Jacek Ksiąszkiewicz – czy istnieje ładne bieganie?

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
paweł_przełaje
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 1
Rejestracja: 28 lip 2025, 15:30
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Tak. Kolarze przełajowi z UKS Krupiński Suszec ćwiczą z taśmami. Działa!
PKO
wacol
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 5
Rejestracja: 11 lut 2025, 12:00
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

yacool pisze: 28 lip 2025, 08:14 MP U20 i komentarz do kondycji biomechanicznej polskiej młodzieży. Słabo to wygląda. Nawet bardzo. Dlatego tak łatwo było już kilka lat temu wypatrzyć Kamila Herzyka, który nie jest rewelacją, ale na tym tle błyszczy. Wszystko to pokazuje, że nie ma skutecznego szkolenia technicznego zawodników. System opiera się na naturalnych cechach ruchowych, których nie da się wypracować, bo nie ma do tego narzędzi. Jeśli więc trafia się samorodek, to na nim budowany jest cały gmach racjonalizacji.

Ps. Z ciekawostek z biegu Herzyka w Gostyniu, to średnia kadencja 192, max 196. Średnia długość kroku 1.89m.
Jacek, bądźmy uczciwi. Biomechanika czołowych Afrykańczyków nie jest efektem wybitnego systemu szkolenia technicznego w Afryce. Zawsze lepiej znaleźć naturalny talent ruchowy, niż próbować robić mistrza z zawodnika o przeciętnej biomechanice czy nie daj Boże z kaleki;). Najlepiej oczywiście znaleźć wybitny talent ruchowy, fizjologiczny i jeszcze z mentalem Jordana. Sensu pracy nad biomechaniką - i po stronie zawodnika, i po stronie trenera - to nie podważa.
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13428
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

W Kenii nie ma systemu szkolenia, ale jest efekt skali. Tam masowość ma przełożenie na wyczyn. U nas masowość ma przełożenie na sprzedaż butów, a system szkolenia sprowadza się do kupienia papieru na instruktora pezla i tego co ostatnio powiedział Raczyński u Pawlaka.

Plusem pracy ze zwykłymi ludźmi jest śledzenie procesu. To jest najlepsze szkolenie biomechaniczne jakie można uzyskać. Przynajmniej na tym etapie wiedzy. Brakuje pomiarów i rozumienia biomechaniki jako efektu działania na ciało sił zewnętrznych. Czyli jest to przede wszystkim reagowanie na te siły, a nie generowanie siły. Od tego trzeba wyjść. Obserwowanie talentów ruchowych daje jakieś podpowiedzi, ale nie mówi skąd to się bierze i jak to wytrenować. Jest jeszcze kwestia dostępności do tych talentów. Taki Herzyk, to on mieszka po drugiej stronie globu. Łatwiej mi pojechać do Kenii, bo tam mam dostęp do drugiego garnituru, jak to się określa, czyli kilku nołnejmów na poziomie 13 minut na piątkę i całe tabuny na 14 minut. Tam można robić badania, ale to jest znów kwestia funduszy. itd...
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13428
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Ogłoszenie parafialne:
Jeśli ktoś ma ten nowy model forrunera 970, to czy może udostępnić metryki SSL i SSL%.
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13428
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Wykres z wczorajszych pomiarów (tempo ok. 2:40) i kilka przemyśleń dotyczących metryk SSL, BRT i HO.

Na wstępie uwaga: jeśli ktoś jeszcze nie czuje tematu, to nie ma jeszcze powodu do zniechęcenia. Ja sam wiem niewiele więcej i moja orientacja dotyczy bardziej procesu obróbki dostępnych danych niż pełnego zrozumienia biomechaniki samego biegu. Z czasem, wraz z kolejnymi pomiarami, obraz będzie się klarował. Tak samo było z innymi metrykami dynamiki biegu – potrzeba czasu i wielu prób, żeby zobaczyć powtarzalne zależności.

