Sprawdzie prosze kazdy plan treningowy.....
1: 1-2 treningi szybkosciowe w tygodniu ( w roznych kombinacjach, bieg cialgy, 2x5, 3x3, 6x1) z roznymi tempami ( T42, T21, T15, T10). Im dluzej tym wolniej.
2. Jeden trenign dlugie rozbieganie c.a. 25 km wolno, konwersacyjnie, na tetnie 75% Hmax.
Reszta wolne bieganie, wolne....
I naprawde kalkulatory biegowe nie klamią i niema co kombinować.....
Ja swoja zyciówke na 10km zrobilem bo nieudanym Maratonie w Debnie ( 4:05), przez miesiac nie bieglem nawet sekundy szybciej niż 6min/km. I potem zawody....i 42 min:):):):):) poprawilem sie o prawie 6 minut.... Tetno mi spadło...i zwiekszyly mi sie wszystkie predkosci terningowe
Naprawde nie trzeba biegac szybko...tylko trzeba dostarczac organizmowi bodzców...po kotrych musi wypoczac.....dlatego....wolno, wolno i jeszcze raz wolno:):):):)
Rob raz w miesiacu test na tej samej trasie np 5 km na maksa i modyfikuj swoje predkosci ( easy, T42, Progowe i T10) i wszystko:):):):)
Oczywiscie pamietaj o sile biegowej i gimnastyce silowej..........

:):)
powodzenia
Teraz ide we Wrocku albo Wawie na 3:30....