Jacek Ksiąszkiewicz – czy istnieje ładne bieganie?
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12874
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Nie wiem jakie może mieć sukcesy laboratorium, ale jak wyczytać można z ich strony, prowadzą prace badawcze i współpracują z trenerami i zawodnikami różnych dyscyplin. Być może w jakichś dyscyplinach mogą pochwalić się swoim wkładem do sukcesu sportowców. W czym teraz się specjalizujemy? No chyba ten sprint wertykalny, bo złoto wpadło i rekord świata nawet. Co tam jeszcze? No nie pamiętam, ale nie sprowadzałbym ich działalności do samych pomiarów. Myślę, że mają większe ambicje, choć akurat w bieganiu im nie wychodzi.
- sultangurde
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1946
- Rejestracja: 10 paź 2018, 10:40
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Jednak lekkoatleci korzystają z pomocy Instytutu niezwykle rzadko. Na przestrzeni ostatnich lat zaledwie kilkoro zawodników wykonywało w Instytucie podobne badania, choć (teoretycznie) mogliby je robić regularnie
Firmy i ludzie tworzą usługi dla swoich klientów. To jak pokazują ostatnie lata jest kołem zamachowym gospodarki. Laboratorium musi umieć się sprzedać, być wiarygodnym, bo inaczej mamy sytuację z pierwszego zdania. Ktoś to dotuje z budżetu, albo z uczelni, albo jakimś produktem na siebie zarabiają, a te badania to tak jakby przy okazji są.
Firmy i ludzie tworzą usługi dla swoich klientów. To jak pokazują ostatnie lata jest kołem zamachowym gospodarki. Laboratorium musi umieć się sprzedać, być wiarygodnym, bo inaczej mamy sytuację z pierwszego zdania. Ktoś to dotuje z budżetu, albo z uczelni, albo jakimś produktem na siebie zarabiają, a te badania to tak jakby przy okazji są.
Blog: viewtopic.php?f=27&t=60020
Komentarze: viewtopic.php?f=28&t=60021
2024 [M40] 18:41//40:12//1:31:02
Komentarze: viewtopic.php?f=28&t=60021
2024 [M40] 18:41//40:12//1:31:02
- pawo
- Wodzirej
- Posty: 4081
- Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
- Lokalizacja: zdecydowanie las
No dobrze zostawmy laboratorium w spokoju.
Na czele rady naukowej instytutu stoi człowiek o specjalności:
- matematyczne modelowanie układów dyskretnych, inżynieria biomedyczna, biomechanika.
Dyskretyzacja i biomechanika, ciekawe, bardzo ciekawe. Yacool podoba Ci się?
Tylko co z tego?
Na czele rady naukowej instytutu stoi człowiek o specjalności:
- matematyczne modelowanie układów dyskretnych, inżynieria biomedyczna, biomechanika.
Dyskretyzacja i biomechanika, ciekawe, bardzo ciekawe. Yacool podoba Ci się?
Tylko co z tego?
-
- Wyga
- Posty: 80
- Rejestracja: 19 kwie 2022, 11:57
- Życiówka na 10k: 40:58
- Życiówka w maratonie: 3:27
Jest krzywa kawałkami gładka
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12874
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
No właśnie, co z tego? Rozbija się o praktykę. Maszynki do przenośnych pomiarów mleczanu to też technologia relatywnie stara. Tam pół biedy jeśli nie umiemy z nich korzystać i wyciągać wniosków. A co jeśli umiemy, a mimo to biegamy wolno? Wróćmy do biomechany, bo tu przynajmniej jest jasność, że nie wiemy i nie korzystamy. Teraz troszkę z naszego podwórka:
Tu na przykład cały czas utrwalany jest stereotyp stabilnego kolana, które ma pracować w jednej płaszczyźnie, bo gdy się zapada do środka to samo zło. No niestety, ale treści dotyczące biomechany są wciąż na żenująco niskim poziomie. Jakby dla autora nie istniała rzeczywistość z przykładami z wyczynu podważającymi to o czym opowiada. Tu z kolei macie typowe podejście naszych wyczynowców do biomechaniki, która jest czymś przy okazji treningu. Jak w tytule. 20 minut tygodniowo trochę pounosić kolanka i starczy. Jeśli jako amatorzy macie kompleksy i czujecie się niekompetentni w kwestiach techniki biegu, to ten materiał odczarowuje poziom praktycznej wiedzy wyczynowców na temat biomechany.
