jak poprawić czas na dyszke?

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
martini77
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 22
Rejestracja: 15 sie 2008, 21:08
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Sosnowiec

Nieprzeczytany post

Chciałbym zapytać jaki trening byłby najskuteczniejszy żeby poprwić czas na 10km. Obecnie biegam dzyszke w 50 min czasem jak mam lepszy dzień 48min chciałbym bardzo zejść w okolice 40min :usmiech: czy to marznie ścietej glowy? jak myślicie ile z obecnego poziomu potrzeba czasu na zrobienie takiego wyniku i jak najlpiej trenować do takiego celu? dzieki za wszelkie rady -pozdrawiam "biegacz amator" :usmiech:
PKO
Awatar użytkownika
Shoegazer91
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 203
Rejestracja: 19 lut 2010, 00:27
Życiówka na 10k: 00:39:30
Życiówka w maratonie: 03:21:34
Lokalizacja: Wejherowo

Nieprzeczytany post

Radze lepiej załozyć sobie pośredni cel, np. 45 minut. Ja we wrzesniu ubieglego roku mialem 48min, tez chcialbym w przyszlosci miec ponizej 40 min ale w tym roku planuje najpierw osiagnac mniej niz 45 min. Musisz stawiac sobie cele po kolei i trenować odpowiednio do swoich mozliwosci. Nie wiem czy bys wytrzymal odrazu trening pod mniej nic 40 min
10km: 00:39:30 (maj 2013
Półmaraton: 01:32:50 (lipiec 2013, trening)
Maraton : 03:21:34 (sierpień 2013)

Cele: maj 2015 10km <38min
martini77
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 22
Rejestracja: 15 sie 2008, 21:08
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Sosnowiec

Nieprzeczytany post

ja nie myśle nawet teraz o treningu ponizej 40 min :usmiech: chciałbym zejść z 48min o jakieś 4-5 min i bylbym super zadowolony :usmiech: widze że mamy podobne cele :usmiech: dzięki :usmiech:
Awatar użytkownika
Shoegazer91
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 203
Rejestracja: 19 lut 2010, 00:27
Życiówka na 10k: 00:39:30
Życiówka w maratonie: 03:21:34
Lokalizacja: Wejherowo

Nieprzeczytany post

martini77, przede wszystkim regularnosc. I treningi wiecej niz 3 razy w tygodniu, 4 razy w tygodniu wystarczy. Najpierw zbuduj bazę tlenową, poprzez długie wolne wybiegania. Potem zajmij się szybkością i wytrzymałością. Wlasnie ten trening sprawi ze bedziesz biegł szybciej i bedziesz potrafił wytrzymac 10km takim tempem jakie chcesz mieć. W dziale trening masz plany treningowe, możesz poczytać o interwałach, cwiczeniach siłowych, podbiegach, przebieżkach itp. Te elementy bedą Ci niezbędne w treningu zeby znacznie poprawic czas. Poszukaj na forum albo w dziale trening, tutaj chyba wszystko można znaleść :usmiech: Powodzenia!
10km: 00:39:30 (maj 2013
Półmaraton: 01:32:50 (lipiec 2013, trening)
Maraton : 03:21:34 (sierpień 2013)

Cele: maj 2015 10km <38min
martini77
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 22
Rejestracja: 15 sie 2008, 21:08
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Sosnowiec

Nieprzeczytany post

dzieki Shoegazer91- biegam 5-6 na tydz dyszki i raz 20km na trasie mam kilka mocnych podbiegow wiec myśle że to sie przełoży pozniej na lepsza wytrzymalość na prostej trasie,poczytam jeszcze w planch treningowych o interwałach bo myśle ze dzieki nim napewno mozna zbudować wytrzymalość i szybkość.Dzięki i pozdrawiam :usmiech:
Kamil74
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 13
Rejestracja: 06 mar 2010, 18:24

Nieprzeczytany post

Dziwne. Ja przez wiele lat jeździłem na rowerze(zawsze jako amator). Stałem parę razy na podium ale to były ogórki. Na ogólnopolskich maratonach bylem ok. 15-20 wśród 1000 startujacych.
3 lata temu ostatni raz siedziałem na rowerze. Po tych 3 latach postanowiłem, ze zacznę sie ruszac. Urósł mi brzuch, czułem sie jak bym postarzał się o 10 lat.
Pod koniec stycznia zacząłem biegać i pakować. Po 1.5 miesiaca zrobiłem test. Bieg na 10km(równo 10km, pomiar z gps i google map).
Przebieglem z czasem 44min 43s.
Nie wiem o co chodzi :). Mam 36lat, przez ostanie 3 lata przebieglem moze z 1km(na autobus).

