Jacek Ksiąszkiewicz – czy istnieje ładne bieganie?

[yacool]

Tymczasem na głównej akcja rekrutacyjna na testera butów.
No ale też żeby nie popadać w skrajności. Jakichś informacji można się doczytać pośród tych subiektywnych wrażeń. Szkoda, że pączek, albo sensualny Darek nie podają na przykład gct. Pączek chwali się, że ma dostęp do wszystkich modeli na rynku. Mógłby zrobić testy porównawcze na określonych tempach i podawać to gct. Jakiś jest problem z tym? Te wszystkie recki są straszliwie nudne, bo nie mają pomysłu.

[pawo]

A propo gtc, to podzieliłem na połowy nie wiem czy równe połowy, ale na dwie i dodałem dwie korekty C1 i C2. Tylko, że bez pomiarów można sobie nimi tyłek podetrzeć.

Jak Sebastian?

[yacool]

GCT mówisz...


No to teraz Jajo tłumacz się co tam się wydarzyło w międzyczasie. Nie umiesz ustać spokojnie fazy podporu, żebym miał ładny wykres? To co tu widać powyżej, to w garminie jest po prostu kropką w kolorze fioletowym. Tak to mniej więcej widać u nich na gc: ● Rzeczy do odkrycia w bieganiu jest jeszcze sporo, ale na razie złapałem zadyszkę.

[pawo]

Gdzie Ty widzisz tam cokolwiek?

[yacool]

Przycwaniaczyłem, bo nagrywałem bieg i było łatwiej znaleźć GCT. Tam przy IC takie tąpnięcie przyspieszenia widać, a potem wypłaszczenie. Pozioma linia, na którą wskazują strzałki, to jest linia zerowego przyspieszenia w pionie. Gorzej z TO, bo raz, że stopa wychodziła poza kadr (dałem za duży zoom), a dwa, że TO nie daje wyraźnego punktu (cechy) na wykresie. A przecież powinien dawać skoro bieg polega na odpychaniu się od podłoża, jak mówił pan Kszczot na wykładach. Ciekawe.

Edit: tam między 1,3 - 1,4s widać górkę. Czujnik zamontowany był na prawej stopie, ale zareagował na uderzenie lewą stopą. I to jest bardziej widoczne niż TO z prawej nogi.

Edit2: jeśli coś się nie będzie zgadzać, to jest to moja wina, a nie czujnika, który jest bardzo dobrze skalibrowany, za co bardzo dziękuję Grzesiowi. Wkraczamy więc na petardzie w nieintuicyjny świat milisekund.

[pawo]

Zerknij na ostatni kalkulator. C1 to korekta dotycząca z grubsza fazy podporu, a C2 raczej lotu i odbicia.
Walczę trochę z tym, ale nie rozumiem co tam się dzieję, nie jestem pewien jak to pokalibrować.

[yacool]

W ten z ładnym, zielonym tłem wszedłem.

Kiplimo podstawiam:
56kg/150ms/8.0cm/195spm/0.2/0.2 = 20kN/m
56kg/150ms/7.5cm/195spm/0.2/0.2 = 21kN/m
56kg/150ms/7.0cm/195spm/0.2/0.2 = 22kN/m

Czułość na zmianę vo wydaje się duża. Masz te funkcje jakoś na wykresach rozrysowane? Liniowe są? Te C1 i C2 onieśmielają. Trzeba je ubrać w jakieś ideologiczne piórka. Co od czego i dlaczego to ważne. Czy tam w C1 ukrywa się pianka, a w C2 odlotowy karbon itd. Na razie nie ruszam tych stałych, bo się boję.

Edit: jedną ważną rzecz trzeba wyjaśnić: vo jest realizowane głównie w trakcie podporu. 2/3 tej wysokości tak jakoś było chyba. Reszta to faza lotu. Czyli jak ktoś ma vo na przykład 12cm, to realnie ma wpływ na zbicie z tych 8cm dzięki aktywizacji w taśmach, pracy z garbusem i kontrą i takie tam. Pewności nie mam, bo trzeba zacząć to regularnie mierzyć, ale jak Seba dowala z większą intensywnością to bieg się wypłaszcza, a co za tym idzie rośnie lss.

[pawo]

Zajęty jestem, zastanowię się potem, ale Vo nie rozumie jeszcze bardziej niż gtc.

