Technika biegu - analiza

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
Awatar użytkownika
pawo
Wodzirej
Posty: 4077
Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
Lokalizacja: zdecydowanie las

Nieprzeczytany post

Piękne ułożenie, lewą ręką to ja się nawet nie podpisze.
Mossar pisze: 27 wrz 2022, 14:27 Widzisz pawo, strzelałbym że jednak moja prędkość układania jednak jest większa
Hmy, może i tak ale jak powiem że moje 40 sek to LBLem.
Wtedy nie wiedziałem o pani Fridrich i o panu Horwillu, więc myślę, że porównywanie jest sensowne. Bo kręcąc 150 ruchów, by ułożyć szybko kostkę, ma taki sam sens jak bieganie coraz więcej, żeby biegać szybciej.
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12856
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Robi wrażenie. I nieważne, że nie przekłada się na bieganie, bo kolesie, którzy potrafią wyłączyć grawitację też nie umieją usztywnić podporu jak Kipchoge. Wstawiałem tu jakiś czas temu takiego jednego, który z planka na jednej ręce przeszedł do truchtu i od razu zmiękł jak typowy amator.
Problem w tym, że ciągle traktujemy bieganie jako najprostszą formę ruchu, wypełniacz, albo bazę do innych sportów. Bo w tych innych sportach to jest dopiero technika potrzebna. Okazuje się, że nikt nie potrafi naśladować Kipchoge, a już na pewno przez dwie godziny. Ten ruch zanika. Nie mają go nawet jego kumple z NN. Kiplimo wydaje się być najbliżej, ale wiadomo, że połówka to kompletnie inna dyscyplina, więc nie ma jak porównać.

Kopchoge to już nie tylko człowiek instytucja, ale wręcz odrębna dyscyplina. Jak wyłączyć grawitację, albo jak ułożyć kostkę rubika na czas, to każdy wie, że to wymaga treningu. Kipchoge też wymaga treningu. I jak już Skarżyńskiemu przeminą zachwyty nad jego techniką, to mógłby się zastanowić jak to zrobić. Ale najpierw trzeba zrozumieć co chce się uzyskać, a dopiero potem jaką permutację zastosować.
Awatar użytkownika
Mossar
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1636
Rejestracja: 21 wrz 2019, 22:19

Nieprzeczytany post

Mi jeszcze przyszło do głowy pewne powiązanie z samą anatomią. Mam bardzo długie i chude palce, więc układając jedna reką korzystałem z palca serdecznego. Nie poznałem za swojej "kadencji" nikogo kto tak układał bo dla wszystkich to było niekomfortowe i układali małym palcem. Tyle że imo serdeczny jest mocniejszy, no i dzięki temu regularnie zdobywałem medale w tej konkurencji.

Ciekawi mnie jak często podobnego rodzaju sytuacja ma miejsce w bieganiu. Nie chodzi mi o wypracowanie wspominanej powieziowki tylko czysto aspekt anatomiczny danego biegacza. Czyli czy przykładowo Bolt, Gardiner, Niekerk, Rudisha, Kipchoge mają/mieli anatomicznie, miesniowo jakąś przewagę?
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12856
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Nawet jeśli mieli przewagę, to trzeba ją podtrzymywać regularnym bodźcowaniem. I ten bodziec nie może zabijać rosnącej i przebudowującej się struktury. Jeżeli Kipchoge na Monzy miał tysiąc równolegle ułożonych względem siebie włókien kolagenowych na centymetrze kwadratowym, a w Wiedniu 1200, to Kipchoge z Wiednia, był innym Kipchoge niż z Monzy. Więc jak podróżował po strefie szengen na tym samym paszporcie, to powinien dostać bana.
Awatar użytkownika
pawo
Wodzirej
Posty: 4077
Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
Lokalizacja: zdecydowanie las

Nieprzeczytany post

No i nie zrozumieliście analogi. :grr: No ale opcja 1200 włókien kolagenowych w palcu serdecznym bardzo mi się spodobała.
Prywatne pytanie mam, jak mnie napierdziela cuś w biodrze, a lekarz ortopeda powiedział, że ortopedzi się tym nie zajmują, a w ogóle czegoś takiego nie widział i że w tym miejscu nikogo nie boli, to jakiego speca szukać?
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12856
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Psychologa sportowego?
Awatar użytkownika
pawo
Wodzirej
Posty: 4077
Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
Lokalizacja: zdecydowanie las

Nieprzeczytany post

Od tego to mam żonę i córę. :spoczko:
Awatar użytkownika
Mossar
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1636
Rejestracja: 21 wrz 2019, 22:19

Nieprzeczytany post

Jak biodro to może jakiś hipster?
Awatar użytkownika
pawo
Wodzirej
Posty: 4077
Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
Lokalizacja: zdecydowanie las

Nieprzeczytany post

Hipster to taki młodszy boomer?
O, ktoś mi "k" ukradnął ze słowa córka.
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12856
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Jeszcze raz, bo zasługuje na to. No i komentowanie, jakże różne od męczących dywagacji i prywatnych opowieści bardów w oderwaniu od widowiska, upływającego czasu, tempa i kilometrów.
Awatar użytkownika
beata
Ekspert/Trener
Posty: 6501
Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

Mossar pisze: 27 wrz 2022, 18:31Mam bardzo długie i chude palce,
Nie da się nie zauważyć ...
pawo pisze: 27 wrz 2022, 21:16 Prywatne pytanie mam, jak mnie napierdziela cuś w biodrze, a lekarz ortopeda powiedział, że ortopedzi się tym nie zajmują, a w ogóle czegoś takiego nie widział i że w tym miejscu nikogo nie boli, to jakiego speca szukać?
Jak napierdziela coś w biodrze, walnąć się w kolano. Albo od razu w głowę. Od razu zacznie napierdzielać coś innego, zmieni się więc optyka.
Przecież cały cas tu rozmawiamy o tym, aby szukać nie tam, gdzie wydawałoby się to najbardziej oczywiste. Więc może takie przeniesienie tu też zadziała.
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12856
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Oczywiście, że zadziała takie przeniesienie. A przynajmniej odwrócenie uwagi. Na głównej znowu wałkowanie rekordów Polski, więc żeby się nie wkurwiać, że nie potrafię złamać 14 minut, to dzisiaj z rana zrobiłem psu mocny ciągły po lesie. 8:20/5K i znikają wszystkie kompleksy. Średnia 37,5km/h, czyli jak wyszukam łagodniejszą trasę bez zakrętów, gdzie prędkości spadają poniżej 30km, to ze spokojem wejdzie piątka poniżej 8 minut. Od razu świat piękny i słoneczko nawet. Pies wyciszony, ja zadowolony. Jest git.
Awatar użytkownika
pawo
Wodzirej
Posty: 4077
Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
Lokalizacja: zdecydowanie las

Nieprzeczytany post

A pies szczepiony?
No i czy się w tą głowę stuknąć? Może kolanem. :niewiem:
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12856
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Naturalnie. Przy okazji zapytałem w przychodni, czy mają coś na redagowanie genomu, bo zaraz nam się progres skończy, ale nie wiedzieli o co mi chodzi.
Awatar użytkownika
pawo
Wodzirej
Posty: 4077
Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
Lokalizacja: zdecydowanie las

Nieprzeczytany post

Miałem dwa lata pod opieką takiego wariata, co miał obłęd w oczach jak biegł ale canicross nam się nie udał. :ojnie:
Obrazek
ODPOWIEDZ