W celach porównawczych pokazuję dwie wersje przebiegów: surową i wygładzoną. Garmin w swoim opisie metryki SSL prezentuje wykres, który wygląda na jeszcze bardziej wygładzony niż moja wersja. Niestety nie wiemy, jakiego dokładnie filtra używają i z jakimi parametrami.

Dlaczego to ważne? Im mocniej wygładzimy przebieg, tym mniejsze będą amplitudy naszych „górek” i „dołków”. Widać to, gdy porównamy wartość SSL policzoną na bazie sygnału surowego i sygnału wygładzonego – po filtracji różnica może być znaczna. Wygładzanie ma mniejszy wpływ na przesunięcie fazowe, więc BRT pozostaje praktycznie bez zmian. To można by uznać za atut tej metryki.

Słabszą stroną BRT jest natomiast sposób wyznaczania IC (Initial Contact). W moim pomiarze początek i koniec fazy kontaktu (GCT) określony był wizualnie — nagranie kamerą pozwalało to zrobić dość precyzyjnie. W warunkach, gdzie trzeba będzie wyznaczać IC z samego sygnału IMU, pojawia się problem metodologiczny.

Kwestia modułu prędkości.
Nie udało mi się dotąd ustalić, czy Garmin na wykresie pokazuje wyłącznie prędkość poziomą, czy moduł prędkości (czyli wypadkową poziomej i pionowej). W warstwie fizycznej - jeśli w osi poziomej na ciało nie działa żadna siła (czyli w fazie lotu, między LC i IC), to przebieg przyspieszenia powinien dążyć do zera, a przebieg prędkości powinna być wtedy płaski. W praktyce jednak akcelerometr rejestruje drobne drgania i szumy, które wyraźnie widać w fazie lotu na surowym przebiegu acc. Czasami widać fragmenty spłaszczone, ale zwykle jest tam jednak lekki dryf lub szum. To naturalna konsekwencja pomiarów z IMU.

Obrazek

Obrazek


Przykład z pomiaru
Pierwszy cykl (na wersji wygładzonej) dotyczy lewej nogi, drugi prawej. Widać tu m.in. asymetrię GCT – zawodnik ma zwykle bilans ok. 51/49%, czyli nieco więcej czasu spędza na lewej nodze.
Porównując SSL i BRT:
SSL: lewa ~20 cm/s, prawa ~34,7 cm/s
BRT: lewa ~68 ms, prawa ~50 ms
Wynika z tego, że prawa noga hamuje mocniej i w krótszym czasie, natomiast efekt końcowy w postaci przesunięcia miednicy (HO) jest podobny – ok. 3 cm w obu cyklach. W tym przypadku praca tkankowa powinna w pierwszej kolejności zmierzać do wyrównania różnic. Mobilizacja i zwiększenie rotacji wewnętrznej uda prawej nogi mogłaby wydłużyć czas hamowania (BRT), ponieważ większy udział zmobilizowanej masy tkankowej w procesie ładowania sprzyja poprawie elastyczności i lepszemu oddawaniu energii.
Z kolei poprawa dynamicznej stabilizacji podporu na lewej nodze – minimalizowanie dropu i shiftu miednicy – mogłaby zwiększyć SSL, czyli zdolność do absorbowania i magazynowania energii podczas hamowania.

Zbyt wysoka wartość SSL może wskazywać na restrykcje tkankowe, lokalne przeciążenia lub braki w koordynacji wewnątrztkankowej, co obniża responsywność układu ruchu. Z kolei nadmierny wzrost BRT może świadczyć o problemach z napięciem tkanek, dysbalansie czy osłabionym czuciu głębokim, co również skutkuje mniejszą responsywnością.
Czy metryka HO odzwierciedla responsywność tkankową, pozostaje jeszcze do potwierdzenia, jednak jej potencjał diagnostyczny wydaje się duży. Wymaga to jednak wielu dalszych pomiarów oraz dopracowania metodologii.
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