[mimi]

Jakichś informacji można się doczytać pośród tych subiektywnych wrażeń. Szkoda, że pączek, albo sensualny Darek nie podają na przykład gct. Pączek chwali się, że ma dostęp do wszystkich modeli na rynku. Mógłby zrobić testy porównawcze na określonych tempach i podawać to gct. Jakiś jest problem z tym?

Pewnie, nie trzeba dużo, żeby to sprawdzić, ale trzeba mieć powód do tego.
Ja sprawdziłem sobie 2 różne biegi w podobnych warunkach, to samo średnie tempo, ale w róznych butach. I wyszło mi prawie identyczne gct (różnica 1 ms) i kadencja (automatycznie dł. kroku taka sama).
Pytanie co utrzymywać stałe do porównań tempo?

[yacool]

Jak Sebastian?

W pocie czoła trenuje lss, a ja spróbuję to teraz mierzyć, żeby na pulpicie widział kiloniutony. Ten kalkulator może nam się przydać.

[Jajo]

No to teraz Jajo tłumacz się co tam się wydarzyło w międzyczasie. Nie umiesz ustać spokojnie fazy podporu, żebym miał ładny wykres? To co tu widać powyżej, to w garminie jest po prostu kropką w kolorze fioletowym. Tak to mniej więcej widać u nich na gc: ● Rzeczy do odkrycia w bieganiu jest jeszcze sporo, ale na razie złapałem zadyszkę.

Nie mam żadnego wytłumaczenia. Starałem się jak mogłem, żeby ten wykres był fajny.
Czy mamy jakieś porównanie do biegaczy, którzy mniej kaleczą ruch niż ja? Seba był mierzony?

[pawo]

No to biegajcie sobie.

Chciałem zrobić tak, żeby zapisywały się wszystkie dane z kalkulatora, ale zamiast tego dopisałem jakiś zaciemniony program i zepsułem całą stronę, a do pajtona zapomniałem hasła. Mam pozapisywane, ale to z 50 wersji z jakimiś losowymi liczbami.

No dobra. To jest model masy na sprężynie, pięknie mi z angielskiego tłumaczy - sprężysto damperowy i na sto procent jest przestarzały, ale mam co mam.
C1 i C2 to po prostu współczynniki które powinny być ustalone eksperymentalnie, bo każdy inaczej biega. Jak wpiszemy "1" to będzie po prostu bez tych korekt. C1 to w uproszczeniu korekta- gtc/Vo, a C2 to korekta (gtc * t lotu) / Vo
Tylko, że Vo to fizyczne ugięcie sprężyny, czy inaczej mówiąc spadek masy. Trudne to.
Wychodzi z tego kalkulatora, że większą sprawczość ma C2, a mi się widzi, że powinno być odwrotnie, ale to wymaga poważnego zastanowienia.

[yacool]

Seba jeszcze nie był mierzony. Może w sobotę. Zobaczę. Te zjawiska dynamiczne mnie osłabiają. Stopa na ziemi, a czujnik szaleje. Żeby wykresy były ładne i fajne, to słyszałem, że do pana Kalmana trzeba się zgłosić, ale nie znam gościa.

[pawo]

Podglądam program o kanadzie, kot po śniegu biegał i olśnienie. Jak mogłem tego nie zobaczyć w tych zależnościach, trzeba było się matematyki jednak uczyć. To jest proste, Vo składa się z dwóch części, aktywnej i pasywnej, noszkurcze przecież to oczywiste.
Tym razem kot pomógł, a poprzedni żona porozstawiała buty po podłodze i kazała mi skakać, bo miałem obstrukcję z kadencją jednej nogi. Dwie godziny się głowiliśmy, żeby odkryć wreszcie, że lewa i prawa noga nie dodają czasu, a go współdzielą. Prawa noga i lewa biegną w tym samym czasie, choć jak pytałem chata to twierdził inaczej.
Ale wróćmy do Vo, to jest rozwiązanie wkładu mięśniowego i sztywności do biegu, to znaczy struktura Vo, czy więcej tam siedzi cm z podskoku, czy z ugięcia nogi i w jakich to jest proporcjach, Samo Vo może oszukiwać i to bardzo.
Jestem mądry, prawda?

[yacool]

Z tym vo to się zobaczy jeszcze, ale potrzebuję czasu. No i faktycznie ta matma... Czat pomaga, ale nie ma kompetencji weryfikujących i to jest problem.