Komentarz do artykułu Ile powinien ważyć biegacz aby dobrze
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Svolken - ma to taki sens, jaki ma dowodzenie, że skoro Zatopek miał wysokie BMI to dzisiaj sportowcy też takie mogą mieć.
Jak na swoje czasy znakomitym sportowcem. Ale to była inna epoka.
Dzisiaj najlepsi na świecie sportowcy mają inne BMI (to oczywiście uproszczenie) i inaczej wyniki.
Quentino - obraziłem Emila Zatopka?
Jak na swoje czasy znakomitym sportowcem. Ale to była inna epoka.
Dzisiaj najlepsi na świecie sportowcy mają inne BMI (to oczywiście uproszczenie) i inaczej wyniki.
Quentino - obraziłem Emila Zatopka?
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1168
- Rejestracja: 07 lut 2011, 13:26
- Życiówka na 10k: 41:27
- Życiówka w maratonie: 3:24:39
- Kontakt:
Adam - gorzej, obraziłeś zdrowy rozsądek. O chorym nie wspomnę.
- Svolken
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2267
- Rejestracja: 29 sie 2009, 15:48
- Życiówka na 10k: 46:08
- Życiówka w maratonie: 3:51:50
- Lokalizacja: Warszawa
Orazn inną medycynę, inne materiały, inne odżywki, inną wiedzę, oraz inne niestety wspomagacze. Dalej uważam, że porównanie nie ma sensu.Adam Klein pisze:Svolken - ma to taki sens, jaki ma dowodzenie, że skoro Zatopek miał wysokie BMI to dzisiaj sportowcy też takie mogą mieć.
Jak na swoje czasy znakomitym sportowcem. Ale to była inna epoka.
Dzisiaj najlepsi na świecie sportowcy mają inne BMI (to oczywiście uproszczenie) i inaczej wyniki.
Quentino - obraziłem Emila Zatopka?
- Łukasz Panfil
- Wyga
- Posty: 63
- Rejestracja: 26 lis 2009, 15:57
Marek Dryja 2:14:32 maraton - 170cm/48kg 

- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Svolken - no oczywiście, trzeba widzieć kontekst. Chcę powiedzieć, że Zatopek chcąc dzisiaj być w czołówce na pewno nie wyglądałby tak jak wyglądał.
Quentino - wyrażam swoje zdanie, na co Ty mi każesz sypać głowę popiołem ? Ponieważ jestem tu gospodarzem to ja niczym Ci oczywiście sypać się nie sugeruję.
Quentino - wyrażam swoje zdanie, na co Ty mi każesz sypać głowę popiołem ? Ponieważ jestem tu gospodarzem to ja niczym Ci oczywiście sypać się nie sugeruję.
- Svolken
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2267
- Rejestracja: 29 sie 2009, 15:48
- Życiówka na 10k: 46:08
- Życiówka w maratonie: 3:51:50
- Lokalizacja: Warszawa
I z tym się zgodzęAdam Klein pisze:Svolken - no oczywiście, trzeba widzieć kontekst. Chcę powiedzieć, że Zatopek chcąc dzisiaj być w czołówce na pewno nie wyglądałby tak jak wyglądał.

-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2698
- Rejestracja: 14 sty 2003, 12:47
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
kilka moich uwag.
przykład
kolarz Canceralla ma w szczycie formy z 4-5 % tkanki tłuszczowej
kolarz Contador ma w szczycie formy z 4-5 % tkanki tłuszczowej
ale Canceralla ma duzó większa masę mieśniowa która mu daje relatywnie duze BMI czyli przeszkadza w wielkich gorach gdzie np. 15 km jest podjzadu ale pomaga mu w jezdzie na czas w pagórkach 500-1000 metrów.
Contador przy małej masie mieśniowej wspaniale wspina się po wielkich górach ale z masywnym Canceralla nie bedzie miał szans np. na wiatrach na brukach
oby dwaj mają wielkie VO 2 max.
