Trening hipoksyjny w airzone

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
tkobos
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 645
Rejestracja: 28 lis 2011, 20:41
Życiówka na 10k: 35:17
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Rolli pisze: 30 sie 2022, 17:43 Nie będę sie spierał, ale te wyniki na 800m sa naprawdę mizerne, wiec raczej ma większy wpływ dodatkowy trening na te polepszenie, niz sam rodzaj treningu.

Ja sam tez niekiedy stosuje ten rodzaj treningu... ale poprawienie o 6s na 800m na konkurencyjnych wynikach (sub2), jest po prostu niemożliwe.
Spierać się nie ma sensu, bo nie jest to istotą sprawy. Mi jedynie chodziło o przykład, że same tytułowe wątpliwości są zasadne. Ale tak już całkowicie na marginesie: 6 sekund dla osoby na poziomie 2 min/800m, to w ogóle nie wchodzi w rachubę. Raczej, relatywnie patrząc, to należałoby mówić o 4 sek, co i tak jest skrajnie mało prawdopodobne. Ale na tym poziomie, pewnie i nawet sekunda nie jest byle czym. Mimo wszystko, takie wyniki są jednak jakoś tam ciekawe, bo ciężko ten rodzaj "treningu" rozpatrywać choćby nawet w tej samej kategorii co jakieś ćwiczenia siłowe z masą własnego ciała. Przede wszystkim, jedna sesja trwa mniej niż dwie minuty, a po drugie nie wymaga nawet większej koncentracji. Jak na takie prawie nic, to jest to jednak coś.
New Balance but biegowy
gasper
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2876
Rejestracja: 20 sie 2001, 13:40
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Rolli pisze: 30 sie 2022, 17:02
pawo pisze: 30 sie 2022, 16:57 Nikt nie twierdzi, że airzone jest zupełnie nieskuteczne, a tylko tyle że to zupełnie nie to samo co góry.
A czy ja twierdze ze to to samo... nawet widoki sa inne.
No to tym bardziej ciśnienie ma znaczenie, ciśnienie tlenu i dwutlenku węgla.
Ciśnienie w organizmie jest zawsze to same, bo organizm zawsze wyrównuje, albo umiera.

Ale Adam pisze o ciśnieniu w górach, co nie ma z tym w organizmie nic wspólnego.
a ciśnienie w organizmie na 100 m podczas nurkowania?
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13589
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

tkobos pisze: 30 sie 2022, 18:15
Rolli pisze: 30 sie 2022, 17:43 Nie będę sie spierał, ale te wyniki na 800m sa naprawdę mizerne, wiec raczej ma większy wpływ dodatkowy trening na te polepszenie, niz sam rodzaj treningu.

Ja sam tez niekiedy stosuje ten rodzaj treningu... ale poprawienie o 6s na 800m na konkurencyjnych wynikach (sub2), jest po prostu niemożliwe.
Spierać się nie ma sensu, bo nie jest to istotą sprawy. Mi jedynie chodziło o przykład, że same tytułowe wątpliwości są zasadne. Ale tak już całkowicie na marginesie: 6 sekund dla osoby na poziomie 2 min/800m, to w ogóle nie wchodzi w rachubę. Raczej, relatywnie patrząc, to należałoby mówić o 4 sek, co i tak jest skrajnie mało prawdopodobne. Ale na tym poziomie, pewnie i nawet sekunda nie jest byle czym. Mimo wszystko, takie wyniki są jednak jakoś tam ciekawe, bo ciężko ten rodzaj "treningu" rozpatrywać choćby nawet w tej samej kategorii co jakieś ćwiczenia siłowe z masą własnego ciała. Przede wszystkim, jedna sesja trwa mniej niż dwie minuty, a po drugie nie wymaga nawet większej koncentracji. Jak na takie prawie nic, to jest to jednak coś.
Racja... trzeba wszystko brać pod uwagę. Spróbuj. Ja znam. I jak napisałem, niekiedy (trochę inaczej i intensywniej) sam stosuje.
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13589
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

gasper pisze: 30 sie 2022, 18:35
Rolli pisze: 30 sie 2022, 17:02
pawo pisze: 30 sie 2022, 16:57 Nikt nie twierdzi, że airzone jest zupełnie nieskuteczne, a tylko tyle że to zupełnie nie to samo co góry.
A czy ja twierdze ze to to samo... nawet widoki sa inne.
No to tym bardziej ciśnienie ma znaczenie, ciśnienie tlenu i dwutlenku węgla.
Ciśnienie w organizmie jest zawsze to same, bo organizm zawsze wyrównuje, albo umiera.

