Półmaraton 1:12 na wiosnę da się zrobić ?

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
Awatar użytkownika
maly89
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4862
Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
Życiówka na 10k: 37:44
Życiówka w maratonie: 02:56:04
Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Otóż to - talent niepoparty pracą to przeciętność ;) Niestety, ale nie ma co narzekać, że ma się pod ciągle pod górę jak chce się być na szczycie :)
PKO
Adrian26
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1971
Rejestracja: 07 cze 2012, 22:17
Życiówka na 10k: 38:14
Życiówka w maratonie: 2:57:08
Kontakt:

Nieprzeczytany post

f.lamer pisze:
Adrian26 pisze:Jeżeli rzeczywiście jesteś tak utalentowany, to teoretycznie nie powinieneś mieć z motywacją problemów.
talent często rozleniwia, zwłaszcza młodych ludzi, bo przyzwyczaja do osiągnięć bez wielkiego wysiłku.
tymczasem do prawdziwego sukcesu wysiłek jest niezbędny
Racja, ale z logicznego punktu widzenia jest to dziwne. Wiesz, że możesz przy stosunkowo niewielkiej pracy osiągnąć super wynik, to powinno Cię to zdopingować, żeby walczyć o czołowe pozycje w każdych zawodach, nawet tych dobrze obsadzonych. Przecież sukcesy zwykle ludzi motywują, a porażki z kolei potrafią zniechęcić.
Mój blog: http://neversurrender.blog.pl/
Przegrywa tylko ten, kto się poddaje.
Awatar użytkownika
maly89
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4862
Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
Życiówka na 10k: 37:44
Życiówka w maratonie: 02:56:04
Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Adrian26 pisze:Przecież sukcesy zwykle ludzi motywują, a porażki z kolei potrafią zniechęcić.
Nie wiem jak u innych, ale pisząc na podstawie własnych doświadczeń i obserwacji mogę śmiało rzecz, że sukcesy powodują, że spoczywamy na laurach. Porażka zaś potrafi zdeterminować do jeszcze cięższej pracy. Oczywiście jeżeli porażek będzie zbyt wiele to przestaną motywować, a zaczną deprymować. Jednak wychodzę z założenia, że uczymy się na porażkach i to dzięki nim stajemy się lepsi :)
Awatar użytkownika
siena_driver
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2302
Rejestracja: 25 paź 2012, 12:35
Życiówka na 10k: 49:18
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Przyznam, że z ciekawości zajrzałem na PZLA. Kolega Damian nie kłamie, faktycznie w wieku 18 lat nabiegał 16:29 w Łomży na piątkę i 1:17 w Półmaratonie Mlecznym. Nieźle, pytanie tylko, czy jest takim samorodnym talentem, co bez większego treningu robi takie wyniki, czy troszkę nas tu podpuszcza ;)
Tak czy siak, za wyniki należą się naprawdę gratulacje :)
runnerunner
Wyga
Wyga
Posty: 62
Rejestracja: 05 sty 2013, 21:55
Życiówka na 10k: brak

Nieprzeczytany post

Co do motywacji- jak mówiłem trenowałem wcześniej pod 800m około 3 miesięcy to trwało , trener mi słodził ciągle, mówił ze będę"obiawieniem sezonu" itd , aż do zawodów na 1000m przebiegłem -2:44 i strzelił foszka skończyło się słodzenie ale trenowałem dalej i wiedziałem tylko że to nie jest mój dystans że ja muszę biegać coś na prawde dłuższego no a szkoleniowiec wiedział chyba lepiej i pozostawał przy tych 800m co najgorsze zawrze wymyślał w trakcie treningu co będziemy robic uwaga cytat"na tym treningu przebiegniesz i 100m i 1500m potem były wakacjie bieganie zeszło na drugi plan ale na obóz pojechałem ''bardziej sie chlało niż biegało :bum: ''. No i znowu miesiąc przerwy i z miejsca pobiegłem te białystok biega sensej był tam , odrazu udałem się z nim na rozmowę mowił jak to bedzie miło i że bedziemy 5km trenować i że wszystko będzie zaplanowane i bla bla bla mozna się domyślić na czym to staneło. a Przed tymi wakacjami trenowałem z naprawde dobrym trenerem ale to ja nawaliłem po części a po części zrowie i chce się sam biegowo przekonać czy chce to robić na pewno czy nie nim znowu jak to powiedziął mój pierwszy motywator vel 800m "znowu zawracasz dupe".