W kolarstwie szosowym jest miejsce dla kolarzy o róznych budowa np. sprinterzy górale czasowcy pucherzy itd. itd.
w bieganiu zaś np. maratonów biegają je rózni biegacze nie ma specjalizacji że np. jeden Kenijczyk wygrywa bardizje górskie maratony a inny bardizje płaskei gdyż maratony są jednakowe poodbne do siebie .
Dlatego wartość BMI jest nie do końca czytelna gdyż chodiz o mase mieśniową
Canceralla wspaniale jezi czasówki wygrywa pagórkowate i brukowane klasyki ale przy swej wadze 80 kg i masie mieściowej mimo wielkiego VO 2 max ningdy nie wygra górskeigo etapu ani nie wygra maratonu przy tej wadze mimo że ma wielka wydolnosc.
Tompoz
przykład
kolarz Canceralla ma w szczycie formy z 4-5 % tkanki tłuszczowej
kolarz Contador ma w szczycie formy z 4-5 % tkanki tłuszczowej
ale Canceralla ma duzó większa masę mieśniowa która mu daje relatywnie duze BMI czyli przeszkadza w wielkich gorach gdzie np. 15 km jest podjzadu ale pomaga mu w jezdzie na czas w pagórkach 500-1000 metrów.
Contador przy małej masie mieśniowej wspaniale wspina się po wielkich górach ale z masywnym Canceralla nie bedzie miał szans np. na wiatrach na brukach
oby dwaj mają wielkie VO 2 max.
W kolarstwie szosowym jest miejsce dla kolarzy o róznych budowa np. sprinterzy górale czasowcy pucherzy itd. itd.
w bieganiu zaś np. maratonów biegają je rózni biegacze nie ma specjalizacji że np. jeden Kenijczyk wygrywa bardizje górskie maratony a inny bardizje płaskei gdyż maratony są jednakowe poodbne do siebie .
Dlatego wartość BMI jest nie do końca czytelna gdyż chodiz o mase mieśniową
Canceralla wspaniale jezi czasówki wygrywa pagórkowate i brukowane klasyki ale przy swej wadze 80 kg i masie mieściowej mimo wielkiego VO 2 max ningdy nie wygra górskeigo etapu ani nie wygra maratonu przy tej wadze mimo że ma wielka wydolnosc.
Tompoz
Tompoz
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
No - w bieganiu też tak jest. Bolt (sprinter) wygląda inaczej niż Gebrselassie.
Tylko że w kolarstwie jest więcej wymiarów.
Dochodzą dodatkowe czynniki, które zmieniają typ wysiłku: pofalowanie terenu (oczywiście mamy też biegaczy górskich) i tego, że masa kolarza jest jednak w większości czasu utrzymywana przez rower (siedzenie na siodełku).
Tylko że w kolarstwie jest więcej wymiarów.
Dochodzą dodatkowe czynniki, które zmieniają typ wysiłku: pofalowanie terenu (oczywiście mamy też biegaczy górskich) i tego, że masa kolarza jest jednak w większości czasu utrzymywana przez rower (siedzenie na siodełku).
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2698
- Rejestracja: 14 sty 2003, 12:47
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
niestety w toku twojego rozumowania jest bładAdam Klein pisze:No - w bieganiu też tak jest. Bolt (sprinter) wygląda inaczej niż Gebrselassie.
Tylko że w kolarstwie jest więcej wymiarów.
Dochodzą dodatkowe czynniki, które zmieniają typ wysiłku: pofalowanie terenu (oczywiście mamy też biegaczy górskich) i tego, że masa kolarza jest jednak w większości czasu utrzymywana przez rower (siedzenie na siodełku).
ja nie porównuje kolarzy sprinterów startujacych na torze na 200 metrów tylko porównuje kolarzy szosowych startujacych w wyscigach szosowych którzy maja rózne typy budowy.