Ale Adam pisze o ciśnieniu w górach, co nie ma z tym w organizmie nic wspólnego.
a ciśnienie w organizmie na 100 m podczas nurkowania?
Prowokujesz?
Tu chodzi o to, ze ciśnienie w płucach, we krwi i mitochondriach jest zawsze takie samo (od pluc do mitochondriów sie znacznie zmniejsza), i jeżeli zostanie zmienione, organizm od razu reaguje, zeby ta konstantne wartości jak najszybciej osiągnąć. Tak zwana homeostaza. Obojętnie czy 100m pod woda, na nizinie czy w górach. To ciśnienie PO2 i PCO2 jest zawsze stale. Tydzień temu czytałem nawet artykuł na ten temat z dokładnymi pomiarami. Jak znajdę to wstawię.
Awatar użytkownika
pawo
Wodzirej
Posty: 4103
Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
Lokalizacja: zdecydowanie las

Nieprzeczytany post

We krwi i komórkach, owszem choć różnice są i decydują właśnie o sprawności wymiany gazowej ale w płucach a raczej w pęcherzykach płucnych to chyba nie. Trza sprawdzić ale to co napisałem że na poziomie morza przy ciśnieniu 760 mm rtęci, wynosi 100 a na 3 km 60. Tak pamiętam ale mogę kręcić.

edit: mowa o ciśnieniu parcjalnym tlenu a nie powietrza oczywiście,
:niewiem: no właśnie czyli dobrze mówie.
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13589
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

pawo pisze: 30 sie 2022, 21:44 We krwi i komórkach, owszem choć różnice są i decydują właśnie o sprawności wymiany gazowej ale w płucach a raczej w pęcherzykach płucnych to chyba nie. Trza sprawdzić ale to co napisałem że na poziomie morza przy ciśnieniu 760 mm rtęci, wynosi 100 a na 3 km 60. Tak pamiętam ale mogę kręcić.

edit: mowa o ciśnieniu parcjalnym tlenu a nie powietrza oczywiście,
:niewiem: no właśnie czyli dobrze mówie.
Zgoda. W płucach nie. Nawet dobrze napisałeś. 3000m = 60mmHg
Awatar użytkownika
pawo
Wodzirej
Posty: 4103
Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
Lokalizacja: zdecydowanie las

Nieprzeczytany post

Kurde już mnie strolowałeś i zgłupiałem. :grr:
Sprawdzam właśnie ciśnienie w tętnicach jest 80-100 mmhg, czyli też rozrzut.
Ciekawe to wszystko, kiedyś mocno drążyłem temat, np, że duszność nie wynika z braku tlenu a występuje wtedy gdy pobór chwilowy tlenu jest większy niż 50% maxa i że to się da treningiem zmienić.
Tylko, że już wszystko zapomniałem, a teraz jestem specjalistą od mleczanu, znaczy się specjalistą który czym czyta więcej, tym mniej wie. :echech:
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Chyba się zgadzamy, że sprawa warta jest dopytania.

Pytania do airzone, z odpowiedziami na które bieganie.pl nie powinno mieć kłopotów aby je zdobyć, które powinny być wg mnie wytłumaczone w rozmowie z profesorem Czubą, znającym wyniki badań i potrafiącym je zacytować, byłaby bez wątpienia wartościowa. Czyli po pierwsze:

- czy są badania pokazujące, że technologia stosowana przez airzone daje efekty w krwi takie jak „klasyczna” hipoksja czyli wyjazd w góry

- czy i jakie są zalety (bądź) wady w stosunku do namiotów, które swego czasu były popularne (pewnie zaletą może być że nie śpi się w wydychanym CO2)

- czy ta technologia daje także możliwości zainstalowania w warunkach domowych (namioty taką dają) czy nie

- jak powinny, czy jak mogą wyglądać sesje w airzone (możemy sterować zarówno czasem jak i stężeniem tlenu) żeby było widać jakieś zmiany adaptacyjne, czy powinien to być czas spędzony aktywnie, tzn jakiś wysiłek (jaki ?), czy raczej leżenie na leżaku

