Ściana - ma podłoże przede wszystkim energetyczne i po trosze, bo to się wiąże ze sobą, mentalne - i wpływa oczywiście na fizyczność biegacza. Jest, mniej lub bardziej, ale przejściowa ( max. kilka km ) i biegacz po krótkiej regeneracji i uspokojeniu, może kontynuować bieg w mniej więcej założonym tempie, wyniku czasowego oczywiście już raczej nie uratuje.mareko pisze:czy mozesz rozwinac czym to sie od siebie rozni ?jarjan pisze: Czy to była ściana czy po prostu skończyłeś się mięśniowo - trudno powiedzieć.
Biegacz skończony mięśniowo - przestaje biec i żadne cuda już mu nie pomogą, będzie do końca przeplatał bieg z marszem. Zakwaszone mięśnie + skurcze już nie pozwolą na żaden sensowny bieg. Jak ktoś łapie "ścianę" na np 30 km i do mety ma tę "ścianę" - to to nie jest żadna ściana. Chociaż prawie każdy biegacz woli stwierdzić, że miał ścianę ( "ściana - to brzmi dumnie"
