Technika biegu - analiza

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12672
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Nie zajmujcie się mną, tylko techniką biegu. A świat menedżerów i wielkich kontraktów to do działu Konkursy.
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
pawo
Wodzirej
Posty: 3999
Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
Lokalizacja: zdecydowanie las

Nieprzeczytany post

Ja, Tobą? No co Ty, mam gdzieś jaki masz charakter i czy jesteś cynikiem czy to tylko poza internetowa, tak samo jak mam gdzieś czy sensem życia Rolliego są 150tki. Potrafię to wszystko przefiltrować, a nawet bezczelnie rzeknę, że zrozumieć. Chłonę wszystko co tylko mogę, a to co piszę to nie prawdziwy ja, a raczej właśnie poza internetowa, ani gorsza ani lepsza ode mnie prawdziwego. Jeżeli ktoś tego nie rozumie to jest debilem i powinien do lekarza od głowy. A bo bym zapomniał, przy okazji nauki świetnie się bawię.
No a teraz możemy wrócić do pięknego biegania.
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12672
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Jedna rzecz mnie zastanawia i niestety nie ma tego wyszczególnionego w tych badaniach biomechanicznych od dystansu 400 w górę. Szkoda, no ale z wiadomych względów telemetria wysiada dla biegów średnich i długich. Chodzi o relację poziomych odległości pomiędzy środkiem masy i punktem pierwszego kontaktu oraz środkiem masy i i punktem ostatniego kontaktu. Jaki jest trend tej relacji w kierunku od sprintu do maratonu.
Awatar użytkownika
pawo
Wodzirej
Posty: 3999
Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
Lokalizacja: zdecydowanie las

Nieprzeczytany post

yacool pisze: 04 sty 2022, 21:53 Jaki jest trend tej relacji w kierunku od sprintu do maratonu.
Pytanie czy musi być jakakolwiek relacja.
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12672
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Dopóki nie ma danych to możemy spekulować.
Relacja może być analogiczna jak ta z czasem kontaktu do czasu lotu. Czyli zmieniałaby się w funkcji tempa biegu. Jeżeli taki trend jest w istocie, to można go interpretować wykorzystując udziały pracy metabolicznej do niemetabolicznej, czyli tej takiej podejrzanej o perpetuum mobile.
Awatar użytkownika
pawo
Wodzirej
Posty: 3999
Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
Lokalizacja: zdecydowanie las

Nieprzeczytany post

Mam wrażenie, że ten Niekerk tak stawia nogi, dokładnie tak samo jak ja :spoczko: prawą ma niby zepsutą.
Tu posłużę się obrazkiem, trochę podkradniętym ale jak wolno Filipowi to i mi też.

https://www.ncbi.nlm.nih.gov/labs/pmc/a ... igure/F14/
artur_kozlowski
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 242
Rejestracja: 07 mar 2019, 18:54
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

pawo pisze: 04 sty 2022, 19:28 Einstein i wielu innych wielkich, którzy dokonywali przełomowych odkryć na stare lata stawali się ofiarami tych własnych odkryć. Tak samo dobrzy zawodnicy przeważnie nie są dobrymi trenerami.
A dlaczego? A no mamy tu przykład Artura, "nic z tym się nie da zrobić , bo jakby się dało to przecież ja bym zrobił"
Nie ma żadnej gwarancji, że jak jesteśmy w czymś dobrzy, to będziemy dobrzy w czymś innym, albo jak byliśmy dobrzy kiedyś to musimy być dobrzy dożywotnio.
Pawo, nie mówię, że nie da się nic zrobić z techniką. Da się bardzo wiele. Da się hamować skutki naszej cywilizacji i nie pogłębiać dysfunkcji. Da się poprawiać pewne elementy. Da się młodego zawodnika ukierować i pokazać mu poprawne schematy - wiem bo widzę co się dzieje w klubach z młodzieżą.

To co się nie da to wziąć zawodnika z 15 letnim doświadczeniem biegowym, siedzącym trybem życia i powiedzieć mu: "Przez rok nie biegaj tylko pracuj nad techniką to za dwa lata będziesz łamał 2 godziny w maratonie".

