fotman pisze:Ja uważam, że podbiegi zawsze kształtują siłę biegową, a kształtowanie wytrzymałości (czasem nawet elementów szybkości) następuje jako element dodatkowy.
No właśnie, dlatego w cytowanym przez autorkę wątku artykule jest bzdura:
"Sprinty (pod górę) – wykonywane na maksimum możliwości, kładące nacisk na typową szybkość (w przypadku gdy bieg trwa nie dłużej niż 6 sekund) oraz trenujące wytrzymałość szybkościową
Długie podbiegi – jak sama nazwa wskazuje są to podbiegi o mniejszej intensywności niż w przypadku typowych sprintów, ale o znacznie dłuższym czasie trwania. Do podbiegów długich możemy zaliczyć podbiegi od 100m do nawet 1km! Nastawione są one na poprawę takich parametrów jak: wytrzymałość szybkościowa oraz w przypadku najdłuższej wersji (600-1000m) do poprawy wytrzymałości tempowej"
Rolli pisze:Co innego jest jeżeli pobiegniesz parę takich odcinków z bardzo krótkimi przerwami (n.p. 10x15/15s) to już coś innego.
Akurat taki trening jako trening wytrzymałości jest polecany dla alpinistów/wspinaczy i był wykonywany m.in. przez Messnera. Gdzieś mam ink do streszczenia książki nt. treningu dla alpinistów, tam są właśnie takie sprinty pod górę w seriach i na bardzo krótkich przerwach.