Dorotafisz

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13174
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

bebej pisze:Mam nadzieję że po wykładzie z biomechany nikt juz nie będzie robił złych założeń. Jakośc obrazu jest fatalna - kiepska kamera (ostrośc stóp i reszty nogi w ruchu więc moga byc problemy z analizą)
analiza powinna dotyczyć tego samego osobnika np Dorotki, w pewnych okresach czasu, miesiąc dwa trzy.
przy nauczaniu innych bardziej złozonych elementów technicznych mozna to robic częsciej np co tydzień po treningu techniki np skoku w dal, biegu przez płotki czy rzutu dyskiem i w tych wypadkach porównywanie sie do mistrzów ma sens. Biegac "kazdy umie" to jest nawyk i tutaj musimy wziąc wiekszą poprawkę na działanie czasu no i na indywidualna technike Dorotki.
Nie myl wykładu z samą biomechaniką.
Jakość obrazu nie pozwala na analizę pracy stopy tylko ze względu na możliwości sprzętowe. Analiza ruchu tego elementu jest niemożliwa, gdyż kluczowe fazy odbywają się pomiędzy stopklatkami. Nie wyklucza to jednak analizy pozostałych elementów.
Analiza dotyczy treningów, które dzieli okres tygodnia.
Dlaczego porównywanie się np. do topowego dyskobola ma sens i dopatrujesz się w tym standardu, a w bieganiu standardu nie ma? Tego nie tłumaczy twój wykład.
Co rozumiesz przez większą poprawkę na działanie czasu i jak odczytywać ujęcie w cudzysłów słów: "każdy umie"?
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
JarStary
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 927
Rejestracja: 14 lis 2006, 16:06
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Skierniewice

Nieprzeczytany post

Dobry malarz wystarczy. Poczytaj Yacool o tym jak to było z koniem i malarzem :hej: .
Zdjęcia poklatkowe - technika droga ale skuteczna.

Tylko czy od takiej analizy będziemy mieli rekordzistów świata w maratonie - wątpię ale mogę się mylić.





Pozdrawiam galopem :hej:
Chwalę Boga każdym przebiegniętym metrem

ZZTOP Skierniewice: każda sobota 13:30 vis-a-vis kasyna!
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13174
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Może powinienem od tego zacząć: pragnę wszystkich tych, którym wydaje się, że efektem tego wątku będą rekordziści świata - ROZCZAROWAĆ.

Moim celem jest próba dowiedzenia, że bieganie jest konkurencją techniczną, i że istnieje również dla tej konkurencji standard. Nic poza tym.
Awatar użytkownika
JarStary
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 927
Rejestracja: 14 lis 2006, 16:06
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Skierniewice

Nieprzeczytany post

I się nie rozczarowałem - przepraszam :orany: .

Bieganie jest konkurencją techniczną - nie ma co się spierać.

Dystanse z przeszkodami - to w dużej mierze technika. Sprint - siła i technika. Średnie też technika gra dużą rolę im dalej jednak biegamy tym technika ustępuje miejsca innym cechą potrzebnym do biegania - takie mam spostrzeżenia - ale ja nie jestem trenerem.

Yumiko Hara japońska maratonka nie biega pięknie technicznie a jednak szybko.



Pozdrawiam technicznie
Chwalę Boga każdym przebiegniętym metrem

ZZTOP Skierniewice: każda sobota 13:30 vis-a-vis kasyna!
Awatar użytkownika
bebej
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2102
Rejestracja: 01 lis 2004, 09:47
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Przeźmierowo koło Poznania
Kontakt:

Nieprzeczytany post

JarStary pisze:
Bieganie jest konkurencją techniczną - nie ma co się spierać.

Dystanse z przeszkodami - to w dużej mierze technika. Sprint - siła i technika. Średnie też technika gra dużą rolę im dalej jednak biegamy tym technika ustępuje miejsca innym cechą potrzebnym do biegania - takie mam spostrzeżenia - ale ja nie jestem trenerem.