Rozumiem, że chcecie narzucić wyczynowcom takie betonowe i schematyczne myślenie, ale tak nie jest i powtórzę jeszcze raz, że wielu z nas eksperymentowało wielokrotnie w różnych zakresach biegania, ale do takiej abstrakcji, żeby rzucić bieganie na rok i pracować tylko nad techniką nikt niestety nie doszedł, bo nie ma ku temu jakichkolwiek rozsądnych podstaw.
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12672
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

artur_kozlowski pisze: 05 sty 2022, 09:20 Rozumiem, że chcecie narzucić wyczynowcom takie betonowe i schematyczne myślenie, (...) żeby rzucić bieganie na rok i pracować tylko nad techniką
A z czego to wyczytałeś? Kto powiedział, że będzie to trwało rok? Tego typu oświadczenia sugerują, że ktoś jest już dużo dalej z wiedzą, aniżeli koncepcyjne rozważania, o których tu czytasz.
Siedlak1975
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4815
Rejestracja: 22 lis 2017, 14:58
Życiówka na 10k: 37:59
Życiówka w maratonie: 2:59:13
Lokalizacja: Tychy

Nieprzeczytany post

yacool pisze: 04 sty 2022, 20:33 No więc jak z tym Van Niekerkiem? Zaczniecie analizować? W opcji macie zawsze możliwość bezrefleksyjnego zachwytu nad geniuszem jakiegoś przypadkowego trenera, który wyprodukował gwiazdę na miarę Cheptegeia lub supernową Katira.
Katir wyskoczył jak króliczek z kapelusza. Stawiam na podrasowane kotlety
Niedozwolona metoda ale jednak metoda.

P.S. oczywiście obym się mylił
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12672
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

No takie rzeczy oczywiście obezwładniają i wytrącają wszelkie argumenty. Lecz tak jak już tu kiedyś sugerowałem - doping nie zmienia techniki biegu. Można ją zapewne dłużej utrzymać, ale nie poprawić. Przynajmniej z takim założeniem, że ktoś nie pracuje nad ruchem tylko nad wydolnością i po to bierze doping.
Awatar użytkownika
pawo
Wodzirej
Posty: 3999
Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
Lokalizacja: zdecydowanie las

Nieprzeczytany post

Ja zgadzam się z Arturem, życie nie jest proste.
Awatar użytkownika
pawo
Wodzirej
Posty: 3999
Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
Lokalizacja: zdecydowanie las

Nieprzeczytany post

No krzywo biega ale najbardziej rzuca się w oczy to jak do środka kolana składa.
A w ogóle teraz będziemy się wzorować na sprinterach?

Obrazek
Wooki
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 199
Rejestracja: 21 mar 2018, 14:58
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Bo Artur ma racje. Reprezentuje profesjonalne podejście - praktyczne. Polska czołówka maratońska to takie ugruntowane firmy z solidnymi wynikami. Tu nie ma czasu na eksperymenty bo na koniec roku trzeba pokazać wynik. Lepsze pewne 2.12 niż ryzyko kilku lat z 2.20.

Młodzi zawodnicy a szczególnie ci z Afryki to takie start-up'y. Mogą ryzykować i starać się wprowadzić jakieś super rozwiązanie treningowe na rynek.

Nigdy nie zrozumiem po co wymagacie zmian od sportowców u schyłku kariery. A ich wynik z maratonu jest przecież pochodną(chociaż może różniczką) wyników z 5km-10km z przed 15 lat.
[url=viewtopic.php?f=27&t=63661]BLOG[/url]
[url=viewtopic.php?f=27&t=63662]KOMENTARZE[/url]
Awatar użytkownika
pawo
Wodzirej
Posty: 3999
Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
Lokalizacja: zdecydowanie las

Nieprzeczytany post

Wooki pisze: 05 sty 2022, 13:52 Bo Artur ma racje. Reprezentuje profesjonalne podejście - praktyczne. Polska czołówka maratońska to takie ugruntowane firmy z solidnymi wynikami. Tu nie ma czasu na eksperymenty bo na koniec roku trzeba pokazać wynik. Lepsze pewne 2.12 niż ryzyko kilku lat z 2.20.

Młodzi zawodnicy a szczególnie ci z Afryki to takie start-up'y. Mogą ryzykować i starać się wprowadzić jakieś super rozwiązanie treningowe na rynek.

Nigdy nie zrozumiem po co wymagacie zmian od sportowców u schyłku kariery. A ich wynik z maratonu jest przecież pochodną(chociaż może różniczką) wyników z 5km-10km z przed 15 lat.
Nawet nie skomentuję.
Drwal Biegacz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1239
Rejestracja: 21 paź 2020, 20:15
Życiówka na 10k: 42:15
Życiówka w maratonie: 3:48:08
Lokalizacja: Wieś

Nieprzeczytany post

Van Niekierk
Mocno wali stopami o bieżnię, aż bolą mi nogi gdy patrzę. Do tego coś mi się wydaje, że stopy na bok stawia, jak kaczka, niska, a na finiszu bardzo niska oscylacja pionowa, potężny wieloskok (stąd to walenie stopą o glebę, jak on szybko przyjmuje taką energię) no i wrażenie przodopochylenia miednicy, lordoza. Do góry wyrzuca się ramionami. I oddycha normalnie podczas biegu. Może być?
ODPOWIEDZ