Jak i kiedy zwiększać dystanse

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
paicey
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 2
Rejestracja: 26 kwie 2013, 21:36
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Witam, to mój pierwszy post dlatego na wstępie witam wszystkich :) Od razu przepraszam jeżeli poruszam wątek już rozpoczęty. Biegać zacząłem już jakiś czas temu, początki były bardzo ciężkie - z trudem przebiegałem 600-800 metrów. Od dłuższego czasu 4 razy w tygodniu biegam krótkie trasy 2 km które nie sprawiają większego wysiłku. Dzisiaj spróbowałem sił na dystansie 4 km - udało się przebiec równym tempem, bez problemów z oddychaniem. Czy to już jest oznaka żeby zwiększyć dystans treningowy ? Moim głównym celem na chwilę obecną są trasy 10 km, 3-4 razy w tygodniu ale na taki dystans nie czuję się jeszcze na siłach. Jednocześnie z bieganiem trenuję na siłowni - żadne wyciskanie, po prostu wzmacnianie poszczególnych partii mięśni. Jaki byłby logiczny dystans na chwilę obecną ?
PKO
Adrian26
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1971
Rejestracja: 07 cze 2012, 22:17
Życiówka na 10k: 38:14
Życiówka w maratonie: 2:57:08
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Możesz stopniowo co 2-3 treningi próbować wydłużac trasę o 0,5 km czy 1 km albo spróbować podzielić trening na dwie części i zrobić np zamiast 4 km, 2 x 3 km z kilkuminutową przerwą np na rozciąganie albo marsz.
Mój blog: http://neversurrender.blog.pl/
Przegrywa tylko ten, kto się poddaje.
Awatar użytkownika
Bartek88k
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 13
Rejestracja: 22 kwie 2013, 12:01
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Mi koledzy z forum polecili trening
Szkola angielska poziom I.

Polecam Ci sprawdzić. Tam masz wszystko ładnie zrobione tak ze z tygodnia na tydzień biegasz coraz dłużej. Pod koniec 16 tygodnia masz już 30min biegu np.
paicey
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 2
Rejestracja: 26 kwie 2013, 21:36
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Bartek88k pisze:Mi koledzy z forum polecili trening
Szkola angielska poziom I.

Polecam Ci sprawdzić. Tam masz wszystko ładnie zrobione tak ze z tygodnia na tydzień biegasz coraz dłużej. Pod koniec 16 tygodnia masz już 30min biegu np.
Czy na forum jest wątek o tej szkole angielskiej ? Próbowałem to znaleźć na Google - bez rezultatu. Jeżeli masz jakiegoś linka - podeślij prosze :)
Awatar użytkownika
Bartek88k
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 13
Rejestracja: 22 kwie 2013, 12:01
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Nie wiem czy jest. Ale na portalu masz coś takiego:

Tutaj masz tabelkę z tempami treningowymi Danielsa: http://bieganie.pl/?cat=15&id=139&show=1 , a tutaj linki do różnych planów: http://bieganie.pl/?cat=19 Dla Ciebie dobry może być plan Poziom I - szkoła amerykańska. Jeśli poczujesz, że to dla Ciebie za łatwe, wypróbuj Poziom II.

Powodzenia! :)
Awatar użytkownika
maly89
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4862
Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
Życiówka na 10k: 37:44
Życiówka w maratonie: 02:56:04
Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Ostatnio pisałem dla znajomego jak mógłby biegać. Może więc i Tobie się spodoba taki schematu:

1. dzień - 20 minut biegu
2. dzień - 20 minut biegu
3. dzień - 20 minut biegu (+5 minut każdego tygodnia)

I tak co kilka tygodni, jak będziesz czuł się na siłach mógłbyś zwiększać te 20 minut na coraz więcej. Przykładowo po każdych 3 tygodniach dodawać 5 minut. Oczywiście wszystko zależy od Ciebie. Możesz zacząć od 30, a nie 20 minut. Możesz też zwiększać o więcej niż 5 minut lub częściej. Pełna dowolność :)

Powodzenia!
Awatar użytkownika
Bartek88k
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 13
Rejestracja: 22 kwie 2013, 12:01
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Ja nie polecam tak szybko. Od razu 20min biegu? Ja tak zaczynałem i mam problemy z kolanami..

Nie polecam. Polecam zacZac od małych kroków i stopniowo iść w górę. Wybierz sobie jakiś sprawdzony schemat treningowy bo skończy sie to dla Ciebie kontuzja. Ja byłem blisko. Na szczęście sie opamietalem.

Teraz robię szkole amerykańska poziom pierwszy.

Mój znajomy tak samo. Chodzi na basen dwa razy w tyg więc można by było pomyśleć ze stawy ma silne. Zaczął od razu biegać po 6km. Przez jakiś czas było ok. A dzisiaj dowiedziałem sie ze zaczyna go kolano boleć..

Organizm musi mieć czas żeby sie przystosować
Awatar użytkownika
Bylon
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1613
Rejestracja: 17 wrz 2012, 17:42
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Tylko że Autor biega już jakiś czas i jest w stanie przebiec bez większych problemów 4 km bez przerwy - czyli co najmniej 20parę minut biegu. To, od czego powinniśmy zacząć jest zależne od naszego poziomu wyjściowego. Dla Ciebie 20 min było za mocne, dla kogoś innego może być optymalne, a dla - na przykład - zaprawionego rowerzysty albo parkourowca: zdecydowanie za słabe.
"Silikon nad kolanami zapobiega ślizganiu się rąk podczas wspinania się" - patrzcie no, jakie cuda teraz produkują!
Awatar użytkownika
maly89
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4862
Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
Życiówka na 10k: 37:44
Życiówka w maratonie: 02:56:04
Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Bylon pisze:Tylko że Autor biega już jakiś czas i jest w stanie przebiec bez większych problemów 4 km bez przerwy - czyli co najmniej 20parę minut biegu. To, od czego powinniśmy zacząć jest zależne od naszego poziomu wyjściowego. Dla Ciebie 20 min było za mocne, dla kogoś innego może być optymalne, a dla - na przykład - zaprawionego rowerzysty albo parkourowca: zdecydowanie za słabe.
Nic dodać nic ująć :)
thomekh
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1337
Rejestracja: 10 cze 2009, 16:59
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

maly89 pisze:
Bylon pisze:Tylko że Autor biega już jakiś czas i jest w stanie przebiec bez większych problemów 4 km bez przerwy - czyli co najmniej 20parę minut biegu. To, od czego powinniśmy zacząć jest zależne od naszego poziomu wyjściowego. Dla Ciebie 20 min było za mocne, dla kogoś innego może być optymalne, a dla - na przykład - zaprawionego rowerzysty albo parkourowca: zdecydowanie za słabe.
Nic dodać nic ująć :)
Czyżby bezsenność przed maratońska? :spoczko:
thomekh
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1337
Rejestracja: 10 cze 2009, 16:59
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

maly89 pisze:
Nic dodać nic ująć :)
Czyżby bezsenność przed maratońska? :spoczko:
Awatar użytkownika
maly89
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4862
Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
Życiówka na 10k: 37:44
Życiówka w maratonie: 02:56:04
Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Chyba trochę też. Aczkolwiek często piszę tutaj o takich porach ;-)
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