Atak na 3 godziny w maratonie
-
- Dyskutant
- Posty: 33
- Rejestracja: 17 kwie 2023, 12:44
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: 3:01:56
Dziękuję za komentarz,
w załączniku wysłałem wszystkie informacje
Nikt ci nic nie podpowie bo nie opisałeś swoich treningów. Szczególnie 8-10 tygodni przed maratonem
[/quote]
w załączniku wysłałem wszystkie informacje
Nikt ci nic nie podpowie bo nie opisałeś swoich treningów. Szczególnie 8-10 tygodni przed maratonem
[/quote]
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4871
- Rejestracja: 22 lis 2017, 14:58
- Życiówka na 10k: 37:59
- Życiówka w maratonie: 2:59:13
- Lokalizacja: Tychy
co to jest? biegałeś raz w tygodniu a poza tym rolowanie i siłownia? Nic nie rozumiem
viewtopic.php?f=28&t=58398 Komentarze
-
- Dyskutant
- Posty: 33
- Rejestracja: 17 kwie 2023, 12:44
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: 3:01:56
biegałem 6xtydzien, nie biegalem w niedziele. Wtorki i czwartki to biegowe akcenty + rolowanie. Sobota wybiegania + rolowanie. pozostałe dni to spokojne biegi + 2x trening silowy w domu.
Siedlak1975 pisze: ↑17 kwie 2023, 13:36 co to jest? biegałeś raz w tygodniu a poza tym rolowanie i siłownia? Nic nie rozumiem
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4871
- Rejestracja: 22 lis 2017, 14:58
- Życiówka na 10k: 37:59
- Życiówka w maratonie: 2:59:13
- Lokalizacja: Tychy
Ja bym zrobił środę wolną. W czwartek wolne wybiegania. Piątek zamienił z sobotą. Longi od 23 do 30km biegane 30-40s wolniej od TM
Pozostałe dni czyli 13km oraz 16 do 10 tygodnia włącznie jako WB2(tempo około 4:25) a potem pozostałe trzy treningi na odcinkach 16km jako TM.
W 16 tygodniu zamiast 16km TM zrobiłbym 20-25km TM w zależności od samopoczucia
Pozostałe dni czyli 13km oraz 16 do 10 tygodnia włącznie jako WB2(tempo około 4:25) a potem pozostałe trzy treningi na odcinkach 16km jako TM.
W 16 tygodniu zamiast 16km TM zrobiłbym 20-25km TM w zależności od samopoczucia
viewtopic.php?f=28&t=58398 Komentarze
-
- Dyskutant
- Posty: 33
- Rejestracja: 17 kwie 2023, 12:44
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: 3:01:56
Bardzo dziękuję za wszystkie informacje,
Siedlak1975 pisze: ↑17 kwie 2023, 14:04 Ja bym zrobił środę wolną. W czwartek wolne wybiegania. Piątek zamienił z sobotą. Longi od 23 do 30km biegane 30-40s wolniej od TM
Pozostałe dni czyli 13km oraz 16 do 10 tygodnia włącznie jako WB2(tempo około 4:25) a potem pozostałe trzy treningi na odcinkach 16km jako TM.
W 16 tygodniu zamiast 16km TM zrobiłbym 20-25km TM w zależności od samopoczucia
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4871
- Rejestracja: 22 lis 2017, 14:58
- Życiówka na 10k: 37:59
- Życiówka w maratonie: 2:59:13
- Lokalizacja: Tychy
Dwa akcenty w tygodniu wystarczą i 5 dni treningowych.
Więcej biegania to walenie z armaty w wróbla.
Jeden dzień wolny więcej dobrze zrobi. Z tą siłą też bym nie przesadzał.
Z tego co biegasz półmaraton to sub 3 musi być. Wytrwałości życzę
Powodzenia w kolejnej próbie
Więcej biegania to walenie z armaty w wróbla.
Jeden dzień wolny więcej dobrze zrobi. Z tą siłą też bym nie przesadzał.