- i takie bardziej generalne pytanie - wyjazdu w góry niczym nie zastąpimy (z mojego punktu widzenia to piękno gór, specyficzny typ zmęczenia nawet przy podchodzeniu, nie mówiąc o bieganiu), ale niestety większość z nas nie mieszka w górach, i jeżeli ktoś planuje jakiś bieg, gdzie średnia wysokość trasy jest w okolicach 2000mnpm (czy nawet niżej), to jest pewne, że bez odpowiedniego przygotowania w postaci pobytu w górach, będzie mu się biegło trudniej. Dlaczego? Utrudniony dostęp do tlenu przez obniżone ciśnienie. I moje pytanie do airzone, ale i do was (do forum): czy jezeli założyć, że technologia rozrzedzenia tlenu azotem daje efekty adaptacyjne we krwi, to czy hipoksja w wersji airzone będzie przydatna dla osób startujących w górach (albo np. himalaistów ?) gdzie jest niższe ciśnienie atmosferyczne? Tzn odpowiem sobie teraz trochę sam - z punktu widzenia krwi, te zmiany adaptacyjne chyba (???) powinny być takie same, ale czy to wszystko? A może jeśli nawet nie wszystko, no bo jednak obniżone ciśnienie może mieć znaczenie przy oddychaniu (co opisywał tkobos), to może to wystarczy? W sensie, że korzyści ze stosowania są większe, niż niekorzyści ze stosowania namiotów?

Uff, No to tyle moich rozkmin, mam nadzieje, że jakoś się bieganie.pl za to weźmie :)
Awatar użytkownika
pawo
Wodzirej
Posty: 4103
Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
Lokalizacja: zdecydowanie las

Nieprzeczytany post

Ja chciałem tylko powiedzieć, że wczoraj słabo mi myślenie szło. :hejhej:
A na stronie airzone pokazali trzech noblistów, taka sytuacja.
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12921
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Adam Klein pisze: 31 sie 2022, 12:18 technologia rozrzedzenia tlenu azotem
To tak fachowo się nazywa, czy tylko taki skrót myślowy?
Awatar użytkownika
pawo
Wodzirej
Posty: 4103
Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
Lokalizacja: zdecydowanie las

Nieprzeczytany post

yacool pisze: 31 sie 2022, 14:01
Adam Klein pisze: 31 sie 2022, 12:18 technologia rozrzedzenia tlenu azotem
To tak fachowo się nazywa, czy tylko taki skrót myślowy?
Ja wiem jak się w nurkowaniu nazywa,to mieszanka, tylko tam się zagęszcza. :spoczko:
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

yacool pisze: 31 sie 2022, 14:01
Adam Klein pisze: 31 sie 2022, 12:18 technologia rozrzedzenia tlenu azotem
To tak fachowo się nazywa, czy tylko taki skrót myślowy?
Hm, nie wiem, może powinno być powietrza azotem? Ale z drugiej strony powietrze nie staje się rzadsze tylko tlen, więc może tak się nazywa? Nie wiem Jacek, tak gdybam.
pawo pisze: 31 sie 2022, 13:51 Ja chciałem tylko powiedzieć, że wczoraj słabo mi myślenie szło. :hejhej:
A na stronie airzone pokazali trzech noblistów, taka sytuacja.
Ja wiem, że od przybytku Noblistów głowa nie boli ;)
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12921
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Wiadomo o co chodzi, ale tak na logikę to bardziej pasuje nie rozrzedzanie, tylko zagęszczanie powietrza azotem i wtedy można mieszankę zubożyć o tlen zachowując ostatecznie stałe ciśnienie.
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13589
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

yacool pisze: 31 sie 2022, 14:25 Wiadomo o co chodzi, ale tak na logikę to bardziej pasuje nie rozrzedzanie, tylko zagęszczanie powietrza azotem i wtedy można mieszankę zubożyć o tlen zachowując ostatecznie stałe ciśnienie.
A raczej wyparcie azotem tlenu.
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Znalazłem tutaj jakaś wypowiedz tego profesora (mniej więcej 4 minuta), gdzie mówi: „rozrzedzamy tlen azotem”.

https://www.polsatsport.pl/magazyn/maga ... NNQcJC8LdA
ODPOWIEDZ