bebej pisze:Nie no, ja sie nie znam ale na wysokosciach robic tempo run - to chyba niebezpieczne dla zwykłego smiertelnika bez wiedzy i doswiadczeń w tym temacie.
I tu właśnie wchodzą tabele Danielsa - i nagle wszystko robi się proste i bezpieczne. Hall po tylu latach biegania może sobie pozwolić na improwizację, podobnie jak ja sobie pozwalam. Ale chodzi mi o co innego - on robi jakiś zupełnie inny rodzaj treningu, niepraktykowany u nas. Bo facet z poziomu 2:12 musiałby biegać u nas regularnie 18-26km w tempie 3:05 i szybciej. Tego u nas nikt nie robi - może poza Heńkiem Szostem, którego trener czerpie wzorce z treningu Kenijczyków. Może brak tego środka jest jedną z przyczyn słabego maratonu w Polsce (i innych biegów długich?)
Btw, znajomy, który kiedyś biegał maraton w 2:11 opowiadał mi, że biegacze w jego czasach (lata 80) robili podobne treningi, tyko krótsze. Opowiadał, że np. on potrafił pobiec na treningu 10km w 29:30.