runner2010 pisze:@Adrian: to jest tak - jeśli mówimy o przebiegnięciu półmaratonu - to to jest znośne.
Moim zdaniem zawody są po to, żeby rywalizować, nie tyle nawet z innymi zawodnikami, co z czasem, swoimi życiówkami, słabościami itp. To jest dla mnie powód, dla którego startuje w zawodach - dać z siebie wszystko na co mnie w danej chwili stać, a nie po prostu sobie pobiec

Dlatego jeżeli już startuje w zawodach to daje z siebie maksimum

Przez cztery lata w ogóle nie startowałem. Biegałem wtedy wyłącznie "for fun". Nie widziałem sensu, żeby jechać przez pół Polski, tracić co najmniej pół dnia i jeszcze za to płacić
runner2010 pisze:Ale jak ktoś chce pobiec poniżej np. 1h10min (mężczyźni) albo 1h25min (kobiety) - no to tu już mówimy o sporym wysiłku, gdzie ostatnie kilometry mogą być już bardzo ciężkie.
Nie wiem co ma czas do tego...

Dla jednego barierą będzie 1h 10 min, dla innego 1h 30. Zmęczenie nie zależy od czasu w jakim przebiegnie się cały dystans, ale wysilku jaki się włoży, aby ten dystans pokonać.
runner2010 pisze:Ja myślę, że do każdego startu powinno się podchodzić poważnie

A ja właśnie o takich mówię
