Cel na wiosnę: maraton w  2:35 !!!
- piro20
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 488
- Rejestracja: 24 cze 2003, 17:52
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa-Natolin
- Kontakt:
Tak, biegnie w Monaco.Quote: from Arti on 12:09 pm on Nov. 14, 2003
W niedzielę Paweł biegnie w Monaco?
A z tego co mi wiadomo, to życiówka Pawła - 2:32, ale oczywiście nie z tego roku.
[url=http://www.sbbp.pl][b]SBBP.PL[/b][/url]
- raner
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 347
- Rejestracja: 26 lut 2003, 22:43
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
no nieźle nieźle 2.15 nigy nie bede miał 2.32 tez ciezko ale z 2.40 to powinienem połamać
oceniaj swój sukces na podstawie tego z czego musiałeś zrezygnować żeby go osiągnąć[/b] gg310854
- WojT
- Stary Wyga
- Posty: 217
- Rejestracja: 04 lut 2002, 23:00
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gdańsk
Hej
Ja mam znowu pytanie do Raner'a.
Ile kilometrow planujesz przebiec w ciagu najblizszych 3 miesiecy?? Mysle tutaj o listopadzie, grudniu i styczniu.
Przepraszam ze tak ciaglepytam o kilometry, ale jest to cos co bardzo mnie interesuje. Zwlaszcza ostatnio
Zastanawiam sie jaka jest optymalna liczba kilometrow dla dobrego wyniku w maratonie. No powiedzmy te 2:40
Chodzi mi o to zeby tych kilometrow bylo jak mnajmniej a wynik jak najlepszy.
Juz pisze o co mi chodzi. Ja robiac zyciowke w 2002 w Leborku przez ostatnie 6 mieseicy srednio biegalem po zaledwie 232km na miesiac. I wyszedl z tego wynik 2:52
Natomiast na wynik 2:57 rowniez w 2002 w Debnie przez ostatnie 6 miesiecy srednio robilem zima tylko 177km!!! Uwierzycie ???
W zwiazku z tym zastanawiam sie ile teraz kilometrow powinenem biegac? Kazig pisal mi ze i nawet 500, ale zastanawiam sie czy to ma sens?
Podsumowujac. Chcialbym wiedziec ile Ty Raner zamierzasz wybiegac przez nastepne 3 miesiace???
Dzieki
Ja mam znowu pytanie do Raner'a.
Ile kilometrow planujesz przebiec w ciagu najblizszych 3 miesiecy?? Mysle tutaj o listopadzie, grudniu i styczniu.
Przepraszam ze tak ciaglepytam o kilometry, ale jest to cos co bardzo mnie interesuje. Zwlaszcza ostatnio

Zastanawiam sie jaka jest optymalna liczba kilometrow dla dobrego wyniku w maratonie. No powiedzmy te 2:40

Juz pisze o co mi chodzi. Ja robiac zyciowke w 2002 w Leborku przez ostatnie 6 mieseicy srednio biegalem po zaledwie 232km na miesiac. I wyszedl z tego wynik 2:52
Natomiast na wynik 2:57 rowniez w 2002 w Debnie przez ostatnie 6 miesiecy srednio robilem zima tylko 177km!!! Uwierzycie ???
W zwiazku z tym zastanawiam sie ile teraz kilometrow powinenem biegac? Kazig pisal mi ze i nawet 500, ale zastanawiam sie czy to ma sens?
Podsumowujac. Chcialbym wiedziec ile Ty Raner zamierzasz wybiegac przez nastepne 3 miesiace???
Dzieki
wczysciecki@wp.pl
- Arti
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4522
- Rejestracja: 02 paź 2001, 10:53
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznan
Tak wg mnie...to nie zależy od kilometrów ale od indywidualnych predyspozycji... ale kilometry też są ważne i myślę ,że koło 400-450 powinieneś się zakręcić 