Tu na przykład cały czas utrwalany jest stereotyp stabilnego kolana, które ma pracować w jednej płaszczyźnie, bo gdy się zapada do środka to samo zło. No niestety, ale treści dotyczące biomechany są wciąż na żenująco niskim poziomie. Jakby dla autora nie istniała rzeczywistość z przykładami z wyczynu podważającymi to o czym opowiada. Tu z kolei macie typowe podejście naszych wyczynowców do biomechaniki, która jest czymś przy okazji treningu. Jak w tytule. 20 minut tygodniowo trochę pounosić kolanka i starczy. Jeśli jako amatorzy macie kompleksy i czujecie się niekompetentni w kwestiach techniki biegu, to ten materiał odczarowuje poziom praktycznej wiedzy wyczynowców na temat biomechany.
- pawo
- Wodzirej
- Posty: 4081
- Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
- Lokalizacja: zdecydowanie las
Biomechanika jest tak samo dyskretna i ciągła jak fizjologia, tak mi się wydaje.
A skipów bym się nie czepiał, uważam że są przydatne. Nazwa siła biegowa jest tylko strasznie głupia, no i głupie tak samo jest polecanie skipów do poprawy techniki.
A skipów bym się nie czepiał, uważam że są przydatne. Nazwa siła biegowa jest tylko strasznie głupia, no i głupie tak samo jest polecanie skipów do poprawy techniki.
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12874
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Bo to bardziej powinno się nazywać nie siłą tylko opornością biegową, albo reaktywnością biegową. To lepiej oddaje naszą relację do sił zewnętrznych za każdym razem gdy dojebujemy w glebę.
- pawo
- Wodzirej
- Posty: 4081
- Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
- Lokalizacja: zdecydowanie las
To ja jeszcze raz, bo mi się przypomniało.
Czytałem kilka dni temu jakieś badania Japończyków na temat wpływu szybkich odcinków i sprintów na wynik w biegach długich. Zbadali, że wyniki się poprawiają, ale we wnioskach napisali, że sprawa wymaga dalszych badań i prawdopodobnie poprawę wyniku można przypisać wzrostowi wydolności beztlenowej.
Taka sytuacja.
A skrócenie długości kroku jest kluczowe bo zwiększa się kadencja.
Idę sadzić różę.
Czytałem kilka dni temu jakieś badania Japończyków na temat wpływu szybkich odcinków i sprintów na wynik w biegach długich. Zbadali, że wyniki się poprawiają, ale we wnioskach napisali, że sprawa wymaga dalszych badań i prawdopodobnie poprawę wyniku można przypisać wzrostowi wydolności beztlenowej.
Taka sytuacja.
A skrócenie długości kroku jest kluczowe bo zwiększa się kadencja.
Idę sadzić różę.
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12874
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
To wszystko pokazuje, że różne ośrodki badawcze na świecie nie wykraczają poza stereotyp objawionych prawd biomechanicznych. I powiem wam, że nie ma co płakać z tego tytułu. Japończycy, tak jak i Amerykanie mają swoje rozwiązania systemowe i środki na bawienie się w wyczynowe bieganie. To wystarczy. My nie mamy ani jednego ani drugiego i mieć nie będziemy. Natomiast niszą i szansą może być dla nas rozwijanie alternatywnych metod pracy nad biomechaniką. Czy za 4 lata uda się wysłać Polaka do Los Angeles na 5000m? Na dzień dzisiejszy łatwiej będzie wysłać go w kosmos. Taka prawda.