Yumiko Hara japońska maratonka nie biega pięknie technicznie a jednak szybko.



Pozdrawiam technicznie
Nie trzeba byc trenerem żeby coś mądrego napisać i na odwrót.
Awatar użytkownika
wojtek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 10535
Rejestracja: 19 cze 2001, 04:38
Życiówka na 10k: 30:59
Życiówka w maratonie: 2:18
Lokalizacja: lokalna
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Bieganie moze byc techniczne , szczegolnie jesli styl , powielony tysiacami kilometrow , doprowadzi czlowieka do kontuzji .

Na zawodach szkolnych doradzam wielu dzieciakom aby zobaczyli sie na video . Kolezanke corki zapytalem jak ma imie to dziecko , ktore niesie , podczas zawodow ( po plywaniu ma przerost miesni piersiowych nad grzbietowymi ramion , powodujace przesuniecie ramion do przodu ) .

Mozna po prostu biegac ekonomiczniej a co za tym idzie - szybciej .

Nawet styl z video na poczatku tematu , choc poprawny , ma widoczne rezerwy w postaci wiekszej sprawnosci i powiekszenia zakresu ruchowego .
Articles in English:
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki

Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37

Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
Awatar użytkownika
bebej
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2102
Rejestracja: 01 lis 2004, 09:47
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Przeźmierowo koło Poznania
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Yacool, mi jest trudno sie doczepic do czegokolwiek jeśli chodzi o styl biegu - nawet porównanie które zrobiłes niewiele wnosi - biegasz po prostu bardzo dobrze technicznie.
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13174
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

wojtek pisze:Na zawodach szkolnych doradzam wielu dzieciakom aby zobaczyli sie na video
To jest ciekawa kwestia. Zapomniałem o tym. Zauważyłem, że biegacze amatorzy jak tylko zobaczą siebie na filmie podczas biegu, to raczej nie tryskają zadowoleniem. Są zdziwieni, że tak właśnie wyglądają ich ruchy. W naszych głowach tkwi jakiś zastany i niczym nie uzasadniony wizerunek samego siebie w ruchu. Ten wizerunek jest dużo korzystniejszy niż ma się to w rzeczywistości.

Bebej, Dorota - za moim pośrednictwem - bardzo Tobie dziękuje za przychylną ocenę jej stylu. Ja jednak dostrzegam różnice na zdjęciach i jeśli pozwolisz, to zarzućmy teorię by już bez zgrzytu pogadać o tym co widać. ok?
Awatar użytkownika
wojtek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 10535
Rejestracja: 19 cze 2001, 04:38
Życiówka na 10k: 30:59
Życiówka w maratonie: 2:18
Lokalizacja: lokalna
Kontakt:

Nieprzeczytany post

yacool pisze:
To jest ciekawa kwestia. Zapomniałem o tym. Zauważyłem, że biegacze amatorzy jak tylko zobaczą siebie na filmie podczas biegu, to raczej nie tryskają zadowoleniem. Są zdziwieni, że tak właśnie wyglądają ich ruchy. W naszych głowach tkwi jakiś zastany i niczym nie uzasadniony wizerunek samego siebie w ruchu. Ten wizerunek jest dużo korzystniejszy niż ma się to w rzeczywistości.
Kiedys w programie naukowym zademonstrowano model czlowieka w odniesieniu do wlasnego wizerunku . Wzieto pod uwage zakonczenia nerwowe , ktora sa podstawa dla atowizerunku .

Taki model mial wielkiego penisa ( akurat podano mezczyzne ) i bardzo powiekszona glowe , z uwypukleniem twarzy .

Reszta byla jakas taka mniej istotna . Po prostu nasze czucie ciala nie jest proporcjonalne do wymiarow i dlatego to sie nam wydaje , czesto nie ma miejsca w rzeczywistosci .