Średnia predkosc wychodzi ok. 15km/h. To jakiś wyczyn biec 15km/h przez 45minut ? Jeśli tak to chyba zacznę biegać na poważnie :)
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

średnia prędkośc wychodzi około 13.43 km/h.
To tez niezle, zwłaszcza jak na osobę która prawie nie biega. Myślę, ze masz potencjał.
Kamil74
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 13
Rejestracja: 06 mar 2010, 18:24

Nieprzeczytany post

Ja gdy ścigałem sie na rowerze i byłem w dobre dyspozycji uzyskiwałem czasy ok 10%-15% gorsze od zwycięscy.
Analogicznie, w takim razie w biegu na 10km mógłby liczyć na czasy w okolicach 35min.
Ciężko z czymś takim znaleźć sie nawet w pierwszej dziesiątce a co dopiero na podium.
By taki wynik uzyskać musiał bym zapewne sporo kilometrów na treningu nastukać. To sie nie opłaca :)
harpaganzwola
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 940
Rejestracja: 11 sty 2009, 22:07
Życiówka na 10k: 32.55
Życiówka w maratonie: 2.38
Lokalizacja: ZWOLA

Nieprzeczytany post

Wynik na dychę w okolicy 40 minut nie jest czymś nadzwyczajnym, tu nie potrzeba jakiegos supertreningu, należy tylko realizować plan treningowy i być systematycznym. Ważne elementy w przygotowaniu ogólnym to ciągły 2 zakres, duża zabawa biegowa, jakieś krosy, siła biegowa, jakiś dłuższy bieg (WB) no i sprawność (trening siłowy i gimnastyka). Kilometry nie maja takiego znaczenia bym powiedział że niewiele maja do czynienia z tymi wymienionymi elementami. Każdy chciałby jakiś wynik osiągnąć ale należy pamiętać na ile my jesteśmy zdolni w treningu abyśmy się nie zagalopowali ważny jest umiar. Plan treningowy dobierać wg. własnych możliwości, nie da się przeskoczyć w krótkim czasie pewnych barier. Pamiętajmy najważniejszym okresem treningowym jest okres przygotowawczy a nie przedstartowy kiedy to wrzucamy wytrzymałośc tempową (tempo, iterwały).
Nawiązując do wypowiedzi kolegów kolarzy owszem trening kolarski jest dobry do przejścia na biegi, ja np kiedy zrezygnowałem z kolarstwa (czułem zniechęcenie tym sportem i ciągłym mocnym treningiem) po kilku miesiącach biegania uzyskałem czas na dychę 35 minut, a więc kolarstwo bardzo dużo mi pomogło. Pozdrawiam kolarzy.
R.S.
martini77
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 22
Rejestracja: 15 sie 2008, 21:08
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Sosnowiec

Nieprzeczytany post

czytając kilka postów poniżej wniskuje że dobrze jezdzic na rowerze :usmiech: wyglada na to że moja forma jest jeszcze słabiutka skoro dla wielu 40 minut na dyszke to luz -blus :ble: zmotywowało mnie to dodatakowo :hejhej: dziekuje wszystkim za opinie i rady i chetnie przeczytam kolejne :taktak: pozdrawiam serdecznie-Marcin
Kamil74
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 13
Rejestracja: 06 mar 2010, 18:24

Nieprzeczytany post

harpaganzwola pisze: ja np kiedy zrezygnowałem z kolarstwa (czułem zniechęcenie tym sportem i ciągłym mocnym treningiem) po kilku miesiącach biegania uzyskałem czas na dychę 35 minut, a więc kolarstwo bardzo dużo mi pomogło. Pozdrawiam kolarzy.
Możesz napisać co znaczy ciągłym mocnym treningiem? Biegacze nie maja tak ciągłych mocnych treningów ?
harpaganzwola
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 940
Rejestracja: 11 sty 2009, 22:07
Życiówka na 10k: 32.55
Życiówka w maratonie: 2.38
Lokalizacja: ZWOLA

Nieprzeczytany post

Trening kolarski jest podobny do biegowego ale to zależy od specyfiki wyścigu docelowego-górskie, sprinterskie, czy generalka. Sa oczywiście długie treningi ok 150-200 km jechane spokojnie (30 km/h) ale tez i takie jak mocny ciągły kilkudziesięciominutowy też zależny od intensywności (np. na 85 % mocy, czy 90), jakieś przyspieszenia b. szybkie, czy podjazdy pod górę itp., ale to są ogólniki.
Obecnie docelowo jeżdźę rowerem ale bardzo spokojnie, to do biegów mi nic nie daje. Jeśli ktoś myśli, że zwykła jazda rowerem mu wiele pomoże do biegów to się grubo myli, chyba że jest totalnym abnegatem sportowym o bardzo niewielkiej sprawności. Tutaj wyżej wymienieni koledzy kolarze napewno trenowali a nie bawili si w trening i to im pomogło.
Aby jakieś wyniki osiągnąć należy zapierniczać, trzeba trenować a nie bawić się w trening, nalezy ustalić sobie plan kilkumiesięczny i dążyć do niego.
Ktoś chce się poprawić na dychę powiedzmy z 40 min na 38 to myśli że to uczyni w miesiąc. Na ten wynik pracuje się miesiącami a nawet latami. Niekiedy tak jest że człowiek mocno trenuje a tutaj postępu zero, po jakimś czasie nagle postęp i o dziwo żadnych zmian w treningu a nawet może zluzowanie.
R.S.
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