Idzie sobie amator na bieżnie i biega... każdy sobie, to co mu się wydaje, że będzie ok. Indywidulaizacja polega na tym, że nie bierze programu dycha w 40min na wiosnę w 12tyg. tylko ogląda wywiad z profesorem, czyta forum z wypowiedziami Rolego i wyciąga wnioski. Jeden pójdzie na siłownię, będzie biegał pod górkę, ćwiczył wieloskoki itd. Drugi tylko I i II zakres, inny wybierze pośrednią drogę. Moim zdaniem to ciekawsze dla amatora niż gotowy program. Co do efektu końcowego rozwiązania z gotowym programem i indywidualnym podejściem... Okazuje się wtedy jakim trenerem jesteśmy dla samego siebie. Z doświadczenia swojego i znajomych widzę, że już dobranie dobrego gotowego programu treningowego dla siebie wymaga nieco wiedzy. Najczęściej w gotowcach (nawet tych dobrze dobrancyh) sypię się wszystko natomiast kiedy przez chorobę, życie itd. wypadają kluczowe akcenty a bez wiedzy osoby nie są w stanie zareagowć na taką sytuację. Dlatego w moim przypadku wywiad z profesoerm wniesie w moje decyzje w takiej sytuacji więcej niż materiał o tym jak trenuje Sofia (choć ten też był mega ciekawy). Tam właśnie padały stwierdzenia na pytanie "dlaczego?"... "przed poprzednimi zawodami tez tak robiliśmy i zadziałało". Wniosek jest dla mnie z tego jako naukowca taki:
1) Jakby robili inaczej nie wiadomo czy by było lepiej czy gorzej
2) Zadziałało u Sofi (nie ma żadnych danych że zadziała u kogoś innego)
3) Zadzałało przed tamtymi zawodami (brak danych że zadziała teraz)
To dopiero nic nie wnoszący materiał
