Inaczej: czy skrócenie kroku i zwiększenie kadencji jest dobrym pomysłem???
pozdro
Pytanie o technike
jak dla mnie masz rację - u mnie mająaktyna pisze:No wiem, że również do innych rzeczy, ale też przyczyniają się do wydłużenia kroku podczas biegu. Nie można zakładać ,że interwały maja na celu tylko poprawienie twojej szybkości i siły biegowej. Chyba mają również spory wpływ na technikę biegu. Mają?
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13449
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Nie, bo myślenie o tym w trakcie biegu jest męczące.dymas pisze:czy skrócenie kroku i zwiększenie kadencji jest dobrym pomysłem???
czy podczas wspinaczki ustalasz sobie częstotliwość sięgania do woreczka z magnezją?
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2876
- Rejestracja: 20 sie 2001, 13:40
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
przesadzasz - oglądałeś kiedyś skok w dal? oni tam sobie zaznaczają moment rozpoczęcia rozbiegu - jaki problem zaznaczyć sobie na trasie każdy krok ?yacool pisze:Nie, bo myślenie o tym w trakcie biegu jest męczące.dymas pisze:czy skrócenie kroku i zwiększenie kadencji jest dobrym pomysłem???

-
- Wyga
- Posty: 146
- Rejestracja: 06 paź 2008, 22:52
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: zza krzaka
Mógłbyś się zdziwić ale ... można coś takiego zaplanować; nie tylko magnezjowanie, resty, wpinki i sekwencje przechwytów 
A czy z techniką nie jest tak, że najpierw ćwiczę coś i jednocześnie o tym myślę a po pewnym czasie następuje pełna automatyzacja??? Najlepsi urodzili się z idealnym krokiem i kadencją czy w jakimś stopniu się tego nauczyli??
pozdro

A czy z techniką nie jest tak, że najpierw ćwiczę coś i jednocześnie o tym myślę a po pewnym czasie następuje pełna automatyzacja??? Najlepsi urodzili się z idealnym krokiem i kadencją czy w jakimś stopniu się tego nauczyli??
pozdro
"Jeżeli nie potrafisz czegoś zrobić siłą, to znaczy że przyłożyłeś jej za mało"
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13449
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Wydaje mi się że tak, bo odnoszę wrażenie, że bieganie nie jest intuicyjne. Opcji kalectwa jest tym więcej im bardziej zaawansowany technicznie jest but, a upośledzenie czucia, rodzi myślowe dylematy.czy w jakimś stopniu się tego nauczyli??
Pracując w fabryce, na taśmie i wykonując przez wiele godzin powtarzalny ruch, dochodzisz do perfekcji wykonania. Mechanizm dochodzenia do perfekcji odbywa się poprzez ból. Czysty, fizyczny ból związany z zakwasami, odciskami czy otarciami na dłoniach. Można tego unikać, zakładając rękawice ale wiąże się to z wieloma innymi przykrościami. Kumple zaczną z ciebie lać, że minąłeś się z ginekologicznym powołaniem. Potem zaczną się wściekać, że opóźniasz linię i siada akord.
Ból też spowalnia ale dzięki niemu dłoń zaczyna "układać się" i dochodzi w końcu do automatyzacji, gdzie stopień zmęczenia nie ma większego wpływu na perfekcję ruchu. Zaczynasz zdawać sobie sprawę, że myślenie o wykonywanym ruchu spina i spowalnia ten ruch, pogarszając powtarzalność czynności.
Patrząc czasem na finisz czarnego, mam wrażenie, że kręci od niechcenia jakiś wałek na tokarce, bo niewiele wskazuje po jego biegu, że leci w trupa (patrz rek. św. na 10000m).