odczuwam drugi dzień, jest dość znaczący. Pojawił się dzień po przebiegnięciu 18 km. Biegam intensywnie, ale dopiero od roku, tak też nigdy do tej pory nie miałem do czynienia z podobnym problemem. Towarzyszy mi bez przerwy za wyjątkiem czasu, kiedy siedzę/leżę. Czy ktoś z Was mógłby poczęstować mnie paroma solidnymi radami co do tego, w jaki sposób błyskawicznie spróbować przywrócić plecom pełną sprawność - tak, by plan na bieg mógł się powieść? Ból odczuwam w dolnej części pleców. Szukam gdzie popadnie czegoś sensownego, z góry dziękuję za sugestie biegaczy bardziej w tego typu sytuacjach doświadczonych