[url=http://www.kujawinski.com]www.kujawinski.com[/url]
- miroszach
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1219
- Rejestracja: 20 sty 2002, 13:08
- Życiówka na 10k: 38:06
- Życiówka w maratonie: 3:07:51
- Lokalizacja: Jasło
Raner moim zdaniem powinieneś zwrócić szczególną uwagę na buty. Może zbyt wiele kilometrów w nich przebiegłeś i straciły zdolność amortyzacji? Ja wiem po sobie, że gdy zapominam o zakupie nowej pary (wiadomo z jakiego powodu) to zaczynam mieć jakieś bóle we wszystkich stawach. Zaobserwowałem, że zdarza mi się to po 3-4 miesiącach. To jest dla mnie sygnał na powzięcie decyzji: albo kupić nową parę albo przestać biegać.
Być może Twój obecny mały kilometraż ma takie podłoże. Wątpię żeby przyczyną Twojego zastoju było lenistwo. Maratończycy już prędzej powini byc posądzani o zbytnią nadgorliwość.
Dodam na marginesie, że takie zwolnienie z tempem i kilometrami o tej porze roku jest nawet wskazane. Napewno słyszałe o roztrenowaniu.
Być może Twój obecny mały kilometraż ma takie podłoże. Wątpię żeby przyczyną Twojego zastoju było lenistwo. Maratończycy już prędzej powini byc posądzani o zbytnią nadgorliwość.
Dodam na marginesie, że takie zwolnienie z tempem i kilometrami o tej porze roku jest nawet wskazane. Napewno słyszałe o roztrenowaniu.
[b][i]Dzień bez biegania
To dzień regenerownia
[/i][/b]
To dzień regenerownia
[/i][/b]
- WojT
- Stary Wyga
- Posty: 217
- Rejestracja: 04 lut 2002, 23:00
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gdańsk
Arti chcesz mnie "zabiegac"
;)
W tym miesiacu planuje 350. Moze sie uda. Coz nie wiem czy chcialbym biegac w zimie wiecej niz te 350 km.
Ciekawe ile biega PAwel?

W tym miesiacu planuje 350. Moze sie uda. Coz nie wiem czy chcialbym biegac w zimie wiecej niz te 350 km.
Ciekawe ile biega PAwel?
wczysciecki@wp.pl
- Arti
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4522
- Rejestracja: 02 paź 2001, 10:53
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznan
Ja w tym miesiącu nabiegam około 370km a maksymalnie pewnie koło 410 ale wiadomo ze sprintera zrobić maratończyka to dłuuuuuuga droga. W szkole średniej miałem w sprincie III klasę co w przeliczeniu na III klasę w maratonie daje 2:46. Zatem daleko mi w porównaniu do predyspozycji sprinterskich. W ten sposób majac np 17 lat miałem poziom jakbym teraz biegał z luzem po 2:40. Ehhhh szkoda,że nie da się przełożyć tych predyspozycji teraz na maratony 

