Najgorszy dystans 800m...

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13299
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

paweł1946 pisze: Mi źle idzie mam ITBS ...
Mozesz wolno biegac?
New Balance but biegowy
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13299
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

paweł1946 pisze:i jak Rolli na 800m na hali na MP ? Mam pytanko do hali się przygotowujesz tempowo ?
W zeszly piatek: 800m w 2:06,69
I ja sie przygotowuje nie na MP tylko na DM (Mistrzostwa Niemiec) :hej: :hej:

Tu mozna zobaczyc jak kalecze ten sport (straszy blondyn na czarno ubrany i na koncu 5ty) Tez sie pierwszy raz widze jak biegne... Nad stylem musze jeszcze duzo popracowac... :grr:

http://www.youtube.com/watch?v=BvFbtXYn ... jA&index=3

Pozd.
Rolli
Awatar użytkownika
fotman
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1738
Rejestracja: 25 wrz 2008, 15:43
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gdańsk

Nieprzeczytany post

No, no, no, jeszcze trochę i złamiesz 2:05, co "wyprorokowałem" wcześniej w tym wątku. Chyba trochę zdrowia straciłeś przez infekcję? Gdyby nie ona 2:05 już by pękło.
Powodzenia. :usmiech:
Nie lubię człapać kilometrów. Wystarczy 400m.
'anything over 400m, I take a taxi' Jimson Lee www.speedendurance.com
O MOIM TRENINGU
KOMENTARZE NA TEMAT MOJEGO TRENINGU
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13299
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

Komentarze na temat stylu biegu? Jakies poprawki?
Runner11
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 928
Rejestracja: 08 sie 2011, 17:25
Życiówka na 10k: 34:29
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Lublin
Kontakt:

Nieprzeczytany post

jak dla mnie to zbyt pochylony jesteś
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13299
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

Runner11 pisze:jak dla mnie to zbyt pochylony jesteś
Pochylony jestem zawsze...
Awatar użytkownika
fotman
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1738
Rejestracja: 25 wrz 2008, 15:43
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gdańsk

Nieprzeczytany post

W sumie tylko na pierwszych 250m widać ciebie na filmie i to bez zbliżenia,
Z tego, co wpadło mi w oko (poza wspomnianym wyżej pochyleniem, a właściwie to wadą postawy- tzw. "okrągłe plecy") to praca rąk.
Ręce powinny pracować swobodnie i bliżej ciała. U ciebie ręce pracują sztywno i szeroko.
Nie lubię człapać kilometrów. Wystarczy 400m.
'anything over 400m, I take a taxi' Jimson Lee www.speedendurance.com
O MOIM TRENINGU
KOMENTARZE NA TEMAT MOJEGO TRENINGU
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13299
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

fotman pisze:W sumie tylko na pierwszych 250m widać ciebie na filmie i to bez zbliżenia,
Z tego, co wpadło mi w oko (poza wspomnianym wyżej pochyleniem, a właściwie to wadą postawy- tzw. "okrągłe plecy") to praca rąk.
Ręce powinny pracować swobodnie i bliżej ciała. U ciebie ręce pracują sztywno i szeroko.
Wade postawy nie umie zmienic. Prace rak pobuje zmienic, ale ze az tak jest zle, to dopiero teraz widzialem. Tez mi sie wydaje ze skracam kroki przez to, ze nie prostuje nog z przodu. To chyba pozostalosci z maratonu. No i to cholerne spiecie... walcze z tym, ale nie wychodzi.

Niekiedy dobze zobaczyc sie w lustrze. Moze zaczne troche biegac na silowni, zeby sie obserwowac i poprawiac.
IXOF
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 382
Rejestracja: 13 kwie 2012, 22:22
Życiówka na 10k: 47:22
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Rolli pisze:Prace rak pobuje zmienic, ale ze az tak jest zle, to dopiero teraz widzialem. Tez mi sie wydaje ze skracam kroki przez to, ze nie prostuje nog z przodu. To chyba pozostalosci z maratonu. No i to cholerne spiecie... walcze z tym, ale nie wychodzi.
jezeli mowimy o spieciu w barkach z czego wynika praca rak etc to wyczytalem, ze bokserzy aby nie tracic sily ciosu przez napiety bark machaja pompki.. duzooo pompek ;)

pozdrawiam
Awatar użytkownika
lukaskl123
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 265
Rejestracja: 19 lut 2012, 20:44
Życiówka na 10k: 45
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