Dlatego programy w stylu Dartfish sa wprost nieocenione dla samokontroli naszych ruchow i kazdy moze z nich skorzystac .
Articles in English:
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki

Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37

Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
Awatar użytkownika
bebej
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2102
Rejestracja: 01 lis 2004, 09:47
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Przeźmierowo koło Poznania
Kontakt:

Nieprzeczytany post

yacool pisze:[
Dlaczego porównywanie się np. do topowego dyskobola ma sens i dopatrujesz się w tym standardu, a w bieganiu standardu nie ma? Tego nie tłumaczy twój wykład.
Co rozumiesz przez większą poprawkę na działanie czasu i jak odczytywać ujęcie w cudzysłów słów: "każdy umie"?
Odpowiadam:
tabula raza i nawyk.
Przy nauce musimy sobie wytworzyc w głowie jak ma wygladac dany ruch, przy zmianie nawyku na przykład przy zwiekszeniu długosci kroku biegowego mamy do czynienia z przegrupowaniem szlaków nerwowych i to jest wyzsza szkoła jazdy w której struktura ruchu mistrza jest nam juz mało potrzebna, bo kazdy "umie biegać " - Umie biec, a biegnie optymalnie robi wieka róznicę. :oczko:
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13174
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Oczywiście, zgadza się, że zmiana nawyku jest trudna. To nie podlega kwestii. Weźmy już tą długość kroku. Wiesz, co chcesz zmienić - chcesz wydłużyć krok. Jak do tego się zabierasz? Mówisz gościowi, że tak należy, bo tak sugeruje literatura czy, że tak biegają najlepsi? Trzeba się na czymś oprzeć, a nie każdego pasjonuje teoria. Każdy ma oczywiście swój warsztat, ale nie sądzę byś faszerował młodych biomechaną.
Kiedy zawodnik opanuje już biodra, prowadzenie nogi, koordynację pracy rąk itp. to nic nie stoi na przeszkodzie żeby spróbować tej wyższej szkoły jazdy. Tymczasem zatrzymujemy się na pewnym etapie uznając, że nic nie da się już dalej osiągnąć w tym temacie. To jest właśnie ten moment, w którym wychodzę z moją propozycją naśladowania wzorca. Tutaj już nie znajduję oparcia w literaturze, bo go po prostu nie ma. Zaczyna się eksperymentowanie na żywym organizmie.
Jakiś czas temu dyskutowaliśmy nt poprawności wykonywania skipu. Ktoś wystawił w necie film, w którym wykonywał źle skip. Rozmowa doprowadziła wszystkich do wspólnych wniosków. Wszyscy byli zgodni w ocenie. Nasuwa się więc przypuszczenie, że mamy jakiś obraz poprawności ruchu tego ćwiczenia. Skoro tak, to nietrudno już o stwierdzenie, że istnieje jakiś standard. Przecież nie zmaltretowalibyśmy tak gościa na forum, gdyby wykonywanie skipów było rzeczą indywidualną.
Dlaczego więc jesteśmy niekonsekwentni gdy mówimy o technice biegu, że jest rzeczą indywidualną czyli, tak na dobrą sprawę, dowolną w interpretacji?
Awatar użytkownika
bebej
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2102
Rejestracja: 01 lis 2004, 09:47
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Przeźmierowo koło Poznania
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Paula jest o ile pamietam rekordzistką jeśli chodzi o maraton - jęśli ktos chce może nasladowac jej technikę biegu - nic nie stoi na przeszkodzie. Paru Kenijczyków tez jest rekordzistami na krótszych dystansach mozna sie tez na ich technice wzorować - Haile ma akurat bardzo dobra technikę biegu ( moje zdanie) mozna go też nasladowac, ale to nie ma sensu.
Wiem yacool że wiele czasu poswięciłes aby opracować te zdjęcia, ale czy to nie strata czasu? Sam program może byc użyteczny i to bardzo ale nie w tym przypadku. Mi sie argumenty skończyły. Aha wydłużenie kroku jest pomocne w biegach średnich - w biegach długich jest tendencja do skracania kroku i zwiekszania rytmu. - ekonomia biegu jest dużo wazniejsza. Mozna dyskutowac w nieskończonośc, ale primo nie czuje sie fachowcem, secundo moje argumenty tak naprawdę to argumenty pacowników naukowych róznych katedr na Akademiach Wychowania Fizyznego.
Myślę że temat się wyczerpał - najlepsze podsumowanie dał Jar Stary.
Powtórzę, program jest świetny i bardzo przydatny.
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13174
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Nie tak szybko, Bebej. Ja Cię jeszcze zmuszę do riposty. Na razie idę spać, bo jestem zdygany po zawodach.
Awatar użytkownika
PiotrekMarysin
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1143
Rejestracja: 21 lip 2006, 13:15