[url=http://www.kujawinski.com]www.kujawinski.com[/url]
- raner
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 347
- Rejestracja: 26 lut 2003, 22:43
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
WojT z moich obliczeń wynika zę w listopazdie wyjdzie mi (jak zrobie wszystkie treningi) jakieś 358 km
dalej to jeszcze dokładnie nie wiem napewno bede cały czas zwiekszał
nie wiem tez miedzy innymi z tego względu ze jeszcze nie zadecydowałem czy wystartuję we Wrocławiu czy w Debnie a od tego zalezy kiedy zacznę konkretny plan do startu. Ostatnio zacząłem sie bardziej skłaniac do Dębna ale ma to tez i sporo minusów .
Miro z butami zawsze miałem problem bo małe numery ciezko dostać ale akurat mam nowe Asicsy które kupiłem na maratonie w Pozaniu i powoli je rozbieguję.
a tak pozatym ze dwugłowy lewy przechodzi to zaczyna boleć prawe kolano na tyle ze wczoraj musiałem kuleć a biegłem tylko 9 km truchtem
dalej to jeszcze dokładnie nie wiem napewno bede cały czas zwiekszał
nie wiem tez miedzy innymi z tego względu ze jeszcze nie zadecydowałem czy wystartuję we Wrocławiu czy w Debnie a od tego zalezy kiedy zacznę konkretny plan do startu. Ostatnio zacząłem sie bardziej skłaniac do Dębna ale ma to tez i sporo minusów .
Miro z butami zawsze miałem problem bo małe numery ciezko dostać ale akurat mam nowe Asicsy które kupiłem na maratonie w Pozaniu i powoli je rozbieguję.
a tak pozatym ze dwugłowy lewy przechodzi to zaczyna boleć prawe kolano na tyle ze wczoraj musiałem kuleć a biegłem tylko 9 km truchtem
oceniaj swój sukces na podstawie tego z czego musiałeś zrezygnować żeby go osiągnąć[/b] gg310854
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Z tego co wiem, to PAweł w zimie prawie wogóle nie biega. Oprócz czasem weekendowych przebiezek.
- MacGor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 566
- Rejestracja: 01 lut 2003, 23:53
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Chorzów
Gdyby PAwel i zimą biegał, to by był za dobry, a tak wyzwanie miał większe -i pobiegł dobrze przy minimalnym nakładzie pracy.
A może Wojtek podsunie nam jakieś rozwiązania kilometrażowe, racjonalnie i stosownie do naszych różnych sytuacji biegowych, chm?
Wojtku, daj nam proszę kilka przykładów: ile i w jakim rozkładzie tygodniowym biegać? Nie ukrywam, że sama b.jestem zainteresowana, bo jeszcze nie podjęłam decyzji, jak się szykować na maraton 20004.
A może Wojtek podsunie nam jakieś rozwiązania kilometrażowe, racjonalnie i stosownie do naszych różnych sytuacji biegowych, chm?
Wojtku, daj nam proszę kilka przykładów: ile i w jakim rozkładzie tygodniowym biegać? Nie ukrywam, że sama b.jestem zainteresowana, bo jeszcze nie podjęłam decyzji, jak się szykować na maraton 20004.
[b]szuuu[/b]
- miroszach
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1219
- Rejestracja: 20 sty 2002, 13:08
- Życiówka na 10k: 38:06
- Życiówka w maratonie: 3:07:51
- Lokalizacja: Jasło
No i wydało się. MacGor również ma bardzo ambitne plany na wiosnę. No no no, to już całkiem spora grupka.
[b][i]Dzień bez biegania
To dzień regenerownia
[/i][/b]
To dzień regenerownia
[/i][/b]
- MacGor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 566
- Rejestracja: 01 lut 2003, 23:53
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Chorzów
Plany, niekoniecznie ambitne, mam, ale na jesień. A o Tobie Miroszachu to ja słyszałam, że na maratonie chodzisz jak w zegarku: równo, z planem, dobrym i skutecznym tempem. Wymarzony zając... Tylko zdradź, na jaki czas będziesz celował jesienią?
[b]szuuu[/b]
- miroszach
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1219
- Rejestracja: 20 sty 2002, 13:08
- Życiówka na 10k: 38:06
- Życiówka w maratonie: 3:07:51
- Lokalizacja: Jasło
Oj, MacGor. To jest narazie owiane największą tajemnicą. Nawet najbliżsi koledzy z sekcji nie znają ich. Chcę aby anonimowa postać miroszacha z forum wypisywała plany, które później realizuje w całości. Aby to nadal miało miejsce plan na jesień wypiszę 9 maja. Zaraz po III Cracovia Maraton. Dopiero wtedy będę miał bardziej zbliżone wrażenia co do moich przyszłoroczno-jesiennych możliwości.
Jak narazie to plan powstał na wiosnę.
Jak narazie to plan powstał na wiosnę.
[b][i]Dzień bez biegania
To dzień regenerownia
[/i][/b]
To dzień regenerownia
[/i][/b]