Na wstępie witam wszystkich

to mój pierwszy post tak więc proszę o wyrozumiałość.

Mam 40 lat 188cm i 99kg biegam od 3 lat z przerwami ale ostanio biegam 5 miesięcy regularnie 3 razy w tygodniu po średnio 7,8 km w czasie około 40,45 minut(ostatnio zacząłem wydłużać czas o 1 minutę na każdym treningu) do tego ćwicze na siłowni 3 razy w tygodniu + basen30min+ sauna,teraz wiadomo zrobiła się pogoda to trochę zacząłem jeździć rowerkiem np.dziś wstałem o 5.30 i machłem 40km.Wspomne też że staram odżywiać się regularnie i zdrowo a alkohol i papierosy zapomniałem jak smakują

.I tu pewnie dużo osób się zapyta po co to robisz?odp.moja to dla zdrowia bo nie lubię siedzieć przed telewizorem z piwem, dla lepszego samopoczucia fizycznego i PSYCHICZNEGO!!! i.t.p.Wczoraj trochę się podłamałem bo spotkałem kolegę w tym samym wieku po latach i pytam jak tam forma fizyczna a on mi odpala że miał zaliczenia w pracy z wf-u i musiał przebiec 3 km w czasie 16 minut no i chwali się że przebiegł to w czasie 15min.50sek bez wcześniejszych przygotowań do tego nie stosuje żadnej diety i lubi se czasami jak to się mów delikatnie golnąć.I tu moje pytanie jak w temacie .To ja zapierdzielam dieta,siłownia, w zimie mróż,śnieg a ja zapierniczałem i 3 km robie w podobnym czasie !!!

co robię źle ,dodam że bieganie nie sprawia mi przyjemności

nie wiem czemu po 10 minutach czasem mam dość i najchętniej bym się zatrzymał no ale próbuje być twardy i dociągam do 45minut,dobra tyle w temacie bo pisało by się więcej ale kto by to czytał

,pozdrawiam i liczę na pomoc