cały czas mówie o sportowcach wytryzmałościowych
Tompoz
Tompoz
- bartorz
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 413
- Rejestracja: 25 lip 2010, 09:57
- Życiówka na 10k: kiepska
Coraz niższe BMI to trend, który tyczy się nie tylko biegania, ale także innych sportów (pewnie poza Sumo, Snookera, bilarda - to większości dyscyplin). Spójrzcie jak wyglądali za swoich najlepszych czasów Maradona i Pele:


Obecnie, nawet leniwi i skażeni całkowitym marazmem piłkarze rodzimej ekstraklasy, których dziesiątki razy widywałem w stołecznych fast foodach mają niższe BMI


Obecnie, nawet leniwi i skażeni całkowitym marazmem piłkarze rodzimej ekstraklasy, których dziesiątki razy widywałem w stołecznych fast foodach mają niższe BMI

- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
No i tutaj pojawia się przykład tego, że porównywanie kolarstwa i biegania jest często bez sensu i Twój przykład z Cancelarą nie ma w bieganiu odniesienia.tompoz pisze: ja nie porównuje kolarzy sprinterów startujacych na torze na 200 metrów tylko porównuje kolarzy szosowych startujacych w wyscigach szosowych którzy maja rózne typy budowy.
cały czas mówie o sportowcach wytryzmałościowych
W bieganiu nie istnieje taki typ wysiłku - jak sprinterski finisz po blisko sześciogodzinnym stosunkowo swobodnym biegu.
A w kolarstwie - finisz z peletonu z płaskiego etapu to jest norma.
Na etapie tegorocznego Tour de France z Le Mans do Châteauroux - (218 km) pierwszych 80 kolarzy (czyli prawie połowa) ma ten sam czas 5h38. To jest tak daleko od biegania jak stąd na Księżyc.
- robbur
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1180
- Rejestracja: 09 kwie 2011, 13:05
- Życiówka na 10k: 44:44
- Życiówka w maratonie: brak
Z kalkulatora wynika, że jakbym jeszcze stracił 4 kg to mój cel roczny czyli 10k<45' mam jak w banku, ze sporą nawiązką. Jednakże mimo, że ciągle jestem według BMI ponadwymiarowy - 25,96 (182cm/86kg) nie chciałbym zejść do optymalnej według artykułu wagi 64-65kg. Ważyłem tyle przez krótki czas ponad dwadzieścia lat temu jak się zachudziłem na wakacjach pod namiotami (człowiek żył tylko seksem i powietrzem). Do dzisiaj z przestrachem oglądam zdjęcia z tego okresu.
Najbliższe jest mi podejście:
Najbliższe jest mi podejście:
W przypadku zawodowców to już inna bajka.bebej pisze:Trza wazyc tyle żeby sie dobrze czuc i tyle - wyluzujcie z ta waga bo anorekcja to niebezpieczna przypadłosc, a 3 w maratonie to naprawde mierny wynik i nie warto tego dopiac za cene karkuweczki z grila.
Takie mam amatorskie spojrzenie na sport masowy nazywany bieganiem.
PS Rybki tez sa ok.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2698
- Rejestracja: 14 sty 2003, 12:47
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Redaktorze Naczelny w dalszym ciągu moim zdaniem nie rozumujesz prawidłowo.
1. okazuje się że kolarstwo szosowe jest na swój sposób nazwijmy to umownie sprawiedliwsze gdyż w peletonie znjada swe miejsca ludzie z duża wydolnością o róznwego rodzaju budowach ciała.
2. przyjrzyj się kiedys z ciekawości budowie np. pierwszej 20 jakiegoś maratonu biegowego topowego zobaczysz źe są tam np. Kenijczycy w chudziutkimi nogami ale zdarzają się biegacze z europy z masywnej budowy niogami oczywiście relatywnie. Gdyby np. w bieganiu maratonu były by większe prędkości co za tym idzie można by po kolarsku przetrzymać na kole kenijczyka a na koniec wyjść mu z koła I WYGRAĆ NA Ffiniszu. Coś podiobnego działo się nie raz na im[prezach biegowych mistrozwski gdzie kenijczycy nie mogli kogoś urwać na dystansie i przegryweali mistrzostwa świata czy olimpiade na finiszu mimo że na potęge byli rekordy świata wtedy.