Nieprzeczytany post

Do tej pory tylko się przyglądałem dyskusji, ponieważ Bebej z Yacoolem ją wystarczająco wypełniali, ale ponieważ ten pierwszy postanowił się z niej wycofać, to muszę się włączyć.
Nie zgadzam się absolutnie ze stwierdzeniem, że każdy ma jakąś swoją technikę i ją należy kultywować. Według mnie, o własnej technice można mówić, gdy człowiek od dziecka nieprzerwanie biega i w dorosłym życiu ma ukształtowaną własną technikę (którą i tak można korygować w dążeniu do doskonałości). W przypadku większości amatorów, którzy po latach ruszają się zza biurka, nie ma mowy o tym, że oni potrafią "dobrze" biegac. Mięśnie zanikają, czucie mięśniowe również. W wielu przypadkach to jest za przeproszeniem kalectwo. Sam tak robiłem na początku swojego biegania, sprawdzając jak się powinno poprawnie biegać. Jedne zawody "przeskakałem" sprawdzając, czy tak będzie dobrze.
Według mnie ogromnym błędem jest mówienie ludziom - idź i zacznij biegać tak jak umiesz. Lepiej powiedzieć im. Możesz biegać poprawnie technicznie. Tylko popatrz jak to należy zrobić i bierz przykład z najlepszych. Ładny technicznie bieg jest w wielu miejscach opisany i pokazany w formie filmów instruktażowych, więc z dostępem nie ma problemu. Dodatkowym zyskiem takiego podejścia jest konieczność przekonania ludzi, że w celu ładnego biegania konieczne jest wykonywanie pewnych ćwiczeń, co może skutkować tylko pozytywnymi efektami. Ćwiczenia sprawnościowe i ogólnorozwojowe są zaniedbywane ze szkodą dla samych biegaczy.
Ja bym nawet wypromował hasło zachęcające:" Piękne panie, biegajcie pięknie". :)
Wtedy panowie też się wezmą za technikę.
[url=http://team.entre.pl]ENTRE.PL TEAM[/url]
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13174
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Kiedyś oglądałem program, na Planete czy travel o sambie. Młode dziewczyny uczyły się chodzić na wysokich obcasach. To była taka szkółka dobrych manier, gdzie jednym z elementów było zgrabne poruszanie się. Instruktorka zwracała największą uwagę na pracę bioder i wysuwanie ich w przód. Efekt końcowy był naprawdę miły dla oka...
W bieganiu jest bardzo podobnie.
Chciałem spróbować na czym to polega. Obcas miał jakieś 6 cm. Niewielkie przewyższenie jak na mój rozmiar stopy (42). Oczywiście bucik nie był zabudowany, tak że palce mogły wystawać poza obrys. W każdym razie pomijając kwestie estetyczne: wskoczyłem w inny świat bez żadnego zachwiania, kłopotów z równowagą czy niepewności ruchu. To jest łatwe. Stylizowane kręcenie tyłkiem jest zbędne (wtedy ciało właśnie się usztywnia). Samo ustawienie bioder i pamiętanie o tym załatwia sprawę. Ruch jest naturalny. Może prześlę Fredziowi na sbbp.pl do działu galerii modeli biegania.pl, parę seksownych fotek w szpilkach. hahaha
ODPOWIEDZ