Powiem tak w pierwszej klasie technikum przebiegłem 1000m na sprawdzianie w 3:37 i to było moje maximum tryb zycia też pozostawiał wiele do zyczenia piwo fajki , i to w sumie aż do teraz z jaki" tylko że miałem zajawke na łyzwy z pół roku gdzie każda wolna chwila to było lodowisko a potem po przełajach wojewódzkich byłem 14 i wf-ista trochę znajomi wysłali mnie do tego klubu. Reszte już chyba wytłumaczyłem. Taka mała spowiedz :trup:

Zmotywowała mnie wypowiedz jednego z użytkowników (raczej siadła mi na psyche) co do tętna :ble: ale na prawdę dziękuje za to . Wyszedłem dziś z domu z zajawką aby biec tempem w około 4:30(wiem nie powinienem tego robić) i zobaczyć jakie tętno będzie. Zrobiłem to na asfalcie bo jedynie tak mam szanse na płaską trase w okolicy(da mi to szczery pomiar) przy okazji wy testowałem buty startowe które były kupione z myślą o warszawie adidas boston 3(czy to są na pewno startowe buty ? od dawna nie miałem takiego czegoś ze mi stopy w ogóle nie bolały podczas biegu przebiegłem 7,4 km czas 32:04 potem chwyciła kolka ale to jest taki mój dobry prognostyk :P tętno 154-166 czyli jest dobrze według mnie bo te tempo jakoś mnie nie powala a jest w nim magia. Mimo tego do końca rechabilitacji bedę biegał w okolicach 5 minut.
Adrian26
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1971
Rejestracja: 07 cze 2012, 22:17
Życiówka na 10k: 38:14
Życiówka w maratonie: 2:57:08
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Jeżeli rzeczywiście w sumie pięć miesięcy zajęło Ci dojście do takiego wyniku w maratonie, to jesteś największym talentem o jakim słyszałem w bieganiu, przynajmniej w Polsce.
Pobiec 800 metrów w 2 minuty czy kilometr w 2:45 to nie jest mission impossible w pół roku (przynajmniej dla osoby utalentowanej), ale 1:16 w półmaratonie to jest coś niesamowitego :tonieja:
A tak na marginesie może warto byłoby poszukać innego trenera? Ewentualnie spróbować napisać do jakiegoś doświadczonego biegacza z prośbą o pomoc w treningach.
Mój blog: http://neversurrender.blog.pl/
Przegrywa tylko ten, kto się poddaje.
majas
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 209
Rejestracja: 17 gru 2012, 15:18
Życiówka na 10k: 36:12
Życiówka w maratonie: 3:02,14
Lokalizacja: Poznań

Nieprzeczytany post

Też jestem zdania, że warto, abyś poszukał kogoś, kto się na tym zna. Wydaje mi się, że w Polsce jest kilku biegaczy, którzy pomogliby Ci nawet drogą mailową, więc tak bym na Twoim miejscu zrobił. Podejrzewam, że zwróciłoby Ci się z nawiązką, jeśli wykorzystałbyś swoje możliwości w 100% :) Powodzenia!
Awatar użytkownika
leandros
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 767
Rejestracja: 09 sty 2012, 13:58
Życiówka na 10k: 47:56
Lokalizacja: Zabrze, Oberschlesien

Nieprzeczytany post

A z jakiego jesteś miasta? Bo jeśli z jakiegoś większego, to może warto przejść się do najlepszego i pogadać z trenerami ;)
"Silesius non Polonus" - Anzelm Eforyn

Blog treningowy.