3. przykładem biegacza o masywnej budownie jest kolega Lewandowski co w jego przypadku jest przydatne iż ta relatywnie duzą masa mieścniowa daje mu kopa na finiszu i pomaga przypychadz się na łokcie itd. itd.
4. I teraz sedno sprawy młody europejczyk co czuje że go nosi i jest relatywnie masywny zamiast biegać zostaje sobie kolarzem gdzie jego potencjał zostanie wykorzystany.
Reasumujac jest wiele podobieństw pomiedzy bieganiem długodystansowym i kolarstwem szosowym
Tompoz
1. okazuje się że kolarstwo szosowe jest na swój sposób nazwijmy to umownie sprawiedliwsze gdyż w peletonie znjada swe miejsca ludzie z duża wydolnością o róznwego rodzaju budowach ciała.
2. przyjrzyj się kiedys z ciekawości budowie np. pierwszej 20 jakiegoś maratonu biegowego topowego zobaczysz źe są tam np. Kenijczycy w chudziutkimi nogami ale zdarzają się biegacze z europy z masywnej budowy niogami oczywiście relatywnie. Gdyby np. w bieganiu maratonu były by większe prędkości co za tym idzie można by po kolarsku przetrzymać na kole kenijczyka a na koniec wyjść mu z koła I WYGRAĆ NA Ffiniszu. Coś podiobnego działo się nie raz na im[prezach biegowych mistrozwski gdzie kenijczycy nie mogli kogoś urwać na dystansie i przegryweali mistrzostwa świata czy olimpiade na finiszu mimo że na potęge byli rekordy świata wtedy.
3. przykładem biegacza o masywnej budownie jest kolega Lewandowski co w jego przypadku jest przydatne iż ta relatywnie duzą masa mieścniowa daje mu kopa na finiszu i pomaga przypychadz się na łokcie itd. itd.
4. I teraz sedno sprawy młody europejczyk co czuje że go nosi i jest relatywnie masywny zamiast biegać zostaje sobie kolarzem gdzie jego potencjał zostanie wykorzystany.
Reasumujac jest wiele podobieństw pomiedzy bieganiem długodystansowym i kolarstwem szosowym
Tompoz
Tompoz
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
tompoz bzdura :D
przykładem niech będzie Chris Solinsky, który jest jednym z największych biegaczy długodystansowych - przy nich pozostańmy, bo zaraz po Lewandowskim weźmiemy Linforda Christie :D
i ten nasz Chris przy wzroście 185cm waży 72 kg, a teraz nawet mniej, bo Salazar kazał mu schudnąć. w tłoku szparagowatych kenioli może się wydawac olbrzymem, ale jest takim samym chuderlakiem jak i one.
na koniec tonem żartu można by zapytać: czym się rózni kolarstwo od biegania? Niczym - tompoz i na tym i na tym zna się najlepiej.
przykładem niech będzie Chris Solinsky, który jest jednym z największych biegaczy długodystansowych - przy nich pozostańmy, bo zaraz po Lewandowskim weźmiemy Linforda Christie :D
i ten nasz Chris przy wzroście 185cm waży 72 kg, a teraz nawet mniej, bo Salazar kazał mu schudnąć. w tłoku szparagowatych kenioli może się wydawac olbrzymem, ale jest takim samym chuderlakiem jak i one.
na koniec tonem żartu można by zapytać: czym się rózni kolarstwo od biegania? Niczym - tompoz i na tym i na tym zna się najlepiej.
- bartorz
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 413
- Rejestracja: 25 lip 2010, 09:57
- Życiówka na 10k: kiepska
:D Marcin Lewandowski przy wzroście ok. 180 cm waży 65 kg - PAKER!!!! :uuusmiech:tompoz pisze: 3. przykładem biegacza o masywnej budownie jest kolega Lewandowski co w jego przypadku jest przydatne iż ta relatywnie duzą masa mieścniowa daje mu kopa na finiszu i pomaga przypychadz się na łokcie itd. itd.