Komentarz do artykułu Stabilizacja mięśni głębokich - ABC treningu

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
Ricardo
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1977
Rejestracja: 17 cze 2019, 09:21
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Poczekaj trochę zozur. Napiszę ci jak Seba pobiegnie poniżej 14:00 na 5k
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13342
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Przytoczę najbardziej wartościową wypowiedź w tym wątku:
dom_paw pisze:Przede wszystkim ważne jest spojrzenie na trening uzupełniający i jego cel:

- niwelowanie słabych punktów zawodnika,
- adaptacja zawodnika do wyższych wymagań w zakresie intensywności i objętości treningowej (prewencja urazów),
- uwzględnienie specyficznych potrzeb dyscypliny docelowej,
- analiza pod kątem objętości i intensywności treningowej w zakresie wpływu jednostek uzupełniających na procesy regeneracyjne.

W zakresie treningu uzupełniającego musimy wziąć pod uwagę powyższe zmienne. Wtedy nie każdego ćwiczenie będzie miało znaczenia. W dużej grupie przypadków ćwiczenia wykonywane są nie dlatego, że mają jakiś cel tylko dlatego że jak wspomniano powyżej trener, zawodnik czy babcia z warzywniaka tak zalecili albo zrobili dzięki temu życiówkę.
A teraz dla kontrastu bezrefleksyjną:
I na koniec przytacza słowa Eliuda, który podobno stwierdził, że to właśnie deskowanie było przełomem w jego karierze i pchnęło go do takich wyników jaki notuje obecnie.
Od siebie dodam, że podobno Eliud będzie zakładał ogródek i co tydzień wystawiał się z warzywami na markecie w iten. Zamierzam kupować tylko od niego, bo ma dobre życiówki.
Awatar użytkownika
Arti
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4522
Rejestracja: 02 paź 2001, 10:53
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznan

Nieprzeczytany post

Wątek o stabilizacji mięśni głębokich ale zauważa się brak stabilizacji....lepiej nie kończyć.
Przykre ,że co wątek to jad wobec naszych reprezentantów. Gdyby to było chociaż konstruktywne a nie ironiczne i prześmiewcze .
Podobnie mam nadzieję,że dyskusja wróci do tematu dla.dobra innych forumowiczów.
[url=http://www.kujawinski.com]www.kujawinski.com[/url]
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13342
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Arti pisze:mam nadzieję,że dyskusja wróci do tematu dla.dobra innych forumowiczów.
Masz pole do działania. Napisz coś konstruktywnego.
Awatar użytkownika
Arti
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4522
Rejestracja: 02 paź 2001, 10:53
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznan

Nieprzeczytany post

Bycie na forum to nie obowiązek pisania ale również przywilej czytania...fajnie jak czegoś konstruktywnego.
[url=http://www.kujawinski.com]www.kujawinski.com[/url]
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13342
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

No to może zacznij od czytania.
dom_paw
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 33
Rejestracja: 25 paź 2019, 07:58
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Temat stabilizacji to temat ciężki do jednoznacznej oceny i co ciekawe mocno zależy od ruchu docelowego. Ciekawe jest również to, że mimo teoretycznych podstaw nadal jest bardzo dużo rozbieżności. Dla osób, które chciałby podyskutować zachęcam do zapoznania się w poniższymi publikacjami:

Is core stability a risk factor for lower extremity injuries in an athletic population? A systematic review Cedric De Blaiser, Philip Roosen, Tine Willems, Lieven Danneels, Luc Vanden Bossche, Roel De Ridder
Critical review of the impact of core stability on upper extremity athletic injury and performance Sheri P. Silfies, David Ebaugh, Marisa Pontillo, Courtney M. Butowicz

The myth of core stability Eyal Lederman

Co ciekawe w samych pracach odnośnie stabilizacji centralnej często wspomina się o "prewencji" urazów, jednak, że w pracach obejmujących zagadnienia najczęściej występujących urazów u biegaczy już ciężko znaleźć wzmianki o tym aby stabilizacja centralna była kluczowa - można znaleźć informację o stabilizacji lokalnej.
Wooki
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 199
Rejestracja: 21 mar 2018, 14:58
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Arti pisze:Wątek o stabilizacji mięśni głębokich ale zauważa się brak stabilizacji....lepiej nie kończyć.
Przykre ,że co wątek to jad wobec naszych reprezentantów..
No właśnie stabilizuje się w okolicach jadu naszych reprezentantów jeśli występuje to co wątek.