Z tego co biegasz półmaraton to sub 3 musi być. Wytrwałości życzę
Powodzenia w kolejnej próbie
viewtopic.php?f=28&t=58398 Komentarze
-
- Dyskutant
- Posty: 33
- Rejestracja: 17 kwie 2023, 12:44
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: 3:01:56
Dziękuję za cenne wskazówki i dobre słowo Wszystkiego dobrego
Siedlak1975 pisze: ↑17 kwie 2023, 14:14 Dwa akcenty w tygodniu wystarczą i 5 dni treningowych.
Więcej biegania to walenie z armaty w wróbla.
Jeden dzień wolny więcej dobrze zrobi. Z tą siłą też bym nie przesadzał.
Z tego co biegasz półmaraton to sub 3 musi być. Wytrwałości życzę
Powodzenia w kolejnej próbie
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13614
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Mala wskazówka:
400m w 92s to nie trening szybkości.
400m w 92s to nie trening szybkości.
-
- Dyskutant
- Posty: 33
- Rejestracja: 17 kwie 2023, 12:44
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: 3:01:56
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 508
- Rejestracja: 14 sty 2017, 18:22
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Wygląda jak plan Hansonow, czy na jego podstawie.
Skoro masz zawsze ścianę, to zrób więcej długich 30km, nawet do 36km.
Z takiej połówki 1:25 bez umierania, powinno pójść złamanie 3h. Plus mocna psycha na końcu.
Skoro masz zawsze ścianę, to zrób więcej długich 30km, nawet do 36km.
Z takiej połówki 1:25 bez umierania, powinno pójść złamanie 3h. Plus mocna psycha na końcu.
-
- Dyskutant
- Posty: 33
- Rejestracja: 17 kwie 2023, 12:44
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: 3:01:56
To prawda, 90% planu to Hansonowie
A jakiś tip na trening psychy?
Dziękuję
A jakiś tip na trening psychy?
Dziękuję
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1523
- Rejestracja: 10 lip 2017, 06:06
- Życiówka na 10k: 36:14
- Życiówka w maratonie: 2:46:06
- Lokalizacja: Białystok
- Kontakt:
BNP, końcowe 10k longa w tempie startowym
PB: 17:17, 36:14, 1:22:28, 2:46:06
Fotoblog+ https://bieganie.org/
Fotoblog+ https://bieganie.org/
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4871
- Rejestracja: 22 lis 2017, 14:58
- Życiówka na 10k: 37:59
- Życiówka w maratonie: 2:59:13
- Lokalizacja: Tychy
Mi pomogło 10km solo w trupa. i treningi pod ten cholerny dystans.
Teraz zmielę wszystko
viewtopic.php?f=28&t=58398 Komentarze
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13614
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Mi pomogło 30km samemu w MRT+5s.
-
- Stary Wyga
- Posty: 151
- Rejestracja: 15 sie 2022, 08:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Moje rozwiązanie pewnie średnio tu pasuje, ale:
Na psychikę pomogła mi seria mocno pobiegniętych, średnio trudnych technicznie półmaratonów w górach, chyba 6 czy 7 w ciągu roku. Na pierwszych dwóch zatrzymywałem się na chwilę na stosunkowo płaskiej końcówce. Potem już nigdy mi się to nie zdarzyło. Ani po płaskim, ani w górach (Ale już Marduła ze zbiegiem z Kasprowego, bez przygotowania, mi zaszkodził, choć to był dla mnie jeden z najfajniejszych biegów)...
Na psychikę pomogła mi seria mocno pobiegniętych, średnio trudnych technicznie półmaratonów w górach, chyba 6 czy 7 w ciągu roku. Na pierwszych dwóch zatrzymywałem się na chwilę na stosunkowo płaskiej końcówce. Potem już nigdy mi się to nie zdarzyło. Ani po płaskim, ani w górach (Ale już Marduła ze zbiegiem z Kasprowego, bez przygotowania, mi zaszkodził, choć to był dla mnie jeden z najfajniejszych biegów)...