Komentarze.

5km - 23:02(nieof.)
10km - 47:56
21,097km - 01:46:49
runnerunner
Wyga
Wyga
Posty: 62
Rejestracja: 05 sty 2013, 21:55
Życiówka na 10k: brak

Nieprzeczytany post

Mówię trenowałem chwile w dobrym klubie u mnie w mieście ale sam nawaliłem i kontuzjie jak wyjechałem za pracą sprawiły ze przestałem biegać , więc najpierw wolałbym pokazać i dac coś od siebie
Awatar użytkownika
siena_driver
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2302
Rejestracja: 25 paź 2012, 12:35
Życiówka na 10k: 49:18
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Jurek Mydlarz jeszcze jest aktywnym trenerem w Juvenii?
runnerunner
Wyga
Wyga
Posty: 62
Rejestracja: 05 sty 2013, 21:55
Życiówka na 10k: brak

Nieprzeczytany post

tak to jest mój motywator 800m :hej:
Awatar użytkownika
siena_driver
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2302
Rejestracja: 25 paź 2012, 12:35
Życiówka na 10k: 49:18
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

No, to typowe dla 'starej szkoły trenerskiej', tak w lekkiej, jak np. w piłce nożnej :) Świat im trochę uciekł :)
Pytam, bo to znajomy ojca z czasów, jak obaj startowali (z tym, że mój tata na rzutni, z dala od bieżni raczej :D), a jeszcze kilkanaście lat temu trenował Irenę Sakowicz, laskę z Hajnówki (moje rodzinne strony) i nawet do 17 minut na piątkę ją poprowadził.
Awatar użytkownika
adam1adam
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1754
Rejestracja: 20 lis 2011, 09:59
Życiówka na 10k: 33:10
Życiówka w maratonie: 2:32:24

Nieprzeczytany post

Z tym nabieganiem (czegos) tutaj 2:12 -HM to jest tak.
Byles w formie wycisneles jakis wynik , ale myslisz , ze jesli przytrenujesz
to i stac cie na wiecej (zreszta kazdy tak mysli), ale sprawa nie jest tak prosta.
Cz zawodowiec , czy amator -stawiam sprawe jasno bez bolu niema wyniku.
To co robiles ,aby nabiegac x:xx nie wystarczy , aby nabiegac x-?:y-?
chyba to jest jasne!
runnerunner
Wyga
Wyga
Posty: 62
Rejestracja: 05 sty 2013, 21:55
Życiówka na 10k: brak

Nieprzeczytany post

No zawodnikiem był mega ale jeśli chodzi o trenowanie przynajmniej teraz to wydaje się że stracił juz zapał na to i zapełnia sobie popołudnia :hej:
runnerunner
Wyga
Wyga
Posty: 62
Rejestracja: 05 sty 2013, 21:55
Życiówka na 10k: brak

Nieprzeczytany post

adam1adam pisze:Z tym nabieganiem (czegos) tutaj 2:12 -HM to jest tak.
Byles w formie wycisneles jakis wynik , ale myslisz , ze jesli przytrenujesz
to i stac cie na wiecej (zreszta kazdy tak mysli), ale sprawa nie jest tak prosta.
Cz zawodowiec , czy amator -stawiam sprawe jasno bez bolu niema wyniku.
To co robiles ,aby nabiegac x:xx nie wystarczy , aby nabiegac x-?:y-?
chyba to jest jasne!
nie no prosta sprawa mam własnie w głowie taki zarys na czas do startów aby narazie tylko truchtać i dużo się rozciągać, jak wf-ista się zgodzi to dodam jeszcze siłkę potem wwalić jeszcze szybkość a drugą połowe przygotowań skupić się na wytrzymałosci i chwile przed sezonem trochę szybkości porobić jeszcze z myślą o startach szkolnych, dobrze myśle?

Zaczne od jutra dalej bloga robić jak znajdę chwile czasu.
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