Wszędzie czytam o stabilizacji i ćwiczeniach wzmacniających i wszędzie życiówki stoją w miejscu. Chabowski, Giza, Pani Dominika i biegacz z Warszawy...
[url=viewtopic.php?f=27&t=63661]BLOG[/url]
[url=viewtopic.php?f=27&t=63662]KOMENTARZE[/url]
Awatar użytkownika
EnvyM
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 232
Rejestracja: 09 wrz 2018, 20:45
Życiówka na 10k: 35:16
Życiówka w maratonie: 3:46:02

Nieprzeczytany post

@yacool, żeby dobrze zrozumieć - nie negujesz ćwiczeń mobilizujących/wzmacniających/stabilizujących, które są realizowane w celu wzmocnienia (czy jak to zwał) danego elementu aparatu ruchu (w moim przypadku będzie to biodro, które powoduje shin splinty), lecz wg Ciebie błędem jest robienie koru "bo tak wypada"? Czy znajdujesz lepszą formę eliminacji kontuzji niż ćwiczenia? Bo przecież przez samo bieganie nie zlikwiduję urazu (jeśli biegam z dysfunkcją).
5km/16:50 (atest-2019) 10km/35:26 (atest-2019) HM/1:21:48 (atest-2019) M/3:46:04 (atest)
---
BLOG
KOMENTARZE
krzysfizjobiega
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 785
Rejestracja: 13 paź 2015, 21:00
Życiówka na 10k: 47:21
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Wooki pisze: Wszędzie czytam o stabilizacji i ćwiczeniach wzmacniających i wszędzie życiówki stoją w miejscu. Chabowski, Giza, Pani Dominika i biegacz z Warszawy...
Pani Dominika. Wiele biegów ultra, w górach, płaskie. Czy myślisz, że w takim wypadku stabilizacja jest na tyle niewydolna, że do przebiegnięcia płaskiej trasy maratonu potrzeba jest jej specjalbego wzmacniania? Reszta byc może doszła już do swojego optimum i na tym koniec.
[url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=27&t=53810][color=#BF0000]BLOG[/color][/url]
[url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=53812][color=#4000BF]KOMENTARZE[/color][/url]
[url=https://run-log.com/profiles/profile/KaliGr/][color=#4000FF]run-log.com[/color][/url]
Awatar użytkownika
Arti
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4522
Rejestracja: 02 paź 2001, 10:53
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznan

Nieprzeczytany post

Zapewne Wooki zapomniał np. o najlepszym wyniku danego roku w Wingsie, wieku zwycięstwach lub czołowych lokatach w biegach ultra. Życiówki to nie wszystko za to zwycięstwa wiele znaczą.
Ostatnio zmieniony 27 paź 2019, 22:14 przez Arti, łącznie zmieniany 1 raz.
[url=http://www.kujawinski.com]www.kujawinski.com[/url]
Awatar użytkownika
jorge.martinez
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 665
Rejestracja: 09 lis 2016, 14:35
Życiówka na 10k: 35:17
Życiówka w maratonie: 2:57:27
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Niestety w LA liczą się dyscypliny olimpijskie.
1000m - 2:59.35 (VI'22) | 3000m - 9:49.75 (X'23) | 5km - 17:02 (V'23) | 10km - 35:17 (XI '23) | 15km - 55:57 (I '19) | HM - 1:18:21 (III '23) | M - 2:57:27 (IV '18)
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13342
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Ja już tu podałem najlepszą formę ćwiczenia. To leżenie co tydzień plackiem na kozetce u fizjo. W czterech wariantach: na plecach, na brzuchu, na lewym i na prawym boku. Można się dużo o sobie dowiedzieć, co daje szansę postrzegać własne ciało jako indywiduum. Po co? Żeby wreszcie przestać słuchać kretynów, którzy mówią ci co jest dla ciebie korzystne.

Mamy do dyspozycji naszą anatomię i funkcję. Z anatomią wiele nie zwojujemy, jeśli ktoś ma (teraz strzelam, bo nie chcę tu nikogo stygmatyzować) biodra szersze niż 40cm, to niech zapomni, że jest maszyną do biegania. (Seba ma około 30cm i jego nazywam anatomiczną maszyną do biegania). Taki ktoś nie jest urodzonym biegaczem. Pozostaje więc funkcja i takie nią zarządzanie, żeby w pierwszej kolejności nie robić sobie krzywdy biegiem (prewencja). A w drugiej kolejności żeby osiągnąć swojego funkcjonalnego maksa. Docelowo w postaci życiówek, doraźnie w postaci ciągłego poprawiania swojego ruchu. Problem z funkcjonalnym maksem polega na tym, że wiąże się on z indywidualną biomechaniką, która potrzebuje indywidualnych ćwiczeń.
Funkcjonalny maks, inaczej wzorzec ruchu, można opisać zbiorem ogólnych cech, które będą obowiązywać każdego, ale droga dochodzenia do nich jest jak najbardziej indywidualna.
Awatar użytkownika
EnvyM
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 232
Rejestracja: 09 wrz 2018, 20:45
Życiówka na 10k: 35:16
Życiówka w maratonie: 3:46:02

Nieprzeczytany post

To do mnie przemawia, żeby się rozeznać w swoich dysfunkcjach, a nie walić na oślep.

Jeżeli chodzi o biodra to mam 33-34cm, także może coś jeszcze ze mnie będzie. :hahaha:
5km/16:50 (atest-2019) 10km/35:26 (atest-2019) HM/1:21:48 (atest-2019) M/3:46:04 (atest)
---
BLOG
KOMENTARZE
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13342
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Bratnia dusza, która nie bała się tego sprawdzić. NIekiedy poznanie siebie bywa rozczarowujące.
Przyznać się bez ściemniania, kto jeszcze wczoraj poleciał po miarkę?
ODPOWIEDZ