witam. Rok temu zaczalem swoja przygode z bieganiem, realizowalem plan 10 tygodniowy pozniej biegalem bez zadnego planu. Dzieki bieganiu odchudzilem sie ze 115kg do 96kg. Postanowilem ze chce zaczac reaizowac jakis plan na 10km.(wiem ze sa na stronie

) ale chodzi mi o jakis plan w ktorym dluzsze wybiegania robilbym w tygodniu(mam wtedy dostep do biezni) a krotsze z jakimis przebiezkami w weekend(wtedy biegam w lesie). Dlatego tak chce to realizowac powniewaz o niebo lepiej moje nogi znosza bieganie po biezni(mialem problemy z okostna) jednakze nie chce wogole wyeliminowac "natury" bo to przeciez tez nie dobrze. Jezeli mozecie to doradzcie mi cos, jakis gotowy plan czy jakas modyfikacje. Dodam ze jestem w stanie przebiec w spokojnym tempie 45 minut - jak na moje to juz jakis wynik
