Węglowodany

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
tomasz

Nieprzeczytany post

Ja uwielbiam jeść słodycze. Jem codziennie przyjamniej czekoladę, albo ze 2-3 batoniki. Czasmi nawet i 2 czkolady i też kilka batoników. Ja po prostu muszę przynajmniej raz dziennie zjeść albo czekoladę, albo ze 2 batoniki.

To chyba jakieś uwarukkowanie genetyczne, bo mój ojciec tak samo jak ja, je ogromne ilości słodyczy.

I zastanawiam się, czy mam to ograczniczyć, co raczej jest mało proawdopodobne, czy nie muszę. Czy węglowodany o dużym indeksie glikemicznym, co wchłaniają się szybko do krwi powodując wzrost insuliny są wskazane? Bo bananami i makaronem to chyba można się opychać wręcz, ale czekoladami i batonikami?

Zastanawiam się rónież nad dextrozą. To cukier prosty, który szybko podnosi poziom isnuliny we krwi. Stosowany głównie przez kulturystów wraz z kreatyną. Insulina lepiej transportuje kreatynę, więc więcej ATP i szybciej dociera do mięści. Ale czy dla biegaczy byłoby to dobre? Dextroza jest tania :) więc to kusząca propozyjca. Widaomo, że po wysiłku organizm jest wyczulony na węglowodany. Potrzebuje ich by szybko nastąpiła resynteza glikogenu.

Jednak duży indeks glikemniczny, czyli szybkie podnoszenie inusliny powoduje... po dłuższym czasie obiniżenie poziomu cukrów.

Moje pytanie brzmi: co z czekoladami, batonikami, i dextrozą jako suplementacyjny cukier prosty? I czy rzeczywiście bananami i makranem trzeba się obficie karmić?
PKO
Awatar użytkownika
Acid
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 303
Rejestracja: 22 lis 2003, 10:51
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Bedlno k/Kutna

Nieprzeczytany post

Greg
Awatar użytkownika
outsider
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1858
Rejestracja: 27 lut 2003, 16:31
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: warszawa

Nieprzeczytany post

To nie jest uwarunkowanie genetyczne ale raczej społeczne- taki wzorzec kulturowy został Tobie przekazany przez najbliższe otocznie plus brak kalorii odczuwany przez organizm.

Moja opinia co do diety: wysokokaloryczna, wysokobiałkowa, witaminy, mikroelemnty.
Batony? Przeczytaj sobie co w nich jest. Znasz wszystkie składniki?

Czekolada? Gorzka, czym więcej kakao tym lepiej. Ewentualnie orzechowa- bo są w niej orzechy.

Co do słodyczy- bez przesady, nie świruj, nie musisz z nich rezygnować. Lepiej tylko jakby były ze składników bardziej odżywczych niż jakiś lukier czy pacia.
Domowe wypieki, konfitury - jeśli ktoś jeszcze takie robi są lepsze niż te reklamowane słodycze, które moim zdaniem mają gorszy smak niż wyroby czekoladopodobne za PRL-u.

Makarony, banany? Objadać się nimi nie trzeba, w tygodniowej diecie nie zaszkodzą.

A tak wogóle to nie przejmuj się zbytni tymi różnymi netowymi mądrościami na temat jakiś diet węgowodanowych itp
Nie jestem skracaczem. Biegam całą trasę, a nie kawałek. Czego życzę także innym.
tompoz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2698
Rejestracja: 14 sty 2003, 12:47
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Nie wiem jak wy ale w kolarstwie szosowym czy górskim makarony stanowią podstawowe żródło węglowodanów złożonych niezbędnych by mięć energie na wysłki kilkugodzinne. W przy padku gdy wy begacze przygotowujecie się do maratonów i macie z wiążku z tym długie wybiegania to co stosujecie jkao żródło ęglowodanów złozonych wswojje diecie.                          
Tompoz
Awatar użytkownika
bebej
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2102
Rejestracja: 01 lis 2004, 09:47
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Przeźmierowo koło Poznania
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Słodycze jedzą sprinterzy przed startem. Te cukry proste tak krytykowane i ponoć szkodliwe sa dla nich zbawienne.
WG mnie są one potrzebne jako żródło energii przedstartowej przy wysiłkach beztlenowych.
Wszystko sie spali.
tomasz

Nieprzeczytany post

Co z dextrozą? Rozpuszczam ją w stężeniu 6-8%, i wypijam 0,5l po trenigu?
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