IXOF pisze:
Rolli pisze:Prace rak pobuje zmienic, ale ze az tak jest zle, to dopiero teraz widzialem. Tez mi sie wydaje ze skracam kroki przez to, ze nie prostuje nog z przodu. To chyba pozostalosci z maratonu. No i to cholerne spiecie... walcze z tym, ale nie wychodzi.
jezeli mowimy o spieciu w barkach z czego wynika praca rak etc to wyczytalem, ze bokserzy aby nie tracic sily ciosu przez napiety bark machaja pompki.. duzooo pompek ;)

pozdrawiam



Autorze tego tekstu,weź sb to przeczytaj co napisałes.. i nie gadaj głupot....Pompki tylko jeszcze bardziej spinają mięśnie, będziesz mial jeszcze wieksze spiecie w barkach i w karku przez to . Odnosze sie do wlasnego przykladu-mialem identycznie.
IXOF
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 382
Rejestracja: 13 kwie 2012, 22:22
Życiówka na 10k: 47:22
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

lukaskl123 pisze:
IXOF pisze:
Rolli pisze:Prace rak pobuje zmienic, ale ze az tak jest zle, to dopiero teraz widzialem. Tez mi sie wydaje ze skracam kroki przez to, ze nie prostuje nog z przodu. To chyba pozostalosci z maratonu. No i to cholerne spiecie... walcze z tym, ale nie wychodzi.
jezeli mowimy o spieciu w barkach z czego wynika praca rak etc to wyczytalem, ze bokserzy aby nie tracic sily ciosu przez napiety bark machaja pompki.. duzooo pompek ;)

pozdrawiam



Autorze tego tekstu,weź sb to przeczytaj co napisałes.. i nie gadaj głupot....Pompki tylko jeszcze bardziej spinają mięśnie, będziesz mial jeszcze wieksze spiecie w barkach i w karku przez to . Odnosze sie do wlasnego przykladu-mialem identycznie.
http://www.dobreksiazki.pl/b12555-wiece ... ilding.htm

w tej ksiazce bylo to opisane, a autor i jego porady w necie i wgl sa szanowane i uwazane za cenne.. Sam macham pompki i biegam dodatkowo silka na ktorej barki tez robie i nie czuje jakiegos spiecia czy cos.. coz.. chcialem pomoc

pozdr
Awatar użytkownika
dezo66
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1235
Rejestracja: 23 paź 2012, 15:50
Życiówka na 10k: 31:17
Życiówka w maratonie: brak
Kontakt:

Nieprzeczytany post

paweł1946 pisze:800m To najgorszy dystans nie 400, nie maraton. Na 800 wysiada się psychicznie i fizycznie. Trzeba odpowiednio znosić duże zakwaszenie i mieć zbilansować tlen z bez tlenem w treningu. Trzeba też odpowiednio mieć siły np Rudisha ;D


pozdrawiam ;D

Nie do końca - No dla sprintera najgorsze dystanse to 1500 i w góre.
DLa sredniaka maraton bedzie katorga

Jak uwazasz ze 800m jest najgorszy to przebiegnij 3000m belki.


Osoba która biega 800m w ponizej 1:50 moze mówic o jakis powaznym zakwaszeniu, osoba ponizej 2 min to tak czuje w nogach ale nie ma tragednii. a powyzej 2 min w młodym wieku to nie uznałbym ze to najgorszy dystans
Wygrać wyścig z metrem M2 ? - https://www.youtube.com/watch?v=AsDMXatPHNA
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13299
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

dezo66 pisze: Osoba która biega 800m w ponizej 1:50 moze mówic o jakis powaznym zakwaszeniu, osoba ponizej 2 min to tak czuje w nogach ale nie ma tragednii. a powyzej 2 min w młodym wieku to nie uznałbym ze to najgorszy dystans
Tak nie jest. To zalezy wszystko od tego jak jest sie wytrenowany. Dla kogos, kto moze tylko 2:10, bedzie ostatnie 100m katorga jak zacznie w 28s/200m i zakwaszenie dojdzie tez do 20mmol
Awatar użytkownika
dezo66
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1235
Rejestracja: 23 paź 2012, 15:50
Życiówka na 10k: 31:17
Życiówka w maratonie: brak
Kontakt:

Nieprzeczytany post

jak zacznie 28/200m to mówimy tu o nie bieganiu tylko o sprincie i nie myśleniu w czasie biegu. jak ktos biega 2:10

no jak ruszymy 60s/400m na 3km tez juz ostatni kilometr bedzie katorga.
W maratonie pierwszy km w 3min bedziemy odczuwac pózniej tak ze raczej nie ukonczymy maratonu

mówimy o prawie równym bieganiu czyli jak na 2:10 to pierwsze 400m w 1:02-03 czyli 200m w 31,5s

na 400m tez jak ktos biega 56s to jak ruszy 200m w 25,5s to bedzie miał takie zakfaszenie ze ostatnie 100m pokona w 15 sekund
Wygrać wyścig z metrem M2 ? - https://www.youtube.com/watch?v=AsDMXatPHNA
Awatar użytkownika
dezo66
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1235
Rejestracja: 23 paź 2012, 15:50
Życiówka na 10k: 31:17
Życiówka w maratonie: brak
Kontakt:

Nieprzeczytany post

to znaczy ze źle jest rozumiany ten wątek nie powinien sie nazywac "najgorszy dystans" tylko "najbardziej zakwaszający dystans"

Bo dla kazdego kazdy inny dystans moze byc najgorszy - ale jest tylko jeden dystans który daje najwieksze zakwaszenie
Wygrać wyścig z metrem M2 ? - https://www.youtube.com/watch?v=AsDMXatPHNA
ODPOWIEDZ